Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Pakt za europosadę
Kadencję szefa Parlamentu Europejskiego skończył wczoraj Jerzy Buzek. Polska nie będzie już miała swoich przedstawicieli na wyższych stanowiskach unijnych, chyba że europejskie aspiracje przejawi Donald Tusk...

- Powiem tylko to, co słyszałem osobiście. Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim Joseph Daul stwierdził podczas dużego spotkania odbywającego się 13 grudnia, że był autorem planu osadzenia Jerzego Buzka w fotelu przewodniczącego PE, a teraz ma plan znalezienia ważnej funkcji w instytucjach europejskich dla Donalda Tuska. Wskazywał też termin - za dwa i pół roku, najdalej za trzy lata. Kadencja premiera trwa w Polsce 4 lata, a staranie się o ważną funkcję wymaga przynajmniej pół roku negocjacji i tzw. rozprowadzania projektu po kancelariach dyplomatycznych i spotkaniach politycznych. Więcej już chyba mówić nie muszę.

Jak na słowa Daula zareagowali zebrani?
- Z tego, co zaobserwowałem, to bez entuzjazmu.

Zakończyła się polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. Jak Pan jako były wiceambasador Polski przy UE ocenia te sześć miesięcy?
- Mówiąc dyplomatycznie, moje oczekiwania nie zostały w pełni zaspokojone. Polska dyplomacja nie była stroną aktywną, kreatywną. Ograniczyliśmy się jedynie do administrowania sprawami, które od wielu lat przygotowują urzędnicy w Brukseli. Dlatego też nie pozostanie po naszej prezydencji żaden ważny akt normatywny. Zakończone prace nad regulacją patentu europejskiego to bardzo mało - poniżej ambicji dużego kraju, jakim jesteśmy. Duży kraj UE zamyka prace nad dużymi projektami. I tak Francja zamknęła prace nad pakietem klimatycznym, Wielka Brytania - nad budżetem siedmioletnim UE, a Niemcy wynegocjowały traktat lizboński. Średnie kraje negocjują koniec prac i dopinają średnie projekty, jak np. Finlandia, która zamknęła w czasie swojej prezydencji ważne, warte wiele dziesiątków miliardów euro, porozumienie na temat chemikaliów i utworzyła u siebie agencję europejską ds. kontroli substancji chemicznych w produkcji przemysłowej. Tymczasem po polskiej prezydencji nie pozostanie żaden ważny akt prawny, żadna wielka inicjatywa polityczna.

Ale premier Donald Tusk zapewniał, że Polska zrobiła wszystko, co zrobić mogła. Co, Pana zdaniem, można by wskazać jako największe osiągnięcie polskiej prezydencji?
- Trochę przypadkowo, akurat w trakcie polskiej prezydencji, Chorwacja podpisała akt akcesyjny do Unii Europejskiej. Negocjacje z Chorwacją zamknięto już dawniej, ale mieliśmy ten symboliczny, protokolarny, a zarazem przyjemny obowiązek zorganizowania podpisania akcesji Chorwacji do Unii. Pamiętajmy, że Chorwaci to Słowianie i katolicy, mający wiele nadziei politycznych w stosunku do Polski.

Jednak podpisanie przez ten kraj traktatu akcesyjnego odbyło się w Brukseli, nie w Warszawie.
- No właśnie. Przecież myśmy kończyli ważne etapy polskiej akcesji do UE w innych stolicach - w Kopenhadze, Dublinie i Atenach. Nawet więc w tej sprawie premier nie ma się czym pochwalić. Poza tym podpisanie akcesji Chorwacji odbyło się we wczesnych godzinach porannych, choć można było wyznaczyć na to lepszą godzinę oglądalności, np. w południe. Czyli była to też wpadka dyplomatyczna naszej prezydencji.

Ale czy jedyna?
- Niestety, nie. Było kilka poważniejszych błędów, źle świadczących o naszym państwie i naszej dyplomacji. Między innymi w białoruskim więzieniu osadzono w czasie naszej prezydencji działacza opozycji tylko dlatego, że Polska przekazała białoruskim prokuratorom wszystkie dane z zastrzeżonego numeru konta tego działacza. Tak nie postępuje kraj europejski! Nie udało nam się też zasiąść jako kraj prezydencji przy stole spotkań grupy strefy euro, chociażby bez prawa głosu. Nasz minister reprezentujący prezydencję był wypraszany z tego typu spotkań, a plany pomocy finansowej były inicjowane i rozprowadzane po Europie bez naszej obecności. Duży kraj prezydencji nie zezwala bez żadnej reakcji na tego typu sytuacje. Widocznie więc nasz rząd nie uważa już nas za duży kraj UE. W innych sprawach o wiele mniejszej wagi słyszymy buńczuczne i nie na miejscu okrzyki w stylu: polskie państwo zareaguje - jeśli trzeba, nawet w Watykanie. W sprawach naprawdę zasadniczych - czyli naszego wpływu na decyzje w UE - nie mamy jednak wiele do powiedzenia i państwo polskie w tej kwestii nie reaguje!
W strefie deklaracji politycznych też nie wykazaliśmy się niczym twórczym. Premier Donald Tusk, kończąc prezydencję, mówił podobnym językiem, jak w czasie otwarcia prezydencji, tzn. uciekał od konkretów, używał sloganów w stylu: chcemy więcej Europy, popieramy pogłębienie solidarnej współpracy, itd. Co prawda elity unijne lubią słuchać tego typu haseł, które sugerują, że politykom i urzędnikom w Brukseli należy dać jeszcze więcej władzy, jednak moim zdaniem slogany powinno zachować się na inne okazje. Patrząc na powyższe przykłady, można powiedzieć, że nie potrafiliśmy skorzystać z instrumentu dyplomatycznego i politycznego, jakim jest prezydencja w UE, i nawet nie potrafimy jej profesjonalnie zamknąć.
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 16 2011 07:23:08 · 9 Komentarzy · 177 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.