|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
TO BYŁ RĘCZNY KAEM |
|
|
Jak do tego doszło? W ramach akcji „Jodła” funkcjonariusze MO i SB zatrzymali ponad 10 tys. osób uznawanych za zagrożenie dla Polski Ludowej, w tym wielu działaczy „Solidarności”. Już następnego dnia w wyniku tych aresztowań w zakładach pracy w całej Polsce (w zależności od źródeł: od 199 do 250) podjęto strajki okupacyjne i akcje protestacyjne. Także w kopalni węgla kamiennego „Wujek”.
Kiedy wieść o zatrzymaniu przewodniczącego komisji zakładowej Solidarności „Wujka” rozeszła się wśród górników poranna zmiana postanowiła przystąpić do akcji protestacyjnej. Zawiązał się komitet strajkowy, pojawiły się patrole, straże w bramie głównej i punkty obserwacyjne. Wokół zakładu zaczęli gromadzić się krewni i znajomi, a także obcy ludzie. Niestety zewsząd zaczęły napływać niepokojące wieści o brutalnych pacyfikacjach strajkujących zakładów, m.in. w pobliskiej kopalni „Staszic”. Na ten sygnał prowizoryczne barykady wzmocniono o gruz, części maszyn i złom, ale nikt nie był przygotowany na to, co miało się stać następnego dnia. Tymczasem w Parku Kościuszki stanęła kolumna czołgów i wozów bojowych. Był 15 grudnia. Widok i hałas wojskowych pojazdów robił przerażające wrażenie.
16 grudnia przed południem kordon wojska i milicji otoczył zakład. Służby zaczęły wystrzeliwać gaz łzawiący, świece dymne i petardy, w ruch poszły pałki, strajkujących polewano wodą. Jeden czołg rozpędził się i staranował bramę, ale nie udało mu się wjechać na teren kopalni. Zaplątał się w złomie i w kablach. Wycofał się i uderzył w mur obok bramy. Sforsował mur i rosnące za murem drzewo. Wtedy na teren kopalni wkroczyło ZOMO. Wkrótce padły pierwsze strzały i pierwsze ciała zabitych górników. „Usłyszałem dwie serie z karabinu maszynowego. (…) To był ręczny kaem, jak oni go nazywają. Taki malutki, krótki. Z tej broni zostały oddane dwie serie i sześciu ludzi padło trupem. Ale nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, że ci ludzie nie żyją”. Podjęto decyzję o zaprzestaniu strajku.
Następnego dnia w wieczornym „Dzienniku Telewizyjnym” spiker podaje oficjalną informację o śmierci górników w kopalni „Wujek”.
Pomimo tego co się stało, niektórzy z decydentów wykazywali zadowolenie z przeprowadzonych działań: „dzień udany, choć doszło do użycia broni palnej i zginęło 6 górników kopalni 'Wujek'. Brak dokładnych danych o ilości rannych. Dziś w województwie katowickim zmniejszy się demonstracja sił” - powiedział Czesław Kiszczak na posiedzeniu kierownictwa MSW. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 16 2011 09:41:27 ·
9 Komentarzy ·
171 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|