Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Szczyt dla niemieckiej Europy
Przekształcenie strefy euro z unii walutowej w unię fiskalną i gospodarczą zakłada raport szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya przygotowany we współpracy z szefem Komisji Europejskiej José Manuelem Barroso jako propozycja na rozpoczynający się dzisiaj szczyt Unii Europejskiej.
Pierwszym krokiem ma być zaostrzenie dyscypliny budżetowej w krajach euro. Celem jest wyegzekwowanie od Włoch, Hiszpanii i innych państw spłaty długów i monitorowanie ich budżetów, aby nie pojawiały się w nich deficyty prowadzące do dalszego zadłużenia. Gdy to uda się osiągnąć, kolejnym krokiem będzie przyznanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu prawa do skupowania obligacji dłużników. To będzie zmniejszać koszty obsługi długu.
W raporcie jest propozycja, aby stały Fundusz Ratunkowy Eurostrefy (ESM), który w przyszłym roku zastąpi Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF), otrzymał licencję bankową, która otworzy mu dostęp do zasobów EBC.

Procedury przyznawania pomocy przez Fundusz mają być tak restrykcyjne, jak te obowiązujące w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Dopiero w trzecim etapie, gdy z krajów peryferyjnych wyciśnięte zostaną maksymalne spłaty, Van Rompuy przewiduje "uwspólnotowienie" długu eurostrefy, czyli emisję wspólnych euroobligacji.

- Kolejnym krokiem będzie unia polityczna, czyli sfederalizowana Europa - ujawnia niemiecki ekspert prof. Heinrich Winkler, emerytowany profesor Uniwersytetu Humboldta, podkreślając, że unia fiskalna jest sednem niemieckiej wizji unii politycznej.
W niemieckich planach Polska, zdaniem Winklera, ma odegrać rolę "mediatora" pomiędzy krajami związanymi euro i dyscypliną fiskalną oraz resztą Unii. Potwierdzeniem tego spostrzeżenia jest zapowiedź duetu Tusk - Sikorski, że Polska - chociaż nie jest w euro - dobrowolnie przystąpi do kręgu krajów krępujących się rygorystyczną dyscypliną budżetową. Rząd przyjął tę polityczną linię z pełną świadomością, że zaprzepaszcza w ten sposób szanse szybkiego rozwoju kraju. Rząd Tuska chce przygotować polskie finanse publiczne do przejścia na euro, nawet za cenę doprowadzenia gospodarki do zastoju.
- Polska wstępująca do unii monetarnej mogłaby przyciągnąć do niej jak magnes pozostałe kraje spoza eurostrefy, takie jak Szwecja, Dania i Wielka Brytania. I Polska wejdzie do niej - wyjaśnia niemiecką koncepcję prof. Winkler.

"Lekarstwem na kryzys euro" ma być zatem administracyjna kontrola bogatego centrum nad budżetami i polityką gospodarczą biedniejszych krajów eurostrefy, która powściągać będzie ich aspiracje rozwojowe. Doktor Cezary Mech, finansista, były doradca prezesa Narodowego Banku Polskiego i wiceminister finansów, ocenia, że z punktu widzenia ekonomii raport stawia sprawę na głowie, ponieważ zadłużenie peryferii Unii nie jest przyczyną kryzysu eurostrefy, lecz skutkiem wprowadzenia wspólnej waluty i jednakowych stóp procentowych EBC na obszarze o zróżnicowanym stopniu rozwoju. Niskie stopy procentowe w obszarze euro, dostosowane do gospodarki niemieckiej, w krajach niżej rozwiniętych nadmuchują bańki kredytowe, prowadząc do wzrostu zadłużenia względem PKB i niewypłacalności.

- Prawo do decydowania o podatkach i budżecie jest fundamentem wolności obywatelskich nowoczesnych państw. Każdy naród sam ustala podatki i sposób ich wydatkowania, bez tego nie ma wolności obywatelskiej ani demokracji. Odebranie państwu jego prerogatywy w zakresie stanowienia o budżecie oznacza pozbawienie go niepodległości - komentuje Marian Piłka (Prawica RP) propozycje na szczyt UE. - To w Berlinie, a nie w Atenach, Rzymie czy Madrycie, będą zapadać decyzje o polityce budżetowej i całej polityce gospodarczej tych krajów. I już zapadają, jak pokazuje przypadek Grecji, której uniemożliwiono referendum - zwraca uwagę Piłka. - Pakt stabilności ma na celu legalizację i rozszerzenie tej kolonialnej praktyki na wszystkie unijne państwa - dodaje.
Zaostrzenie nadzoru fiskalnego ma nastąpić w sposób przyspieszony i uproszczony. Van Rompuy proponuje w raporcie zmianę protokołu 12 traktatu z Lizbony w drodze ratyfikacji przez parlamenty krajów członkowskich, z pominięciem referendów w krajach członkowskich Komisja Europejska i Parlament Europejski będą tylko konsultowane w sprawie zmian. Raport przewiduje wpisanie zasad dyscypliny budżetowej do konstytucji narodowych.

Tymczasem Wielka Brytania zapowiedziała, że nie podpisze zmian w traktacie, jeśli nie otrzyma gwarancji ochrony swoich interesów.
- Nie podpiszę traktatu, jeśli nie będzie on zawierał zabezpieczeń chroniących brytyjski rynek i usługi finansowe - powiedział brytyjski premier David Cameron. - Jeśli Niemcy i Francja będą chcieli zmieniać europejskie instytucje, będziemy nalegać na ochronę, której potrzebuje Zjednoczone Królestwo - zaznaczył. Wielkiej Brytanii zależy na pokonaniu kryzysu eurostrefy, bo na kraje euro przypada 40 proc. jej obrotów handlowych, niemniej projekty unii fiskalnej i w perspektywie federalizacji Europy budzą wśród brytyjskich konserwatystów poważne obawy. Negocjacje nad zmianą traktatu Brytyjczycy postrzegają jako okazję do wycofania się z przyjętych wcześniej zobowiązań wobec Unii w zakresie rynku pracy i usług finansowych.

Jeśli sprzeciw Wielkiej Brytanii lub innych państw Europy zablokuje podpisanie zmian w traktacie UE, to Niemcy i Francja są zdecydowane podpisać pakt międzyrządowy w ramach siedemnastu państw euro, otwarty na kraje spoza strefy, przede wszystkim Polskę. Propozycje niemieckie idą dalej niż raport Van Rompuya - przewidują silniejszy nadzór nad budżetami i kontrolę Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nad przestrzeganiem dyscypliny budżetowej przez państwa członkowskie.

Sceptycznie do niemiecko-francuskich planów podchodzą także Amerykanie. Wczorajszy "New York Times" skrytykował przedstawiony przez Paryż i Berlin plan uzdrowienia strefy euro, bo nie daje on szans na osiągnięcie przez zadłużone kraje dużego wzrostu gospodarczego. A tylko to zapewni wyjście z kryzysu.

Małgorzata Goss
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 08 2011 19:23:28 · 9 Komentarzy · 179 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.