Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
GENERAŁ KOZIEJ I PUŁKOWNIK WINEK
Wczoraj w telewizji szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego pan generał Koziej z bardzo groźną miną zagroził obywatelom, że jak będą nadal się sprzeciwiać podpisaniu przez Polskę umowy ACTA, władza rozpatrzy możliwość wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego.

Gdy patrzyłem na porażające mądrością oblicze pana generała przypomniał mi się pan pułkownik Winek, który był szefem szkolenia wojskowego, które odbywałem na studiach.

Służyłem w artylerii przeciwpancernej, gdzie ledwie mówiący po polsku politrucy uczyli nas miłości do Związku Radzieckiego, zaś pułkownik Winek szkolił nas w strzelaniu z armaty, przepraszam haubicy 76 mm.

Przez cztery lata, w każdą środę, o godzinie siódmej rano budziłem sąsiadów waleniem w schody podbitymi ćwiekami wojskowymi buciorami, a na ulicy budziłem, tym razem zdumienie przechodniów na widok długowłosego młodzieńca odzianego w wojskowy mundur, a dokładniej mówiąc, wpadającą na oczy furażerkę i wlokący się po ziemi o cztery numery za duży szynel z rękawami do połowy łydek, gdyż mundury wydawano bez przymiarki.

Pan pułkownik Winek uczył nas mozolnie kunsztu artyleryjskiego przez osiem semestrów.

Aż nadszedł dzień egzaminu praktycznego kiedy to miałem oddać pierwszy, i jak się okazało ostatni w moim życiu strzał z prawdziwej armaty. Wywieźli nas na poligon do Orzysza.

Sądnego dnia, gdy na horyzoncie pojawiło się tekturowe pudło w kształcie czołgu, pan pułkownik Winek wydał rozkaz:
Zza zalesionego wzgórza - koduję „ogórek” - naciera na nas pluton czołgów piątej kolumny Stanów Zjednoczonych! Ogłaszam gotowość bojową działonu pierwszego! Załoga! Odłamkowym! Przeciwpancernym! Cel! Pal!!!

I wtedy nastąpiła prawdziwa masakra. Bo choć nam mówiono, że to działo głośno strzela nie mieliśmy pojęcia, że do tego stopnia. Jak to, przepraszam za wyrażenie pierdyknęło, byłem święcie przekonany, że mi wybuchł w rękach odbezpieczony zapasowy pocisk, który jako amunicyjny drugi, zgodnie z regulaminem, trzymałem na rękach w pozycji klęczącej. Bałem się otworzyć oczu. A jak się w końcu odważyłem, zobaczyłem coś, czego nie zapomnę do śmierci.

Podmuch porozrzucał załogę mojego działonu w promieniu kilkunastu metrów. Celowniczy leżał w trawie za armatą z rozkwaszonym łukiem brwiowym, z którego sikała krew na pół metra w górę, gdyż z wrażenia zapomniał o odrzucie i nie cofnął głowy. Parę metrów dalej kiwał się w pozycji siedzącej przypominający żydowskiego płaczka kompletnie oszołomiony zamkowy. Zaś amunicyjny pierwszy, któremu krew pociekła z ucha bo zapomniał o otwartych ustach biegał w pokracznych podskokach wokół działa wydając z siebie jakieś dziwne dźwięki. A spanikowany dowódca działonu schował się pod stojącym opodal wozem bojowym.

Wtenczas, niczym nie zrażony pan pułkownik Winek obwieścił tubalnym barytonem:
Zadanie wykonane! Nieprzyjacielski czołg trafiony i zniszczony! Gratuluję wam żołnierze! Od tej chwili jesteście podoficerami!... - Tyle opowieści.

A teraz refleksja.

Gdy patrzę na stan naszego Państwa po z górą czterech latach rządzenia Platformy to myślę, że bez cienia przesady można go porównać z siłą bojową mojego działonu.

Gorzej! Jak widzę, kto nami rządzi i dba o bezpieczeństwo kraju, stawiam śmiałą tezę, iż, choć byłem szkolony wojskowo w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, nie widzę żadnej różnicy pomiędzy kompetencjami generała Kozieja, a profesjonalizmem pułkownika Winka.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
 
Dodane przez prakseda dnia stycznia 24 2012 19:03:49 · 9 Komentarzy · 161 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.