|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Przybyłem, zobaczyłem, zapłaciłem ! |
|
|
Milton Friedman mógłby niczego nie napisać, nawet mógłby nie dostać nagrody Nobla, a i tak przeszedłby do historii dzięki oczywistej w końcu konstatacji, że nie ma czegoś takiego, jak darmowy lunch.
Nie ukrywam, że zazdrościłem mu od zawsze tego bon motu i usilnie próbowałem coś równie błyskotliwego (użyjmy stosownej w tym przypadku terminologii konsumpcyjnej) zaserwować.
Z bon motami jednak jest tak, że albo przychodzą do głowy same i do tego spontanicznie, albo się je próbuje wymyślić i wtedy wychodzą - bąmoty.*
Męczyłbym się jeszcze pewnie nie wiadomo ile lat, gdyby nie mój rówieśnik i kolega z NZSu, który obwieścił spod zmarszczonych (przedawkowany botoks?) brwi:
Wielki sukces! Mamy prawo usiąść przy europejskim stole!!!
Sukces jest faktycznie wielki, ale obawiam się, że Niemiec, Francji czy Włoch i Hiszpanii na przykład, a nie nasz.
Bo po pierwsze, to za to miejsce musimy słono zapłacić (z tymi 6 miliardami euro za „stołkowe”, to taka sama prawda, jak z tym, że podpisanie ACTA przez rząd PO-PSL, w niczym nie zmieni sytuacji polskich internautów).
Zapłacimy co najmniej 12 miliardów euro, chyba, że ktoś zechce zrobić z siebie idiotę i obstawać za wyliczeniem, że 50 miliardów euro, na 8 krajów spoza strefy euro (Polska, Łotwa, Litwa, Dania, Bułgaria i Rumunia, Węgry i Szwecja) będzie podzielone „po równo”, czyli 38 milionowa Polska i 2 milionowa Łotwa, o bankrutujących podobno Węgrzech nie wspominając, zapłacą po tyle samo.
No, może mój ulubiony Rzecznik coś takiego jest w stanie wydukać, a i to wątpliwe.
Po drugie, po zapłaceniu wspomnianych 12 miliardów euro, mamy prawo przy eurostole siedzieć, ale brać udziału w decydowaniu, na co te nasze 12 miliardów pójdzie - już nie.
To mniej więcej tak, jakby ktoś z Państwa zapłacił kosmiczne pieniądze za prawo zasiądnięcia do luksusowej kolacji, ale… bez prawa do konsumpcji.
Czyli inni wcinają, aż im się uszy trzęsą, a Państwo siedzicie obok bez talerza, sztućców i jeszcze pod czujnym okiem ochroniarza, gotowego do dania Państwu po łapach, gdybyście nawet kromkę suchego chleba wziąć spróbowali.
Mojemu rówieśnikowi i koledze z NZSu taka sytuacja najwyraźniej odpowiada, ba ! – w skowronkach cały - widać przywykł.
Ale i mnie chyba też, bo gdybyśmy mieli na tym euro (o) biedzie za biletami prawo głosu, to zamiast 12 miliardów euro musielibyśmy zapłacić z 50 miliardów, a to by już była, najoględniej mówiąc, przesada.
No dobrze, ktoś zapyta, gdzie ten obiecany bon mot?
A, proszę uprzejmie:
nie ma czegoś takiego, jak darmowy lunch (do tego miejsca Milton Friedman), są za to lunche opłacone, ale bez prawa do konsumpcji (i to już Ewaryst Fedorowicz).
No, to teraz jeszcze tylko Nobla dostać muszę i całkiem jak Friedman będę.
Ewaryst Fedorowicz
------------------------------------
- Za jakie q..a , grzechy w głupocie musimy być zawsze w czołówce świata? A potem się dziwimy, że się z nas nabijają!!! |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 31 2012 09:38:01 ·
9 Komentarzy ·
164 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|