Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Nie widzę przeszkód.. - SZUAN
To nie jest cytat z dowcipu o ślepym koniu poproszonym o udział w gonitwie z przeszkodami. To określenie wobec tych, którzy z upływem czasu mają dylemat – brnąć w pseudo normalność kreowaną przez Tuska, Komorowskiego, Platformę i wiodące tzw. media, czy też poszukać swojego miejsca po drugiej stronie, tam gdzie jeszcze niedawno widzieli jedynie moherów, oszołomów czy zwykłych wariatów niebezpiecznych dla spokoju gwarantowanego zwycięstwem „reszty świata” nad PiS-em.

Takich z nagła obudzonych wcale nie jest tak mało. Już nie kochają premiera, zaczynają zauważać wszystkie (no, powiedzmy – po kolei na razie ) wpadki, kłamstwa, manipulacje i błędy obecnego rządu, dociera do nich co kryje się za „wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej” , zaczyna doskwierać uczucie oszukania, wykorzystania , a w podtekście wręcz prowadzenia ku jakiejś bliżej nieokreślonej przepaści.

To często nasi sąsiedzi, krewni, znajomi – ci, którzy jeszcze niedawno krzywili się na słowa „Kaczyński”, „PiS”, Smoleńsk, Macierewicz i inne, równie niesmacznie dla nich brzmiące , bo kojarzone z jakąś inną, ciemną, niepostępową, zaściankową i zwyczajnie nie normalną Polską.

Dziś już przypominają sobie afery , wspominają Prezydenta Kaczyńskiego porównując go z naszym „bull-errorem”, zaczynają słuchać i czytać z coraz większą nieufnością przekazy z mediów o podobno wszechobecnym dobrobycie, martwią się o emerytury, lekarstwa, wykształcenie dzieci, patrzą na znikające oszczędności i porównują to z sygnałami jacy jesteśmy mocni w Unii, ba – na świecie !

Dla wielu z nich Smoleńsk nie był niczym poza zwykłym wypadkiem, dziś kiedy mijają miesiące a zaraz prawie 2 lata od tamtych wydarzeń, zaczynają z niepokojem szeptać, że może to jednak coś nie tak z tą katastrofą – bo nie ma zeznań, nie ma zdjęć, nie ma dowodów, Rosjanie oszukują i coś ukrywają, wraku nie chcą oddać, Macierewicz na pewno ma coś w ukryciu od Amerykanów, nasz rząd zamiast badać to „rżnie głupa” i tak dalej – wspominają nagle z szacunkiem Pierwszą Damę, nagle zaczynają rzewnie opowiadać jak wyglądała żałoba i świece pod Pałacem , kwiaty na samochodach rzucane przez tysiące ludzi na ulicach Warszawy, Kraków i pogrzeb z okrzykami „precz z TVN”. Nie mówią o zamachu, nie chcą jeszcze wieszać Millera czy Tuska, ale coś już im nie pasuje , uwiera jak kamień w bucie i drażni, drażni coraz bardziej.

Patrzą na Palikota i jego wyznawców, zniesmaczeni panem/panią Grodzkim/Grodzką, pedałami w Sejmie, zapowiedziami zniszczenia Kościoła i powrotami do haseł, które wydawało by się minęły z niesławną komuną.
I nagle nadchodzi dzień, kiedy są już pewni – oni już Platformy nie chcą, nie chcą ministra finansów który nie wiadomo co robi ale na pewno nie dba o finanse, nie chcą propagandy, nie chcą krzywych ryjów w telewizji co to tylko zawsze są „za” nawet jak to ewidentna ściema, chcą zmian i nadziei, że jak się ruszy, to będzie lepiej. Tylko gdzie mają się udać po takiej zmianie ?
Do PiS-u ? Nigdy w życiu, przecież „tam” wytykali by ich palcami – przecież tak długo „walczyli” z pisowskim ciemnogrodem, że na pewno ich zapamiętano ! Jak mogli by stracić swój wewnętrzny „poziom szacunku” narażając go na wypominki, szydercze docinki o przejrzeniu na oczy czy nawet delikatne wspominanie jacy to byli naiwni, zapatrzeni , istny wzór leminga !
To nie do zniesienia przecież – teraz jestem już mądrzejszy, ale nikt nie ma prawa wypominać mi mojej głupoty. Dlatego – PiS ? Never !
Tym samym wpadają w kolejną koleinę – dali sobie wmówić, wbić do głowy, że to co przeciw PO to czysty PiS. A przecież to nieprawda – i nie mam tu na myśli Solidarnej Polski czy PJN. Jeszcze do nich nie dociera, że po tej „drugiej stronie” jest taka nasza polska „Konfederacja” [1] - niejednorodna, często sprzeczna w szczegółach, trochę prawo- trochę centrowo-jeszcze trochę lewicowa; jednolita tylko w jednym – na tyle zatroskana o kraj i przyszłość, żeby określać się jako anty-peowską, zjednoczoną w sprzeciwie wobec kłamstw, złodziejstwa, polityki bez konkretnego celu, bez programu, z nijakimi perspektywami i w otoczce zwykłej propagandy sukcesu.

