Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Zamknąć Arłukowicza !
"W szkołach rozdano dzieciom "Paketchen",
a w tych "Paketchen" i Fritzl i Gretchen
znaleźli bombkę i chorągiewkę,
rewolucyjny wierszyk i śpiewkę (...)
I władza w zapale, w czerwone
odświętne przybrana kokardki -
ludności dynamit dawała na kartki;
przy każdej karteczce był plan demonstracji".


Skoro w Niemczech nawet rewolucje pozostają pod kontrolą, to jaką przyczynę ma ogłoszony tam niedawno całkowity lockdown?

Nawiasem mówiąc, jak tylko Nasza Złota Pani postanowiła zamknąć Niemcy, to zaraz rząd "dobrej zmiany" zrobił to samo w naszym nieszczęśliwym kraju. U nas przynajmniej wiadomo dlaczego, chociaż nie tyle może z wyjaśnień pana ministra Niedzielskiego, co niedyskrecji pana profesora Włodzimierza Guta.

Pan profesor Gut ujawnił, że narodowa kwarantanna została ogłoszona dlatego, że "zakwitło cwaniactwo". Wiadomo bowiem, że co jeden człowiek chce zakryć, to drugi odkryje. "Święte pieczęcie złamie, powyskrobuje" - jak twierdzi inny poeta. Otóż cwaniactwo na tym właśnie polega, że rząd sobie, a cwaniacy - sobie. Konkretnie panu profesorowi Gutowi chodziło o to, że cwani hotelarze omijali zakaz przyjmowania gości. Rząd bowiem zabronił przyjmowania gości hotelowych, chyba, że przybywali oni tam służbowo. A kto przybywa do hoteli służbowo? Wiadomo - Umiłowani Przywódcy.

Taki na przykład pan marszałek Borusewicz, służbowo latał nawet samolotem do Gdańska, żeby - jak powiadają - wyprowadzić pieska na obsikiwanko. Dzięki wprowadzonemu przez rząd pod pretekstem epidemii ograniczeniu możliwości korzystania z hoteli, Umiłowani Przywódcy nie musieliby się tam tłoczyć z plebsem, a podczas szusowania na nartach nie narażaliby się na kolizje.

Tymczasem nic z tego! Cwani hotelarze zaczęli narciarzom wynajmować pokoje jako "schowki na narty", albo żądali od nich certyfikatów, że ich przyjazd ma charakter służbowy. Oczywiście nie sprawdzali ich autentyczności, bo w naszym demokratycznym państwie prawnym, w dodatku urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, entreprenerzy hotelowi nie mają uprawnień śledczych, więc z punktu widzenia praworządności, o którą tak zażarcie walczy z nami Unia Europejska, a zwłaszcza - Królestwo Niderlandów - wszystko było w jak najlepszym porządku.

W tej sytuacji rząd nie miał innego wyjścia, jak wszystkich bez wyjątku zamknąć w narodowej kwarantannie - oczywiście do momentu, kiedy pojawi się zbawienna szczepionka. Wtedy każdy obywatel będzie musiał - oczywiście o ile zechce - wyjść z domu i podążyć do właściwego punktu szczepiennego, podobnie, jak na podstawie dekretu cesarza Augusta "aby spisano wszystek świat", każdy musiał udać się do miasta swego, aby tam się zapisać.

Oczywiście oprócz tych podobieństw są i różnice, bo o ile zapisanie się było przymusowe, o tyle wyszczepianie jest dobrowolne. Jak ta dobrowolność będzie wyglądała w praktyce - tego jeszcze nie wiemy, chociaż z okresu pierwszej komuny pamiętamy tak zwaną "dobrowolność przymusową". Bardzo możliwe, że - chociaż oczywiście z komunizmem zerwaliśmy definitywnie - rząd wykorzysta tamten wynalazek. Bo z pewnością cwaniactwo i tutaj się ujawni i cwani obywatele nie będą chcieli opuszczać domów. Dobrze - ale jeśli by zdecydowali się je opuścić, żeby na przykład wsiąść do samolotu, albo nawet do pociągu byle jakiego, to nikt nie sprzeda im biletu, a kto wie, czy bez okazania certyfikatu dobrowolnego wyszczepienia, zostaną wpuszczeni do sklepu. Takie wynalazki bowiem mają to do siebie, że są stosowane ponad podziałami.

