|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Na schodach Kancelarii Rzeszy, czyli debeściaki. - Seawolf |
|
|
Nie podejrzewałem, że "Gazeta Wyborcza" dostarczy mi dzisiaj takiej radości. Nie ukrywam, że rżałem przy śniadaniu, aż Kocurek patrzył ze zdziwieniem, nakierowując na mnie swoje szpiczaste uszko. Oto Sekta Pancernej Brzozy zachowała się jak ten wiarus z wiersza - szukała ręka naboju w ładownicy, szukała, zadrżała - nie znalazła.
Wszystkie naboje, ktokolwiek, o kim można by powiedzieć, że mają choć śladową wiedzę i autorytet, zostały już obśmiane, skompromitowane, złapane na fałszerstwach, odrzucone ze wstydem i wstrętem. Ręka gmerająca w ładownicy znalazła jedynie jakiś paproch na dnie, niczym zamokły kapiszon.
Dzisiaj ostatnią nadzieją Sekty Pancernej Brzozy jest para, której nie wymyśliłby ani Pietrzak, ani Górski, ani Nawet Neonówka. No, może Carey, jeśli nie na trzeźwo. Do przodu wypchnięto dwóch "debeściaków": znanego znawcę lotnictwa Azraela i symbol rzetelności i prawdomówności, czyli blogera, który zasłynął propagowaniem kultowej już historyjki o tych „debeściakach” właśnie, co to na własne uszy słyszał od kogoś, kto słyszał na własne uszy. I to jest właśnie ta „ostatnia nadzieja białych” i ostatni ich nabój. Niczym ostatni oddział Volkssturmu okopany na schodach Kancelarii Rzeszy.
Oddział ogląda podejrzliwie swoje pogięte pancerfausty, które są już z raczej drugiej świeżości. Czy aby odpalą? Szefostwo szepce scenicznym szeptem zza winkla- „nie bójcie się, chłopaki, walczcie, na razie starajcie się spowolnić atak, obśmiejcie ich, czy cóś. Jak wam nie wyjdzie, to ich załatwimy LRADami, ale rozumiecie, że to ostateczność.”
Przypomniał mi się rysunek Niewolnika, wtedy to było o PJN, stoi pod latarnią dziewica z odzysku, podjeżdża limuzyna, zabiera ją, a na jej miejsce wypychają jej nastepcę, on się zapiera, krzyczy: „nie, nie, czemu ja??” Głos: „Powiedzieć?” „NIE!” krzyczy Kowal. Znaczy , nie Kowal, tylko gość z rysunku. Taka dygresja. Zupełnie bez związku.
Jaka tam musi być rozpacz i desperacja, jak tam się musi wszystko walić w gruzy, cała narracja, cała liturgia Sekty Pancernej Brzozy, z jaka rozpaczą musza tam szukać kogo bądź, byle jeszcze raz cos wrzucić, choć na chwilę zająć publiczność… A jak sypie się Sekta, to i będąca jej członkiem z urzędu Platforma Obywatelska. Coś mi mówi, że to już naprawdę nie potrwa długo i że następne miesiące przyniosą ciekawe wydarzenia.
Co dalej? Kogo wypchną następnego? Podejrzewam, ekstrapolując tendencję i oceniając, kto by jeszcze mógł im pozostać, że za tydzień będzie to wywiad blogerki RRK z Kasią Tusk (alternatywnie z Henryką Krzywonos), w którym ujawnią, że jednak przedwcześnie zrezygnowano z ujawnienia nagrania rozmowy Jarosława Kaczyńskiego, który zakłócił działanie przyrządów pokładowych, do wyjaśnienia pozostaje, czy uczynił to drogą radiową, czy też ciemną stroną mocy, z której słynie.
No, dobrze, zostawmy to towarzystwo samemu sobie. Szkoda czasu. Mam coś prawdziwie wspaniałego, porywające wystąpienie Antoniego Macierewicza ze spotkania w Chicago. Co za wspaniały facet! Pisałem już wielokrotnie o swoim teście na uczciwość i autentyczność polityka. Wystarczy patrzeć, co o nim pisze Wyborcza i TVN. I oceniać odwrotnie, niż oni piszą. Im większa nienawiść, histeryczny strach i straszenie kimś dzieci saloniątek, tym lepiej. I już.
Oczywiście, to kryterium Antoni Macierewicz zdaje lepiej niż ktokolwiek inny, gdyż jest tam obwołany największym zbrodniarzem, psychopatą, arcynienawistnikiem, kłamcą, oszczercą , jątrzycielem i dzielicielem Polaków, gwałcicielem dziewic i pożeraczem niemowląt ( czasem odwrotnie). Im większa histeria, im większy strach TAMTYCH, im gorsze obelgi, tym akcje „Antoniego O Strasznych Oczach” u mnie rosną.
Popatrzmy i posłuchajmy, bo warto.
Link
-------------------------------------------
- Technika poczyniła rewolucję naszych czasów dając nam do ręki tak fascynujący przedmiot jak telefon komórkowy.To przy pomocy tego niewielkiego przyrządu J.Kaczyński strącił samolot,tak przynajmniej twierdzi europejski mędrzec Wałęsa.A może siłę rażenia zwiększyły zdolności telepatyczne pana Jarosława który wprawdzie nie ma prawa jazdy i konta,ale dysponuje mocą ? Myślę,ze GW głosami swych znamienitych dziennikarzyn tę sprawę po ekspercku i naukowo wyjaśni.
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 08 2012 10:01:53 ·
9 Komentarzy ·
155 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|