Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Odbudowa Pałacu Saskiego czy zniszczenie Grobu Nieznanego Żołnierza?
Nie będzie ładnie. Tu jest unijna Polska...

Czy nawet pseudohistoryczną, pod tym względem też bowiem nie można mieć żadnych złudzeń. Niemal wszystkie udające rewitalizacje i odbudowy inwestycje publiczne i publiczno-prywatne kończyły się dotąd popadnięciem w rozrywający oczy kicz i pseudohistoryzm, których przejawy widać całkiem niedaleko od terenu objętego dziś fatalnym zainteresowaniem polityków.

W kraju, który wydał tylu znakomitych architektów i urbanistów - od dłuższego już czasu nie rekonstruuje się, ale kopiuje i nieudolnie naśladuje na pograniczu karykatury. I żadne, największe nawet pieniądze (a w tym przypadku zaplanowane naprawdę ogromne), ani najlepsze intencje jakoś nie bronią polskich miast przed zalewem szpetoty, na czele choćby ze stołeczną z podróbką Pałacu Jabłonowskich czy tym czymś co udaje Zamek w Poznaniu. Przecież to zawsze wychodzi gorzej nawet od tych niby-zamków na Słowacji z wstawionymi plastikowymi oknami! Naprawdę chcielibyśmy coś takiego w centrum Warszawy, obszaru o i tak dyskusyjnej urodzie i systematycznie pogarszanej infrastrukturze?

Najważniejszy polski pomnik

Patriotyczny knebel i naturalna u każdej władzy tendencja do strojenia piramid oczywiście zamykają usta krytykom stawiania klocków na placu Saskim. Jeśli odzywają się głosy sceptyczne - to raczej w duchu typowych przekomarzanek "platformowych warszawiaków z pisowskimi centralistami" robiącymi wyraźnie na złość i wbrew władzom stolicy.

Problem, także polityczny - jest jednak znacznie głębszy niż tylko rytualne zabawy POPiSu. Otóż na niby szlachetnie brzmiący pomysł odbudowy Pałacu Saskiego - można i należy patrzeć wyłącznie przez pryzmat najważniejszego obiektu znajdującego się na placu: Grobu Nieznanego Żołnierza. Choć faktycznie ma on genezę przedwojenną i piękną legendę, wywiedzioną ze wspaniałej postawy Orląt Lwowskich - to przecież dopiero II wojna światowa nadała mu obecny, wstrząsający kształt i wymiar. Dopiero stając się ruiną - Grób stał się autentycznym krzykiem ofiary polskiej poniesionej przed wojny z Niemcami i ich sojusznikami, przestając za to być tylko estetyzującym naśladownictwem francuskiej mody militarno-funeralnej. Wyrywając się z kolumnady Pałacu, fizycznie zmniejszając - Grób stał się w istocie większy, ogromny, jak polski wysiłek zbrojny w tych mimo wszystko zwycięskich bojach.

I można zakładać, że właśnie o ponowne umniejszenie, zamaskowanie tego wszystkiego, co Grób symbolizuje - chodzi tym podejrzanym przerabiaczom i "rekonstruktorom". Pamiętajmy też, że przecież PiS już dłubało przy Grobie, usuwając z niego choćby upamiętnienie walki z nacjonalistami ukraińskimi w Birczy. A ile dewastacji historycznych i operacji na pamięci uda się przeprowadzić przy inwestycji w tak wielkiej skali, jak zjadanie Grobu przez neo-Pałac?

Jak demoluje się Pamięć

To też zresztą tendencja nie nowa, przerabiana (nomen omen) w różnych miastach Polski, z których czy to przy okazji unijnych "rewitalizacji", czy podczas przeróbek patriotycznych po cichu usuwano dotychczasowe monumenty, chętnie pod pretekstem właśnie "przywracania stanu przedwojennego". Tak było np. w Lublinie, gdzie najpierw zlikwidowano Pomnik Partyzantów (nie jakichś szczególnie niesłusznych, ogólnie partyzantów, tyle że co najwyżej nie-Wyklętych), bo przeszkadzał developerowi. Obiecano więc solennie, że się go solennie przeniesie i... "integruje" z miejscowym Pomnikiem Nieznanego Żołnierza na głównym placu miasta. I co się wydarzyło? Tak, zgadliście. Ostatecznie rozwalono i ten drugi memoriał, który miał czelność przypominać polskie bitwy II wojny, zarówno te że Wschodu, jak i Zachodu.

A taki historyczny rewizjonizm w centrum wojewódzkiego miejsca, rzecz jasna mieć nie może! I teraz na placu Litewskim stoi sobie kopia płyty przedwojennej, a jakże - oddającej cześć żołnierzowi polskiemu, tylko w sumie... nie bardzo wiadomo dlaczego, ani kiedy i za co poległemu.

I niemal na pewno o to samo chodzi w wielkim warszawskim przewale saskim, oczywiście oprócz co najmniej dwóch i pół miliarda, które się przy okazji rozdzieli między swoich. I nie łudźmy się też, że nawet zmiana ekipy rządzącej oznaczałaby w tym zakresie jakąś zmianę na lepsze. Żaden z głównych kandydatów do schedy po PiS ani nie pogardzi taką stertą publicznych pieniędzy leżących po prostu... na placu - ani też nie wykazuje się odmienną wrażliwością historyczną pozwalającą prawdziwie i skutecznie chronić polskie miejsca pamięci.

Dość wspomnieć, że lubelskiego zafałszowania pod płaszczykiem "rekonstrukcji" nie dopuścili się bynajmniej jacyś hunwejbini IPN, ale ekipa skrzyknięta na zasadzie wszyscy poza PiS, z udziałem PO, PSL, a nawet "Lewicy".

Również więc w przypadku Grobu Nieznanego Żołnierza cała różnica sprowadzać się może co najwyżej do zagadnienia czy upamiętniać na nim także odwieczne boje z polską nietolerancją o równouprawnienie (bez/wielo)płciowe. Sam cel jednak: by Grób przestał wreszcie przypominać o walkach o polską niepodległość i by nie stanowił więcej wielkiego wyrzutu zniszczenia Polski przez niemieckich okupantów - to znakomicie łączy i patriotyczne władze państwowe, i postępową Ekipę z Warszawy.

Zapomnieć kto był wrogiem i kto zwyciężył

I na to właśnie polskiej zgody być nie powinno. Nawet bowiem Niemcy, mimo jasnych rozkazów ostatecznie Grobu nie zniszczyli, nadając jednak przy tym kształt przypominający o całym ich pozostałym bestialstwie i barbarzyństwie.

A teraz to pseudopatriotyczny i fałszywie antyniemiecki rząd III RP chce ślad niemieckiego zniszczenia i polskiego heroizmu bezpowrotnie rozmyć, umniejszyć, ukryć, zatrzeć i oszpecić. I jest paradoks tylko pozorny. Jak wiemy bowiem z historii przed niemal stu laty zniszczono stojący na tym samym placu sobór, też bez sensu, ale z intencją, by zatrzeć ślad rosyjskiej okupacji, w imię aspiracji niepodległego narodu. Dziś zaś, w imię ambicji takich ostatecznego wyrzeczenia - niszczy się Grób, by zapomnieć, że to Niemcy były w trakcie II wojny Polski śmiertelnym wrogiem i niszczycielem i że to Polacy mimo wszelkich przeciwności odnieśli w tej wojnie zwycięstwo.

Konrad Rękas
konserwatyzm.pl/
 
Dodane przez prakseda dnia lipca 24 2021 11:22:47 · 9 Komentarzy · 134 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.