Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Zły, antyspołeczny i drapieżny - opozycja krytykuje budżet
Po około czterech godzinach głosowania Sejm uchwalił w piątek ustawę budżetową na 2012 r. Głosowało 433 posłów, 233 było za, 200 przeciw, żaden poseł nie wstrzymał się od głosu.

Ustawa budżetowa na 2012 r. dopuszcza maksymalny deficyt w wysokości 35 mld zł. Spośród około 350 głosowanych w piątek poprawek Sejm wprowadził do ustawy zaledwie sześć - zgłoszonych przez PO. Czytaj więcej: 35 mld zł deficytu, 2,5 proc. wzrostu PKB. Sejm przyjął budżet na 2012 r.

Według szefa PiS, budżet jest "niesprawiedliwy i całkowicie pozbawiony jakiejś idei". "Poza tą jedną: nie przekroczyć 55 proc. (w relacji długu publicznego do PKB). Przy czym to jest idea o tyle oderwana od rzeczywistości, że mamy tę sferę kreatywnej księgowości, która na pewno sięga jakiegoś tam znaczącego procentu naszych długów" - powiedział Kaczyński.

Jego zdaniem, "w związku z tym upieranie się przy tym, że to 55 proc. nie zostało przekroczone, nie jest akceptowane". "No choćby poza Polską, gdzie na przykład Eurostat ocenia to inaczej" - dodał.

Szef PiS uważa, że uchwalony w piątek przez Sejm budżet jest zły, ale "na miarę tego rządu, na miarę jego nieporadności, na miarę tej dziwnej sytuacji". "Bo skoro w zeszłym roku wzrost PKB to 4,3 proc. - no nie chciałbym tego kwestionować, bo nie mam żadnych przesłanek, żeby to kwestionować - to trzeba zadać takie pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?" - pytał prezes PiS.

Budżet przewiduje, że deficyt w 2012 r. nie przekroczy 35 mld zł, a deficyt budżetu środków europejskich 4,5 mld zł. Wydatki budżetu państwa mają wynieść nie więcej niż 328,7 mld zł, a dochody 293,7 mld zł.

SLD jest również przeciwny budżetowi na 2012 rok. - Ma on na celu naprawę finansów publicznych kosztem najsłabszych i najuboższych - uważa rzecznik SLD Dariusz Joński.

"Pan premier chce naprawiać finanse publiczne kosztem najsłabszych i najuboższych, czyli emerytów, rencistów, ludzi bezrobotnych, niepełnosprawnych. Na to naszej zgody nie ma" - powiedział w piątek PAP Joński.

Jak mówił, największe koszty założeń budżetowych poniosą ci, którzy powinni oczekiwać pomocy od państwa. Jako przykład podał zamrożenie dotacji na PFRON.

Joński zwrócił uwagę, że wprawdzie podwyżka dla nauczycieli została uchwalona, ale nie doszacowana jest subwencja oświatowa, co oznacza - według niego - że samorządy będą zmuszone w większości do likwidacji szkół, ponieważ nie będą w stanie ich utrzymać. "Nie może być tak, że rząd podwyższa płace dla nauczycieli, a zapomina o subwencji oświatowej" - mówił.

Politycy Solidarnej Polski określili budżet jako antyspołeczny i drapieżny. Według szefa klubu SP Arkadiusza Mularczyka Sejm większością PO-PSL przyjął budżet oparty na "nierealistycznych przesłankach i wskaźnikach".

"Jest to przede wszystkim budżet kreatywny, lecz dochody założone w budżecie są nie do zrealizowania. W przyszłym roku budżetowym na pewno dojdzie do jego zmian oraz podwyższenia podatków" - powiedział Mularczyk na konferencji prasowej w Sejmie.

W jego ocenie jest to budżet "antyspołeczny", gdyż - jak powiedział - uderza przede wszystkim w najsłabsze grupy społeczne i najsłabiej zarabiających.

"Jest to budżet uderzający w najbiedniejsze grupy społeczne, a w żaden sposób nie przenosi kosztów kryzysu na najbogatszych, np. na banki, instytucje finansowe i administrację państwową" - powiedział polityk SP.

Z kolei według Andrzeja Romanka (SP), budżet jest "drapieżny" i zmierza do "ogołocenia kieszeni podatników". "Solidarna Polska takim decyzjom rządu mówi stanowcze: nie" - powiedział.

Według Janusza Palikota budżet na rok 2012 to budżet białej flagi. Według lidera Ruchu Palikota, sejmowa debata budżetowa była fikcją, a posłowie, którzy w piątek przez kilka godzin głosowali poprawki opozycji, z których żadna nie została przyjęta, "wyszli na durniów".

"Wyszliśmy wszyscy na durniów, Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Grzegorz Schetyna, Leszek Miler, Janusz Palikot. Wszystkich 460 posłów, no tylu ich nie było, ale ci, którzy byli, wyszli na durniów. Siedzieliśmy kilka godzin i żadna poprawka opozycji nie została przegłosowana" - powiedział Palikot dziennikarzom.

 
Dodane przez prakseda dnia stycznia 28 2012 14:24:58 · 9 Komentarzy · 341 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.