Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Narodowość kolaborantów
Ja rozumiem, że prześladowani byli Żydzi. To były osoby, które definiował podmiot prześladujący, czyli III Rzesza - definiował ich jako grupę etniczną i ją prześladował. Można było uniknąć prześladowań, gdy się skutecznie ukryło swoje etniczne pochodzenie. W ogóle wszystkie ofiary II wojny światowej można symbolicznie nazwać Żydami, zgodnie z hasłem, że wszyscy jesteśmy Żydami, gdy jesteśmy prześladowani. Żydzi byli prześladowani w czasie wojny wszędzie - w każdym kraju podbitym przez III Rzeszę.

Ja rozumiem, że prześladowcami byli Niemcy, bo podmiot prześladujący, czyli III Rzesza, to było państwo narodowe Niemców - wprost i oficjalne realizujące przez siebie zdefiniowane narodowe interesy niemieckie. W ogóle wszelkich bandytów, morderców czy ludobójców można nazwać symbolicznie Niemcami, bo Niemcy stworzyli najpotężniejszą, unikatową, najlepiej zorganizowaną w dziejach świata organizację do mordowania ludzi. Niemcy to najpotężniejsi ludobójcy na świecie, więc każdego mordercę można nazwać w przenośni Niemcem. Niemcy byli wszędzie oprawcami - w każdym kraju podbitym przez III Rzeszę.

Atoli dlaczego kolaborantów nazywa się "Polakami"? II RP to było państwo wieloetniczne, zamieszkiwane przez wiele narodowości. Ci kolaboranci na terenach II RP to byli jej dawni obywatele. Tego państwa już wtedy nie było. Kogoś takiego nie można nazywać "Polakiem", póki się dokładnie nie zbada jego pochodzenia etnicznego - bo to może być też Cygan, Tatar, Niemiec, Ślązak, Ukrainiec, Litwin, Białorusin, Rosjanin, Słowak, Czech czy nawet Szkot lub Holender.

Co do sprawców i ofiar nie ma potrzeby badania narodowości, bo z definicji sprawcami byli twórcy III Rzeszy, czyli Niemcy, a ofiarami byli Żydzi, bo tak Niemcy zdefiniowali tych, których mordowali. Ofiarami były też osoby innych narodowości, szczególnie Słowianie, ale Żydzi ucierpieli najbardziej. Być może jakiś konkretny gestapowiec nie był Niemcem etnicznym, ale reprezentował państwo niemieckie, więc można go uznać za Niemca kulturowego, archetypicznego. Być może ktoś konkretny, kogo zamordował ten gestapowiec, nie był Żydem, ale można go za takiego uznać, bo był Żydem kulturowym, archetypicznym.

Niemniej, gdy się mówi o narodowości kolaborantów, to już dokładne badania etniczne są konieczne, bo wśród kolaborantów była duża mozaika narodowościowa. Zwyrodnialcy wśród wszystkich narodów podbitych przez III Rzeszę kolaborowali z mordercami. Mało tego - często robili to w sposób zorganizowany i polityczny - na przykład w postaci kolaboranckich rządów. Tylko w Polsce nie było żadnej zorganizowanej kolaboracji - robili to tylko indywidualni opryszkowie.

Czy ci, którzy opisują kolaborantów, zrobili badania etniczne pozwalające pisać im o polskich kolaborantach? Jeśli nie, to na jakiej podstawie nazywają kolaborantów "Polakami"? W jaki sposób ustalono, że kolaborant czy konfident z tych opowieści był polski? Czy ten badacz, który daną historię rozpowszechnia, zbadał narodowość, badając drzewo genealogiczne? Czy może poznał po wyglądzie? A może po kształcie nosa? A może po nazwisku?

A w ogóle to po co ustalano narodowość? Czy ich etniczne pochodzenie miało jakieś znaczenie i ich czyny były tą etnicznością jakoś uwarunkowane?

Bycie ofiarą było etnicznie uwarunkowane, bycie mordercą też. Wystarczyło być Żydem, by się stać ofiarą. Wystarczyło być Niemcem, by brać współudział w ludobójstwie - choćby poprzez finansowane z podatków machiny zagłady. Aliści kolaborować mógł każdy i jego narodowość nie miała chyba znaczenia, nie?

Dlaczego więc podaje się narodowość kolaborantów? Być może ich czyny były bardziej związane z ich zawodem niż pochodzeniem. To, że ktoś przed wojną był kryminalistą, bardziej predestynuje go do kolaborowania, niż to, że był Polakiem, Łotyszem, Ukraińcem, czy Cyganem, nieprawdaż? Czy zbadano zawody kolaborantów lub ich przeszłość kryminalną?

Współcześnie, gdy poszukiwany jest jakiś przestępca, to niewskazane jest informowanie o jego narodowości czy rasie, bo jest to uznawane za rasizm. W Szwecji nawet podając rysopis poszukiwanego, nie jest wskazane, by napisać, że jest czarnoskóry. We Francji nie jest politycznie poprawne pisanie w prasie, że sprawca jest muzułmaninem. W Niemczech ganieni są dziennikarze, którzy piszą, że przestępca jest Arabem. Dlaczego więc wolno informować o narodowości przestępców sprzed lat?

Czy słuszne jest to, że gdy publicznie pisze się, czy mówi, o jakimś przestępcy, kolaborancie, donosicielu czy konfidencie to w pierwszej kolejności należy ustalić, jakiej jest rasy, narodowości czy wyznania i należy o tym ciągle informować, choć to nie ma związku z jego czynami?

Grzegorz GPS Świderski
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 12 2021 21:28:18 · 9 Komentarzy · 121 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.