To dla nich jest hasło – „Obywatelu ! Zmień sobie rząd na lepszy!”.Już czas przestać męczyć się z ludźmi, którzy nie mają ci nic nowego do powiedzenia.”[2]

To na prawo od lewicującej już bez osłonek Platformy trzeba dziś szukać ludzi, którzy nie godzą się na wycofywanie się państwa krok za krokiem z odpowiedzialności za los swych obywateli , są przeciwko układom urząd-media-biznes, niejasnym grom biznesowym i związaną z tym utratą wiary przez Polaków , że państwo gwarantuje im dziś stabilność, bezpieczeństwo , spokój i rozwój , wprost przeciwnie – odbierają sytuację jako czytelny obraz, że państwo jest chronicznie niezdolne skutecznej realizacji ich oczekiwań.

Tych opisanych powyżej „wkur…” (jak to ich określił jeden z „autorytetów” i co o dziwo staje się hasłem całkiem niosłym wśród młodzieży) łączy jeszcze jedno – wcześniej czy później ciążą ku PiS-owi nie dlatego, że kochają Kaczyńskiego czy Macierewicza, ale dlatego, że dziś jest tylko jedna partia o sile odpowiedniej, by stać się ośrodkiem skupienia prawicy. Jest nią Prawo i Sprawiedliwość. Trudno – nie ma innych ośrodków o porównywalnej sile oddziaływania, czy to się komuś podoba czy nie.
Po drugie – „ Nadchodzi czas kucia zbroi i nie dokona tego ani „miękka ręka” tych, którzy chcieliby dobrze żyć z obecną władzą odwołując się jednocześnie to „etosu” konserwatywno-prawicowego, ani też nie dokonają tego ci, którzy są zbyt słabi, by podnieść młot płatnerski.”[3]

Dlatego KAŻDEMU, który już nie jest „lemingiem, MWzWM czy też zawziętym peowcem” , każdemu z nich – odpowiadam – Nie widzę żadnych przeszkód, byście dalej mieli własne zdanie, szanuję waszą zmianę i proponuję współpracę. Nie będę się ironicznie uśmiechał ani wytykał was palcami na ulicy. Nie będę podszczypywał wspominaniem pochwał platformy i krzywych min na widok krzyża pod Pałacem.

Będę was traktował tak, jak każdego Polaka, który chce coś zrobić dla własnego kraju bo widzi, że czas wziąć sprawy w swoje ręce.

„Nie da się zmienić Polski wyłącznie siłą partii politycznej i poprzez najbardziej nawet pozytywne uczucia. Wszyscy, którzy czujemy, że chcemy innej władzy w Polsce musimy być niestrudzonymi rebeliantami w naszych środowiskach – od portali internetowych, przez media tradycyjne, uczelnie, miejsca pracy, parafie i piaskownice, przy których siedzimy z naszymi dziećmi. Rozmawiajmy. Nie dajmy się stłamsić.”

Wymieńmy rząd na lepszy!
-------------------------------------
- Potrzeba czasu żeby Polacy zrobili tak jak Węgrzy i oddali całą władzę w ręce prawicy z możliwością zmiany konstytucji. Poczekajmy jeszcze trochę i patrzmy co się dzieje w Budapeszcie to tam jest najlepszy przykład jak rozliczyć przeszłość. - malina
 
Dodane przez prakseda dnia marca 03 2012 15:18:11 · 9 Komentarzy · 148 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.