|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Związek przestępczy o charakterze zbrojnym na salonach III RP - kokos26 |
|
|
No tak, trzeba było całego jednego pokolenia, aby bandyci, którzy na rozkaz z Kremla wydali wojnę polskiemu narodowi 13 grudnia 1981 roku, usłyszeli wyrok.
Szczerze mówiąc Kiszczak bardziej by ów wyrok odczuł gdyby sąd skazał go na zrobienie dwóch pompek i trzech przysiadów, lub „internowanie” w ośrodku wypoczynkowym „Wilga” w Jaworzu gdzie zorganizował w tymże 81 roku spotkanie integracyjne dla późniejszych „autorytetów”.
Jednak „dwa lata jak za brata”, jeszcze w zawiasach na pięć lat i tak wielu usatysfakcjonowało.
Musi, więc towarzysz Czesław uważać aż do dziewięćdziesiątki, aby w tym okresie nie zlecić zabójstwa jakiegoś nadgorliwego księdza. Wiadomo, wiek, skleroza. Różnie to się w takim ubeckim łbie może poprzestawiać na starość i nieszczęście gotowe.
No, ale by Polakom nie wydawało się, że to już jest tak cacy w tej III RP, pani sędzia skazała Adama Słomkę na czternaście dni aresztu, za protestowanie, że to wszystko niby trwało nieco za długo. Ot niecierpliwiec, który jeszcze rozsierdził sąd przynosząc portret swojej zamordowanej matki.
Jednym słowem Kiszczak do domku, Słomka za kratki. Był PRL jest PRL-bis. Siedział pan Adam za Jaruzela, posiedzi za czasów wielkiego fana generała, Bronka Komorowskiego.
Ja widzę także pewien plus, nie tyle samego wyroku, co jednego tylko jedynego fragmentu z uzasadnienia.
Otóż nie ma już wątpliwości, że mieliśmy do czynienia, jak powiedziała sędzia pani Ewa Jethon, z nielegalnym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, na czele którego jak wiemy stał Wojciech Jaruzelski.
Jeżeli w jakiś reportażach, relacjach, wiadomościach medialnych pada to określenie „związek przestępczy o charakterze zbrojnym” to bardzo często w skrócie myślimy „mafia” i ten sam nasuwający się skrót stosują również dziennikarze.
Wynika z tego niezbicie, że „ludzie honoru” i „ojcowie demokracji” Kiszczak i Jaruzelski, darzeni niezwykła estymą i goszczeni przecież przez salon na Czerskiej i Wiertniczej to są zaprzyjaźnieni z owymi mediami zwykli bandyci i szefowie komunistycznej mafii.
Głupio to teraz wygląda przed Polakami, że wolne ponoć, jak same twierdzą, media, w demokratycznym państwie prawa, przez lata fetowały i broniły szefa oraz członków nielegalnego związku przestępczego o charakterze zbrojnym, a niejaki Frasyniuk Władysław, dawniej kierowca, a dziś autorytet i intelektualista, przywódcy bandytów, Jaruzelskiemu proponował stawiać w Polsce pomniki.
Wszystko to w tej samej Polsce gdzie nie można uczcić w stolicy, zamordowanego prezydenta, który jako pierwsza głowa państwa w III RP nie był odnotowany przez komunistyczne służby, jako jakiś „Wolski”, „Bolek” czy „Alek”. Tylko za samo to już wypadałoby go uhonorować.
W największym jednak moralnym rozkroku stanęli rycerze wolności i demokracji ze stajni Adama Michnika.
Jeszcze można jakoś przemilczeć zatrudnianie przez nich niezwykle zasłużonego dla bezpieki kapusia Lesława Maleszkę (TW „Ketman”) czy windowanie na autorytet wieloletniego donosiciela w sutannie, księdza Michała Czajkowskiego (TW Jankowski), który donosił między innymi na księdza Popiełuszkę oraz wyświęcił nowy budynek „Agory” tak niefortunnie, że później Rywin przyszedł tam po łapówkę do Michnika obiecując „koszerność” stacji telewizyjnej na której czele miał stanąć.
To chyba największa porażka księdza Czajkowskiego, który tak propagował dialog między judaizmem, a chrześcijaństwem.
Trudno jednak uznać za kolejny przypadek to, że przez lata roiło się tam od hołubionych pupili, którzy, jak ogłosił sąd, stali na czele owego nielegalnego związku przestępczego o charakterze zbrojnym, a także oddanych tej mafii żołnierzy.
W niezwykle trudnej sytuacji znalazł się również obecny prezydent Bronisław Bul-Komorowski. On z honorami przyjmował, nie jakiegoś tam Kunę, Żagla czy Dochnala, jak lekkoduch i pijanica „Alek” Kwaśniewski. Komorowski na samym początku swojego urzędowania postanowił skorzystać z doświadczenia samego capo di tutti capi, Jaruzelskiego, aby ten doradzał mu w kontaktach z szefem mafii rosyjskiej.
Jeżeli dodamy do tego, bronkowo-donaldowe, dziwnie częste i tajemnicze międzylądowania w Erewaniu podczas zagranicznych podróży, to coś mi się wydaję, że kontakty z wysłannikami Ojca Chrzestnego są nie tyle przypadkowe, co wręcz obowiązkowe i regularne.
Czyżby ów związek przestępczy o charakterze zbrojnym ciągle istniał i dał o sobie znać 10 kwietnia 2010 roku, jako gwarant nowego porządku uzgodnionego w 89 roku podczas akcji o kryptonimie „Transformacja”?
Mam nadzieję, że na odpowiedź nie będziemy tym razem czekać jak idioci kolejnych 30 lat i nie skończy się tylko na samych pompkach i przysiadach.
Myślę, że czas skończyć z nadstawianiem drugiego policzka i zacząć w końcu wywracać stoły przekupniów bezczeszczących świątynię.
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
--------------------------------------------
- Ironia losu, że siłą dziwnych układów służb i fałszerstw, wybrano w Polsce rząd i prezydenta, którzy nie reprezentują polskiej racji stanu, są wyrobnikami obcych mocarstw.
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 22 2012 15:15:41 ·
9 Komentarzy ·
151 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|