Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
„Komorowski - noc myśliwego” - Rzeczpospolita.
Palikot i wspólne wyprawy na głuszce do Rosji, picie wódki z bliżej nieznanym Rosjaninem.

„Komorowski uczył tam Palikota polowania. Gdy lubelski poseł PO poznał już tajniki sztuki myśliwskiej, wspólnie wyruszyli na łowy do Rosji. Palikot wspomina to tak: "Z tych wszystkich wydarzeń najbardziej niezwykły był nasz wspólny pobyt w Rosji i polowanie na głuszca. To było dobre 300 km od Moskwy, w marcu 1997 lub 1998. (...) To było moje pierwsze polowanie. Nie jestem urodzonym myśliwym i bardziej ciągnęło mnie do przygody i towarzystwa niż do strzelania. Wśród prawdziwych myśliwych doświadczyłem swoistego rodzaju więzi i kultury, które mają niezwykle wiele uroku. Składają się na to różne obyczaje, pieśni i... nalewki, a nawet dobra tradycyjna kiełbasa. Dawne KGB podesłało nam na wieczór jakiegoś niby sąsiada, który raczył nas wódką i próbował wyciągać na debaty polityczne. (...) I tak sobie we trójkę gaworzyliśmy, budując przyjaźń polskopostradziecką. I popijając jakimś bimbrem z soku z sosny".

Ot taki nic nie znaczący myśliwski epizodzik przyszłego Prezydenta Polski, znanego jasnowidza B. Komorowskiego i J. Palikota, człowieka delegowanego do zniszczenia PiS i Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tylko przez kogo, czy tylko aby przez PO. Palikotowi bliżej było zawsze do Bronka, a Bronkowi do głuszców i „niby sąsiadów” w Rosji. Tyle wiemy, a o czym Janusz nie chlapnął ?


Czerwoni myśliwi.

„Lubelski poseł PO nie jest wyjątkiem wśród polityczno-myśliwskich znajomości kandydata PO na prezydenta.

Jak opowiada Ryszard Hys, emerytowany leśniczy z Janowa Lubelskiego, w 2001 roku Bronisław Komorowski przyjeżdżał tam na polowania z przedstawicielami ówczesnego rządu SLD. Potwierdzają to w rozmowach z "Rz" inni leśnicy pracujący wówczas w Janowie.

Komorowski polował na grubego zwierza, głównie jelenie i sarny. Organizatorem był nieżyjący już Jan Okruch, w latach 2002 – 2006 dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie (z nominacji SLD).

– Gdy przyjeżdżał Komorowski, zawsze czekał na niego leśniczy ze służbowym samochodem – opowiadają leśniczy.

O wspólnych polowaniach Komorowskiego z politykami SLD mówią też pracownicy nadleśnictwa w Rudniku w podkarpackiem. Widywali tam też wtedy szefa Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego oraz znanych aktorów, m.in. Bogusława Lindę. Do tych łowów dochodziło już w czasach AWS, gdy Komorowski był jednym z liderów Stronnictwa Konserwatywno-Liberalnego, a także szefem Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a następnie szefem MON w rządzie Jerzego Buzka.

– Do Rudnika na polowanie Komorowskiego ściągnął Edward Tomecki, który nadleśnictwem w Rudniku kieruje do dziś jeszcze od czasów stanu wojennego – wspomina Krzysztof Roman, wówczas pracownik leśny.”

I jak tu się dziwić gdy Bronisław Komorowski daje nam przekaz „Sztandar wprowadzić” i kto wchodzi, ano nie Generał Jaruzelski, ale „Pierwszy Prezydent III RP”.

"Politycy na łowach, czyli polska partia myśliwych" - Newsweek.
Grzegorz Łakomski 09 marca 2010

„Nieformalna atmosfera, las dookoła, mocne trunki i brak przypadkowych świadków...” - J. Palikot

„Myśliwym w Polsce nie można być z przypadku. Najpierw trzeba się zapisać do Polskiego Związku Łowieckiego, bo tylko jego członkowie mogą polować. Dlatego PZŁ ma nad wpływowymi członkami dużą władzę, pełniąc rolę kierownictwa partii myśliwych. „Kto rządzi w Polsce: PZPR czy PZŁ?” – ten dowcip opisywał pozycję związku przed 1989 rokiem."

Warto też przyjrzeć się niektórym nazwiskom na liście odznaczonych orderami przez Prezydenta.

Prezydent uhonorował zasłużonych dziennikarzy.
I tak można ciągnąć listę wielu znajomości B. Komorowskiego, jego jakże skomplikowane losy, na których niewątpliwe piętno odcisnęło owe rodzinne „Dziadziostwo” i wierzyć lub nie w jego styropianowy życiorys, ja czekam jednak na wizytę Prezydenta Bronisława Komorowskiego 11.04.2001 r. w Smoleńsku.


Bo tak mi się wydaje, iż przy tej okazji ostatni model komputera "Riad" - "R-32" ( element Jednolitego Systemu Elektronicznych Maszyn Cyfrowych (JS EMC, RIAD) – systemy komputerowe, opracowywane i produkowane przez kraje demokracji ludowej w latach 1970-1991.), jakim być może jest Bronisław z Budy udaje się na przegląd serwisowy. Jest to co prawda model oldschoolowy, coraz trudniej go naprawić, nowe oprogramowanie nie zawsze działa z powodu niekompatybilności, co często widać i słychać. Może jednak to tylko anturaż, gdzieżby taka „Gafa i Gapa” mogłaby być ich człowiekiem. To nasz, swojak. I bynajmniej nie największe osiągnięcie techniczne sowieckich służb, bo trochę z innej epoki.

