|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Uważam, że łagodny przymus prowadzi do radosnego entuzjazmu |
|
|
Piękno tej konstrukcji jest wręcz zniewalające (ups...), ale o tym dalej.
Cudny ten greps nie udał się jakiemuś wybitnemu kopyrajterowi, ale jest dziełem profesora od medycyny, dr hab. n. med. Jarosława Drobnika, naczelnego epidemiologa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Skąd wiem, że to greps socjalistyczny?
No jak to skąd: przede wszystkim od kogo, pardon - Kogo?
Od samego Towarzysza Lenina wiem!
Bo jako może i jedyny na tym blogowisku, miałem okazję popłynąć w rejs po Wołdze-matuszce i w Uljanowsku, zwanym kiedyś Symbirskiem, dom w którym się Włodzimierz Uljanow urodził zwiedzałem, to i wiem.
Z patriotycznym uniesieniem przyznaję, że przy tym, profesorskim grepsie, leninowskie
"Żeby przezwyciężyć opór kapitalistów wobec programu Rad, wystarczy nadzór ze strony robotników i chłopów nad wyzyskiwaczami i takie kary wobec opornych, jak konfiskata całego majątku połączona z krótkotrwałym aresztem"
to przegadana instrukcja obsługi.
Nawet Marksowskie Byt określa świadomość jakieś takie przeintelektualizowane.
o, już lepsze jest konkretne, Bat określa świadomość (bo to akurat moje)
***
Profesor Drobnik rozwija ten swój bąmot (na potrzeby różnych malkontentów) ze sreberek i tłumaczy jak komornik wrobionemu w cudzy kredyt:
Jeśli ktoś mimo braku przeciwwskazań nie będzie chciał się zaszczepić przeciwko COVID-19, to powinien ponosić odpowiedzialność finansową za ewentualne leczenie.
No, czyż to nie jest piękne?
Zważywszy, że obecnym (po tym detaliście od respiratorów) ministrem od tej całej picdemii jest szpenio od nadzorowania żyjącego z haraczu NFZ (co oznacza, że sprawy przybrały obrót poważny),
śmiały pomysł prof. dr hab. Drobnika może się doczekać wejścia w fazę realizacji, bo zgodnie z panującą modą, faza badań uznawana jest za przestarzałą i nie tylko niepotrzebną, ale wręcz szkodliwą fanaberię.
***
Mam tylko jedną (ale naprawdę jedną, to chyba nie jest (jeszcze) zabronione?) wątpliwość, ba! wątpliwostkę:
dzisiaj, ten szpenio od Big Money (nie mylić z Big Farma, chociaż to to samo - paradoks taki), przyznał, że ten moneymaker występujący pod pseudonimem artystycznym COVID, żreć jakby przestaje.
Oficjalne info z dziś:
Nie wiem, ilu Profesoren trzeba będzie Ciemnemu Ludowi/Suwerenowi (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa, czy oficjalny spicz) w rządowej (taka prawda - rządowej) telewizji pokazać, żeby tyłków pod ten fajzerowski eksperyment milionami nadstawili, w misji, by Para-prezydent, Kniaź Nowogrodzki i Bankster, nie zostali z tymi wypełnionymi 45 milionami sztuk fajzer-towaru zamrażarkami, jak Himilsbach z angielskim (zostać nie chciał).
Ja, w każdym razie, szczepić się zamierzam wyłącznie pod jednym warunkiem:
że mi Bankster zagwarantuje całym swoim majątkiem, przepisanym na żonę i chronionym lojalnie przed wścibskimi spojrzeniami przez Julię Przyłębską, natychmiastową wypłatę odszkodowania nie tylko za skutki uboczne , ale i za brak skutków pożądanych, bo ja, jak wspomniałem, nie jestem żaden pisowiec, a indywidualista, co mnie rzecz jasna kompromituje, bo już uczeń towarzysza Lenina (Ho Chi Minh mu było) zdemaskował, że
indywidualizm jest czymś bardzo fałszywym i przewrotnym: zręcznie sprowadza na złą drogę.
A zatem, Szanowni Pisowcy - kolektywnie, a wręcz po socjalistycznemu, w zwartych szeregach, drogą jedynie suszną (to po żoliborsku) po wyszczepienie (potworek językowy) - marsz!
Ewaryst Fedorowicz
------------------------------------
Pan Drobnik zdecydowanie wskoczył do łódki z nowonormalnościowcami.
