Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Jednak chyba będzie ten Budapeszt - Rosemann
Wygląda na to, że jednak za niedługo możemy obudzić się w stolicy ponurych Madziarów. Nie wiem tylko czy będzie to Budapeszt z dni tryumfu pana Orbana i jego Fideszu ( któż u nas miałby odegrać ich role?) czy też z tragicznych dni roku 1956 (któż miałby przynieść nam „bratnią pomoc”?).

Taki wniosek nasunął mi się podczas wczorajszego, krótkiego zetknięcia z panem byłym/przyszłym Premierem Tuskiem, który na posiedzeniu Rady Krajowej swojej partii nakreślał główne kierunki marksi… znaczy zarysowywał ogólne założenia na najbliższe lata. Oczywiście na Radzie Krajowej nie byłem. Gdzież bym zresztą śmiał być! Rzecz całą w telewizorze oglądałem zachęcony widokiem dawno nie oglądanego „najbardziej wpływowego człowieka III RP” (jak ustalił pan Lis z gromadką swoich „fachowców”). Pewnie się ostatnimi czasy ukrywał żeby tym swoim wielkim wpływem jakiej szkody nie narobić… Ale do rzeczy.

To, co zobaczyłem, był to widok wstrząsający. Wzrok pana Tuska zdradzał skrajną desperację i czekałem tylko kiedy się rozpłacze albo nie wytrzyma i wypowie wreszcie oczekiwane od dawna „kłamaliśmy rano, kłamaliśmy wieczorem” i od siebie doda „oraz przez sen”.

W tym stojącym na skraju desperacji człowieku nie było ani krzty wiary w to, czym jeszcze parę tygodni temu tak skutecznie nakarmiono by nie powiedzieć nafaszerowano społeczeństwo. O „zielonej wyspie” i o tym, że „zbudowalim wiele a możem jeszcze więcej”. Nie było mowy o tym, że „spokojnie przeszliśmy” ale raczej, że doszliśmy i stanęliśmy na skraju. Czekałem tylko kiedy szef rządu były/przyszły powie coś o konieczności uczynienia tego niezbędnego i nieodwołalnego kroku w przód. Tak, jakby to nasze „przechodzenie suchą stopą” okazało się takim zwykłym bieganiem wzdłuż brzegu ze strachem przed zamoczeniem choćby jednego palca.

Słowo kryzys w tym fragmencie, który oglądałem, padło tyle razy ile razy w sennych marzeniach nastolatka pojawia się imię jego pryszczatej wybranki. W połączeniu z przerażonym wzrokiem premiera, z jakim wodził po zebranych zastanawiając się pewnie przy tym czemu jeszcze nie zwiali, brzmiało to jak odliczanie czasu do uderzenia. To nie były już te znane skądinąd „wilcze oczy”. Takie oczy wilki miewają tylko w jednej sytuacji, o której pisać nie będę.

Przy okazji zabawnie wyglądał ten moment, w którym były/przyszły Premier nawiązał do konieczności trwania koalicji z PSL. To było zaraz po tym, jak wyliczył te wszystkie plagi, którym trzeba się z cała mocą przeciwstawić bo spadną na nas nieodwołalnie i niechybnie. Ja, na miejscu pana Pawlaka i każdego innego działacza partii lubiącej ostatnio chodzić za stodołę i być tam nowoczesną, oddzwoniłbym zaraz panu byłemu/przyszłemu Premierowi i za dalszą współpracę podziękował. Jakoś bym tam zagadał o potrzebie odpoczynku po tych minionych czterech latach, w które się po łokcie albo i dalej nasze sejmowe chłopstwo urobiło.

Retransmisję tego protoorędzia pana byłego/przyszłego Premiera oglądałem ze znajomym. Kiedy Premier zaczął twardo zapewniać, że będzie się głownie troszczył o żyjących „tu i teraz”, znajomy rzecz skwitował krótko: „Znaczy, zaje***ą nam wkrótce i resztę kasy odłożonej na emerytury”. Po czym poprosił, by przełączyć na coś innego. Leciały właśnie „Pingwiny z Madagaskaru”, scena, w której Skiper zwraca się do króla Juliana (lemur, w swym mniemaniu władca zoo – to dla niezorientowanych) z apelem – „Nie udawaj mi tu ogoniasty głupiego”. „A jeśli ja nie udaję?” – zapytał ze szczwanym uśmiechem król Julian. „Właściwy człowiek na właściwym miejscu” pomyślałem bo mi się skojarzyło zaraz.
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 09 2011 17:55:47 · 9 Komentarzy · 197 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.