A gdy ten model zostanie wycofany z użycia, czy to po okresie gwarancyjnym, czy też z powodu nagłej awarii, to zastąpić go może nowszy model.

Bardziej nowoczesny, wyjątkowe osiągnięcie takich naukowców jak choćby Jurij Andropow czy też Piotr Iwaszutin.

Model o nazwie „Rad S”, stworzony na początku lat 80-ych, a korzystający zarówno z rosyjskiego jak i angielskiego oprogramowania i koszerny na dodatek.

I znów Generał Dukaczewski wypije duszkiem butelkę rosyjskiego szampana.

TeleWSIzja Dukaczewskiego i Smoleński Stalker.

Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego - Wybrane Pięcioramienne i inne "bezpartyjne" Gwiazdki (źródło Wikipedia i inne).


Szef Kancelarii Prezydenta

Jacek Michałowski - "krzyżowiec" - W 1975 został członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
Sekretarze stanu

generał Stanisław Koziej - absolwent Akademii Sztabu Generalnego, członek PZPR.
Sławomir Nowak - bardzo zdolny i operatywny młody człowiek, idealny kandydat na Premiera RP. Działalność społeczno-polityczną zaczynał od członkostwa w Kongresie Liberalno-Demokratycznym (1993–1994); po połączeniu z Unią Demokratyczną w 1994 członek Unii Wolności. Przez dwie kadencje (1998–2002) pełnił funkcję szefa młodzieżówki UW - Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", którą wyprowadził z tej partii w 2001, podpisując jednocześnie umowę stowarzyszeniową z Platformą Obywatelską.
Podsekretarze stanu

Jaromir Sokołowski - nasz człowiek w Berlinie ?
Irena Wóycicka - Należała do Unii Demokratycznej i Unii Wolności.
Doradcy Prezydenta

Doradcy etatowi


Jerzy Smoliński - Chwiejny rzecznik Komorowskiego traci...,

Bronek powiększył dwór. O kogo ? - Człowiek bez biografii ?

Tomasz Nałęcz - człowiek z siekierą w czole - członek PZPR - Gentleman Smoleński - "...Jest lato 1990. Polską rządzi premier Tadeusz Mazowiecki. Orłowi przywrócono koronę, państwo przestało nazywać się PRL. Tomasz Nałęcz jest wiceprzewodniczącym SdRP, partii tyle co powstałej po rozwiązaniu PZPR. Właśnie spędza luksusowy urlop na Krymie na zaproszenie Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Wyróżnienie to jest dowodem jego rosnącej pozycji wśród sojuszników KPZR...".
Tadeusz Mazowiecki - Wyjątkowy Katolik - Tadeusz Mazowiecki krytykując postawę biskupa Kaczmarka pisał: "Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosferą środowiska społecznego rozniecającą lub choćby tylko podtrzymującą bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem - oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu. Doprowadziły ks. bp. Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej. Doprowadziły w szczególności nie tylko do postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy ludowej i nowych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego, które pragnęłyby posługiwać się przedstawicielami duchowieństwa, jako narzędziem realizacji swych wrogich Polsce planów". I wyjątkowy Premier - W swoim sejmowym exposé mówił o "grubej linii", która w oryginale miała oznaczać brak odpowiedzialności nowego rządu za szkody poczynione w gospodarce przez władze komunistyczne. Krytycy Tadeusza Mazowieckiego cytat ten (przechrzczony na "grubą kreskę") zaczęli wykorzystywać do określenia domniemanej pobłażliwości ówczesnego rządu dla byłych działaczy politycznych PRL i podległych im służb bezpieczeństwa. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego resorty siłowe (Spraw Wewnętrznych i Obrony) początkowo były kontrolowane przez działaczy PZPR, a pozostająca pod nadzorem ministra Czesława Kiszczaka SB kontynuowała inwigilację tej części opozycji, która była przeciwna porozumieniom Okrągłego Stołu, oraz niszczyła własne archiwa. Dopiero kilka miesięcy po objęciu przez Tadeusza Mazowieckiego urzędu premiera Służba Bezpieczeństwa została rozwiązana, a Czesław Kiszczak ustąpił ze stanowiska.


Roman Kuźniar - Młody Roman skończył Technikum Naftowe, ale jego prawdziwą pasją była polityka międzynarodowa. W 1977 r. skończył studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW, uważanym za kuźnię komunistycznych kadr.
Edyta Żemła, Eliza Olczyk: Wróg tarczy, który lubi pod górkę
Jan Lityński - A wspomnienia spać nie dają - Jako kilkuletnie dziecko podczas uroczystości Narodowego Święta Odrodzenia Polski (22 lipca 1952) wręczał kwiaty Bolesławowi Bierutowi. Scenę tę zarejestrowała Polska Kronika Filmowa. W latach 1989–2001 sprawował mandat posła na Sejm X kadencji z ramienia Komitetu Obywatelskiego, I i II kadencji z listy Unii Demokratycznej oraz III kadencji z listy Unii Wolności. W 2001 bez powodzenia ubiegał się o reelekcję. W 2005 przystąpił do Partii Demokratycznej. Bezskutecznie z listy PD kandydował do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2005 w okręgu warszawskim oraz z listy koalicji Lewica i Demokraci w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 w okręgu wałbrzyskim.
Henryk Wujec - W latach 1989–2001 był posłem na Sejm X, I, II i III kadencji z ramienia Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, Unii Demokratycznej, a następnie Unii Wolności
Waldemar Strzałkowski - Kolega po kieliszku Jerzego Smoleńskiego. Kolejny Człowiek bez biografii ?
Doradcy społeczni to większości prawdziwi "bezpartyjni fachowcy".
 
Dodane przez prakseda dnia marca 22 2011 12:50:50 · 9 Komentarzy · 380 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.