Oto pan Zbigniew Ziobro, jeszcze przed dymisją rządu premiera Kaczyńskiego w roku 2007, wynalazł tak zwany "areszt wydobywczy". Polega on na tym, że wsadza się delikwenta do aresztu i trzyma go tam dotąd, dopóki się do czegoś nie przyzna. Oczywiście dobrowolnie, jakże by inaczej!

Ciekawe, że ten wynalazek został bez zmian utrzymany podczas rządów obozu zdrady i zaprzaństwa, który pryncypialnie krytykował i krytykuje obóz "dobrej zmiany" za łamanie praworządności.

Jak widzimy, z cwaniactwem trzeba walczyć wszelkimi sposobami zwłaszcza gdy chcemy upodobnić się do Europy, a w szczególności - do Niemiec, gdzie Ordnung muss sein!

Z drugiej jednak strony cwaniactwo, podobnie jak korupcja, umożliwiają przeżycie w warunkach, które za sprawą Umiłowanych Przywódców nie sprzyjają przeżyciu. Na przykład w Generalnym Gubernatorstwie za zabicie świni w celu późniejszej spekulacji rąbanką, groziła kara śmierci, podobnie jak za ukrywanie Żyda. Mimo to cwaniacy oddawali się szmuglowaniu żywności do wygłodniałych miast, dzięki czemu, kto tylko był na wolności, to z głodu nie umarł.

Warto to przypomnieć zwłaszcza w sytuacji, gdy zastępczyni przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, ongiś niemiecka minister sprawiedliwości Katarzyna Barley wpadła na pomysł, by "zagłodzić Polaków" - na początek "finansowo" - ale przecież nie jest to ostatnie słowo. Niemcy bowiem, za pośrednictwem instytucji Unii Europejskiej, którymi kierują rozmaite niemieckie owczarki, mają możliwości jeszcze większe, niż Generalny Gubernator Hans Frank, który - podobnie jak dzisiaj pan profesor Gut - też nie znosił polskiego cwaniactwa i jak tylko mógł, próbował je wykorzenić.

Toteż co i rusz pojawiają się coraz to nowe pomysły racjonalizatorskie. Taki na przykład pan Bartosz Arłukowicz, co to z niejednego komina wygartywał, doszedł do wniosku, że w święta Bożego Narodzenia trzeba pozamykać kościoły, jako że są one najbardziej niebezpiecznymi miejscami - chociaż statystyka mówi co innego. Wprawdzie Beniamin Disraeli twierdził, że są "kłamstwa, ohydne kłamstwa i statystyka" - ale skoro rząd opiera się przecież na statystykach, to wypada zwrócić uwagę, że według statystyk, w kościele chyba nikt jeszcze nie umarł, natomiast najwięcej ludzi umiera w szpitalach. Ze statystycznego punktu widzenia to właśnie one wyglądają na najbardziej niebezpieczne miejsca.

Skoro tedy już cokolwiek zamykać, to może w pierwszej kolejności właśnie szpitale? To jednak byłoby skomplikowane, a może nawet głęboko niesłuszne, bo statystyka jest tylko jednym z możliwych punktów widzenia.

Znacznie łatwiej byłoby zamknąć pana Bartosza Arłukowicza, najlepiej w jakimś domu bez klamek.

Stanisław Michalkiewicz
prawy.pl
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 19 2020 12:59:39 · 9 Komentarzy · 142 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.