|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Na miejscu zaszczuwanych lekarzy poszedłbym przeciw Niedzielskiemu i Matyji do sądu |
|
|
Wyobraźmy sobie teraz, że takie słowa minister zdrowia kieruje do strajkujących rezydentów i dodatkowo jest wspierany przez prezesa NIL. Uruchomienie mechanizmu praworządności przez Komisję Europejską byłoby dopiero wstępem do histerii medialnej i politycznej. Wolność w zakresie prowadzenia badań naukowych, prawo do podejmowania decyzji zgodnych z własnym sumieniem i 150 innych artykułów konstytucji cytowano by dzień i noc. Zresztą cała procedura zostałby uruchomiona w każdym innym zawodowym przypadku, nauczycieli na przykład, nie wspominając o sędziach, a nie daj Boże dziennikarzach.
Tymczasem w przypadku lekarzy, w tym profesorów medycyny, którzy zaapelowali tylko i wyłącznie o to, co rzekomo gwarantuje rząd i sam Niedzielski, czyli o dobrowolność szczepień, odpalono bezprecedensową nagonkę. Czy to co powiedział minister zdrowia i prezes Naczelnej Izby Lekarskiej nosi znamiona mobbingu? Łatwo na to pytanie odpowiedzieć, gdy ustalimy podstawowe fakty i tak właśnie zamierzam zrobić.
Po pierwsze i Niedzielski i Matyja są przełożonymi lekarzy, którzy podpisali się pod listem otwartym i apelem o dobrowolność szczepień. Niedzielski jako minister zdrowia ma gigantyczny wpływ na to jak funkcjonują szpitale i zatrudnieni w nich lekarze. Przypomnę, że minister zdrowia nadzoruje NFZ, które z kolei podpisuje kontrakty ze szpitalami i samymi lekarzami prowadzącymi prywatne praktyki. Zależność lekarzy od Naczelnej Izby Lekarskiej jest jeszcze większa, ponieważ ta instytucja najzwyczajniej w świecie może zawiesić lub nawet pozbawić lekarza prawa do wykonywania zawodu.
Obojętnie jak będziemy definiować te oczywiste zależności i podległości, jedno jest pewne. Minister zdrowia i prezes NIL mogą z lekarzami zrobić prawie wszystko, natomiast lekarze z tymi dwoma panami niewiele. Kto w tym układzie jest szefem, a kto przełożonym nie ma najmniejszej wątpliwości. Po drugie minister i prezes NIL wprost i publicznie nie tylko grozili lekarzom, ale jeszcze ich poniżali i znieważali, czyli wpisywali się idealnie w zjawisko mobbingu. Wreszcie po trzecie należałoby zapytać, jakim procedurom prawnym podlegają tego rodzaju zachowania i dlaczego tych procedur dotąd nie uruchomiono?
Z wyjątkiem lekarzy zatrudnionych w Ministerstwie Zdrowia, którzy podlegają bezpośrednio ministrowi, kodeks pracy odpada. Inna rzecz, że oczywiście nie ma żadnych lekarzy w MZ, którzy byliby nieprawomyślni. Pozostaje zatem kodeksy karny i cywilny. Prześladowani, poniżeni i zniesławieni lekarze powinni się zastanowić nad sięgnięciem po art. 218 § 1a k.k., ale tutaj też jest mowa o stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, co warto odesłać do prawników.
Natomiast znieważenie i zniesławienie, czyli art. 216 i 212 kk nie podlegają większej dyskusji. Gdy publicznie, za pośrednictwem mediów i Internetu, ludzi z tytułami naukowymi nazywa się ignorantami i kołtunami w swojej dziedzinie, to wszystkie znamiona czynów zabronionych z 212 i 216 kk są wypełnione. Jeśli dochodzi do znieważenia i zniesławienia, tym łatwiej udowodnić naruszenie dóbr osobistych z art. 24 kc. Jeśli miałbym coś doradzać zaszczuwanym lekarzom to podjęcie kroków prawnych, bo w przeciwnym razie zaszczuwanie się nasili, a na obronę ze strony mediów i "konstytucjonalistów" nie ma co liczyć.
Matka Kurka |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 11 2020 21:34:59 ·
9 Komentarzy ·
130 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|