Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
ŚMIERDZĄCA SPRAWA
Prokuratura wojskowa to jest ta sama instytucja, która stanowiła trzon „walki z podziemiem i dywersją” itd jeszcze za „rodzącej się władzy ludowej”. A przecież gołym okiem widać, że „lud” dalej rządzi. Dlatego powoływanie się funkcjonariusza tej instytucji na honor żołnierza polskiego (tak go zrozumiałem) dla mnie brzmi dosyć dziwnie, powiedzmy schizofrenicznie, tym bardziej, że za plecami tego funkcjonariusza siedzi sobie infantylnie pluszowy miś (a za nim jest schowany prywatny pistolet?), bo przy obcisłym mundurze pana prokuratora nie zauważyłem niczego co mogłoby świadczyć o tym, że miał pistolet w kieszeni, nie słychać również otwierania szuflady itp., (a może pistolet był za oknem?).

Po co ktoś ma sobie strzelać w szczękę? Żeby nie móc mówić?

Ta broń musiała być niezbyt dużego kalibru, bo inaczej z twarzy niewiele by zostalo.

A czy tak naprawdę ktoś widział twarz prokuratora Przybyła po wystrzale bez bandaża?

Ci „dziennikarze” to profesjonalisci, tak sobie spokojnie gadają, podchodzą, spoglądają, nikomu się nie spieszy.

Najlepszy jest dźwięk – przeładowanie, strzał, stukot upadającego pistoletu… nie słychać jak upada Ciało? Czy wiedział jaki zasięg mają umieszczone kamery, że akurat w kadrze nie uchwycono czynu? Gość w jasnej marynarce jest mistrzem w udzielaniu pierwszej pomocy. Dobrze że przeżył. Opowie o powodach.

No więc, czy to rzeczywistość, czy może tylko inscenizacja?

Strasznie śmierdząca sprawa. Kompletnie nie rozumiem tego, co się stało. Z jednej strony słyszymy o bohaterstwie prokuratora Przybyła i o tym, że mimo oporu establishmentu wojskowego, oskarżał najwyższych rangą żołnierzy za przekręty gospodarcze na wielką skalę. I żaden z odpowiedzialnych za nie wojskowych nie dostał uniewinnienia, co wskazywało na niezwykłą skuteczność prokuratora. Z drugiej strony, ten sam, kreowany na kryształowego. prokurator, pod naciskiem szefa NPW, generała Parulskiego, skłamał na dzisiejszej konferencji w sprawie inwigilacji dziennikarzy. Wcześniej się tego wypierał, dziś przyznał się do wniosków o bilingi i smsy reporterów, podejrzewanych o przecieki w śledztwie Smoleńskim.

Celem tego śledztwa, było zgnojenie prokuratora Pasionka, jedynego w środowisku prokuratorskim, który domagał się surowego pociągnięcia do odpowiedzialności, najwyższych osób w państwie za zaniedbania związane z katastrofą smoleńską. Do tego mieliśmy informacje o bratniej współpracy RP z Federacją Rosyjską: (Dziś rano prok. Przybył: „Było to niezwykle istotne, gdyż sytuacja w której informacje niejawne przekazywane przez prokuratorów Federacji Rosyjskiej do Prokuratury Generalnej w Polsce przedostawały się do mediów, powodowała utrudnienia we wzajemnej współpracy i opóźnienia w tak istotnym śledztwie".
Czy prokurator, być może pod naciskiem Parulskiego, chciał ścigać osoby, domagające się pomocy od Amerykanów, która mogła przybliżyć nas do prawdy w śledztwie smoleńskim? Całości dramaturgii dopełnia fakt, że nie często się zdarza, żeby po postrzeleniu w twarz, osoba mogła przeżyć. Czy prokurator upozorował próbę samobójczą? A jeżeli tak, to dlaczego, na pierwszy rzut oka nie widać sensu takiego działania. Inna rzecz, że broń generała nie była służbowa, tylko prywatna. Kto atakował mieszkanie i samochód prokuratora? Czy osoby związane z nomenklaturą okołomafijną, paliwową? A może osoby związane z Markiem Pasionkiem? Co miał oznaczać rzekomy wątek pijacki tego ostatniego i wydarzenie po klatką schodową z udziałem Parulskiego? Co stanie się z dokumentami i komputerem prokuratora, które po zdarzeniu zostały wyniesione w nieznane miejsce? Dlaczego środowisko konserwatywne krytykuje dziennikarzy GWna, którzy, akurat w tej sprawie, opisując sprawę bilingów, pisali prawdę. Zresztą rano, prokurator to potwierdził(nie mylić bilingów z podsłuchami). Przecież w krytykę działań poznańskiej prokuratury wpisywali się także dziennikarze prawicowi.
Jednym słowem: dużo pytań, jeszcze więcej hipotez, zero prawdy. Ani w śledztwie smoleńskim, ani o śledztwie ws. Pasionka. Najbardziej w tej sprawie martwi mnie zażyłość pomiędzy Prokuratorami RP i Federacji Rosyjskiej. Z całkowitym odrzuceniem pomocy Amerykanów, którzy mogli nam w tej sprawie pomóc.
 
Dodane przez prakseda dnia stycznia 09 2012 22:15:47 · 9 Komentarzy · 143 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.