|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kolorz, Solidarność: warunki pracy Polaka i Niemca to dwa różne światy |
|
|
Co Pan sądzi o rządowej propozycji wydłużenia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn?
- Nieprawdą jest to, jak wskazuje rząd, że wszystkie kraje Unii wydłużają wiek emerytalny. Poza tym warunki płacy, ale również pracy przeciętnego Polaka a Francuza czy Niemca, to dwa całkiem inne światy. Tego nawet nie da się porównać. Pozostajemy pod tym względem bardzo daleko w tyle.
Zbieramy podpisy w całej Polsce w sprawie ogólnokrajowego referendum. W regionie śląsko-dąbrowskim zebrano ich dotychczas ponad 20 tysięcy. Mam nadzieję, że Polacy nie uwierzą w bajdurzenia rządu, że jak będą pracować dłużej, to będzie im lepiej. Wcale im lepiej nie będzie, to po prostu wierutne kłamstwa. Liczymy, że większość obywateli podpisze się pod wnioskiem o referendum.
A jeśli się nie podpisze?
- Będzie to oznaczać, że tak naprawdę w Polsce społeczeństwa obywatelskiego już praktycznie nie ma. Wówczas ludzie poszliby na rzeź, kompletnie nie upominając się o swoje prawa i o swoją godność. Liczę, że zdołamy zebrać 500 tysięcy podpisów.
Co z umowami śmieciowymi?
- Na przełomie marca i kwietnia przedstawimy projekt zmian w tym zakresie. Prawdopodobnie będzie to projekt zmian w Kodeksie Pracy. Nie będziemy opracowywać tych rozwiązań. Będziemy inicjatorami zmian, natomiast te projekty zmian będą nam opracowywać niekwestionowane autorytety w dziedzinie prawa pracy.
Czy kryzys nie jest już w Polsce swoistym alibi dla przedsiębiorców?
- Dla wielu przedsiębiorców niestety, ale kryzys rzeczywiście stanowi alibi. Dane GUS-u mówią o tym, że blisko 100 mld zł z firm leży na kontach. Tych pieniędzy się nie inwestuje i nie wpuszcza w obieg.
Pozostaje pytanie, czyje to pieniądze. To raczej duże przedsiębiorstwa wykorzystują element kryzysu, by redukować koszty poprzez zwolnienia ludzi.
Natomiast małe firmy odczuwają coraz dotkliwiej to, że mamy kryzys, borykają się z problemem spadku liczby zamówień. One nie mają raczej kasy odłożonej na kontach.
Obawia się Pan, że akcja kredytowa zostanie mocno wyhamowana?
- To już się dzieje. Z pewnością ten problem będzie coraz to bardziej odczuwalny. Strefa euro jest w rozkładzie. A ruchy, jakie podejmują Merkel z Sarkozym, to rozpaczliwe działania, by uratować bankową finansjerę, szczególnie niemiecką i francuską.
Banki zagraniczne będą wyciągać środki ze swych spółek-córek, bo dla nich ważne są w kryzysie ich macierzyste rynki.
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 16 2012 14:41:00 ·
9 Komentarzy ·
168 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|