|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Za, a nawet przeciw - Stanisław Michalkiewicz |
|
|
„W dymach bijących z wojny izraelsko-arabskiej niektórzy próbują uwędzić własne półgęski ideowe” – napisał w 1967 roku charakterystycznym dla siebie stylem nadworny poeta Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Józef Ozga-Michalski. Właśnie pani ambasador Jadwiga Rodowicz, w imieniu naszego nieszczęśliwego kraju podpisała w Tokio porozumienie ACTA, na podstawie którego Umiłowani Przywódcy, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom sponsorujących ich finansowych grandziarzy, uzurpowali sobie prawo kneblowania Internetu i represjonowania każdego, kto podpadnie establishmentowi. Rządzące naszym nieszczęśliwym krajem i wodzące się właśnie za łby bezpieczniackie watahy, najwyraźniej zostały trochę skonfundowane skalą protestów, bo poleciły konfidentom ulokowanym w mediach głównego nurtu perswadowanie protestującym, że nie tyle oburza ich próba ograniczania swobody wypowiedzi i komunikacji, co brak „konsultacji społecznych”. Że gdyby tylko premier Tusk ich uszanował i się ich przedtem poradził, to zgodziliby się nie tylko na ACTA, ale nawet – na obcięcie języków.
I tak właśnie konfidenci nawijają – aż miło posłuchać i popatrzeć. Ale skala protestów została też zauważona przez Umiłowanych Przywódców, którzy zwęszyli okazję uwędzenia własnych półgęsków ideowych. Oto prezes Jarosław Kaczyński domaga się referendum w sprawie ACTA, chociaż pożałował nam referendum w sprawie traktatu lizbońskiego, który dla niepodległości i suwerenności Polski jest nieporównanie groźniejszy. Oto Solidarna Polska wypowiada „wojnę” rządowi, chociaż przewodniczący Solidarnej Polsce europoseł Zbigniew Ziobro, podobnie jak inni Umiłowani Przywódcy, głosował za przyjęciem ACTA. Znaczy – są „za, a nawet przeciw” – niczym były prezydent naszego nieszczęśliwego kraju. Z kolei poseł Palikot próbuje przykleić się do protestujących, nawołując do podkradania i kopiowania – chociaż sam niedawno nie odważył się zapalić skręta w Sejmie, mimo posiadania immunitetu i zapewniającej mu bezkarność protekcji bezpieczniaków. Przypomina to zachowanie Mariana Krzaklewskiego, który jako lider Akcji Wyborczej „Solidarność” forsował wiekopomne reformy charyzmatycznego premiera Buzka, a jako przewodniczący „Solidarności” później stawał na czele demonstracji protestacyjnych przeciwko nim. – Panie doktorze – powiedział pacjent – tracę pamięć. – Od kiedy? – zapytał doktor. – A co: od kiedy?
Stanisław Michalkiewicz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 28 2012 10:05:26 ·
9 Komentarzy ·
167 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|