I co ciekawe jeszcze w maju całkiem rozsądnie twierdził,że...
Dr hab. Jarosław Drobnik: Z epidemiologicznego punktu widzenia dane na temat liczby zakażeń i zgonów nie są tak dramatyczne, jak się je przedstawia. Owszem, koronawirus szybko i łatwo się rozprzestrzenia, ale śmiertelność, szacowana na ok. 2,5 proc., z uwzględnieniem niezdiagnozowanych przypadków, nie jest nadzwyczajnie wysoka w porównaniu z pandemiami znanymi z przeszłości. Problem oczywiście jest, ale w mojej opinii nadaliśmy mu zbyt dużą rangę. Uznaliśmy koronawirusa za masowego zabójcę, co nie ma potwierdzenia w twardych faktach. Nawet w krajach najbardziej dotkniętych epidemią, jak Włochy czy Hiszpania, gdzie notuje się wyższą śmiertelność od średniej, statystyki nie wskazują na wyjątkowość SARS-CoV-2. Każdy czynnik zakaźny zbiera swoje żniwo, a tam trafił na podatną populację, więc żniwo jest większe. Zwracam uwagę: umierają przede wszystkim najsłabsi, najbardziej narażone są osoby starsze i chore. Jeśli dotyczy to osoby bliskiej lub znajomej, to jest oczywiście dramat. Ale nie z perspektywy epidemiologii. Analiza statystyk epidemiologicznych dowodzi, że nie jest to tak duża liczba zgonów, jeśli porównamy z innymi chorobami, np. nowotworowymi.
MT: Umierają jednak także młodzi i zdrowi.
J.D.: To czysta kazuistyka. Odsetek zgonów w młodszych grupach wiekowych jest bardzo niski. Nie zgadzam się z rozpowszechnianymi tezami, że ten wirus "nie oszczędza nikogo". Nie, on nie tylko nie zabija każdego, ale u 80 proc. zakażonych wywołuje niegroźne objawy lub nie wywołuje żadnych. Nie jest tak groźny jak ebola czy nawet SARS. Przed laty mnie uczono, że ogłaszając stan epidemii czy pandemii, należy brać pod uwagę nie tylko liczbę zakażeń, ale także oddziaływanie społeczne - czyli odsetek zgonów i ciężkich przypadków. Odnoszę wrażenie, że obecnie ten drugi czynnik nie został należycie uwzględniony, a wprowadzane na całym świecie restrykcje i zakazy są zbyt daleko idące. Na nowotwory umiera dziennie w Polsce ok. 300 osób, ale nikomu nie przyszło do głowy zakazać produkcji papierosów. Czy z powodu śmierci na drogach wycofuje się samochody? Smog też zabija, ale czy to spowodowało zatrzymanie gospodarki? W ubiegłym roku w ciągu trzech miesięcy mieliśmy w USK (w dwóch kampusach) ok. 300 potwierdzonych przypadków grypy wśród pacjentów i personelu. Jakoś nie spowodowało to paraliżu całego szpitala, choć trzeba było podjąć wszelkie środki zabezpieczenia. Nie było paniki, tylko rutynowe działania. A przecież grypa nie przestała zabijać, kiedy pojawił się koronawirus.
https://podyplomie.pl/medical-tribune/34541,koronawirus-nie-jest-masowym-zabojca
(całość płatna...aż tak bardzo nie pragnę poznać tych wynurzeń)
Jak widać od tego czasu wyraźnie dojrzał, pojął mądrość etapu i już nawija z właściwego klucza puszczając oko we właściwym kierunku i zgłaszając akces do tych co (wicie,rozumicie) trzymają za mordę, a gardząc tymi za mordę trzymanymi.
Ot, taki sobie zwyczajny życiowy wybór...
Na zakończenie MNIAM.
Bo pan P.T. prof. dr hab. balneolog,medyk rodzinny, gerontolog (znajomość języków: polski…), ma na swoim koncie (kącie) więcej trafnych, rzeczowych wypowiedzi (tu jako prof. bez dodatkowych splendorów).
Link
P.S.
Swoją drogą Uniwerytet Medyczny we Wrocławiu to jakieś bardzo specyficzne miejsce jest. To już drugi taki po panu prof.Simonie... |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 09 2020 17:17:30 ·
9 Komentarzy ·
136 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|