Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
A CO NA TO POLACY ?
Żaden z obecnych ministrów Tuska absolutnie nie ma przygotowania merytorycznego oraz nawet nie ma elementarnej wiedzy w branżach, którymi „zarządzają” mając w kieszeni tekę ministra z politycznego nadania. Jest to nagroda za lojalność wobec Tuska. A on sam wyznaje zasadę, "przecież kiedyś się nauczą".

Zanim zostali mianowani na urzędy ministrów, premierów, marszałków z puli klucza „biznesu partyjnego”, niczym się nie wykazali. Byli niewykwalifikowanymi zawodowo, nigdy niczym nie zarządzali i nagle stali się ministrami, wysokimi urzędnikami państwowymi, prezesami spółek, itd.
Oni jedynie byli „ zwykłymi gadaczami, propagandzistami partyjnymi, no może w przypadku Grada – on zarządzał niewielką firmą geodezyjną.
Taki Drzewiecki prowadził knajpę, albo taki Schetyna był drobnym menagerem klubu sportowego, a taka głupiutka Kopacz była jedynie lekarzem w szpitalu powiatowym i nagle została ministrem, a teraz nawet marszałkiem Sejmu.

Przecież obecny minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak też był całe życie aparatczykiem politycznym i nigdy nie miał najmniejszej styczności tym czym obecnie zarządza, on nie ma o tym nawet zielonego pojęcia.

Tusk ceni lojalność. To jest główna przesłanka nadawania ludziom niekompetentnym stanowisk ministerialnych. Partyjna wiernopoddańczość w Platformie Obywatelskiej to najważniejsza dla Tuska ocena, nadaje się - nie nadaje się. Czasami wybiera sobie też kozłów ofiarnych, czasami jak sam mówi tzw zderzaków. Tacy ludzie są mu przede wszystkim potrzebni do przyjmowania na siebie niepowodzeń rządu i samego Tuska. Oni są do przyjmowania batów i krytyki od Polaków-obywateli. W ten sposób sam siebie chroni by czuć się mega gwiazdą we własnym show.

Oto skrócony „fachowy” życiorys doświadczeń ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Nowaka.

Sławomir Nowak ur. 11-XII-1974 w Gdańsku z wykształcenia politolog. Nigdy nie miał okazji obcować ze sprawami transportu, a jedynie zajmował się marketyngiem politycznym.
W 2000 roku ukończył studia w zakresie politologii na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
Jako student założył w 1994 własną kilkuosobową firmę reklamową, a w latach 1999–2002 był prezesem agencji reklamowej "Signum Promotion".
W 2002 roku objął funkcję wiceprezesa Radia Gdańsk.
Działalność społeczno-polityczną zaczynał od członkostwa w Kongresie Liberalno-Demokratycznym (1993–1994) u boku Donalda Tuska, a po połączeniu z Unią Demokratyczną w 1994 przystąpił do Unii Wolności(UW).
Przez dwie kadencje (1998–2002) pełnił funkcję szefa młodzieżówki UW – Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", którą wyprowadził z UW w 2001, podpisując jednocześnie umowę stowarzyszeniową z Platformą Obywatelską, za co nagradza go Tusk na różne sposoby do dzisiaj.
W przyspieszonych wyborach parlamentarnych z 21pażdziernika 2007 roku był liderem listy PO w okręgu gdańskim. Udało się jemu 3 razy zostać posłem z rozdania PO.
W 2010 został szefem sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich 2010 roku po zamordowaniu Lecha Kaczyńskiego.

18 listopada 2011 prezydent B. Komorowskiego powołał tego Nowaka na wniosek Tuska, o zgrozo na urząd ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, wiedząc że nie ma żadnych kwalifikacji do pełnienia tak ważnego i odpowiedzialnego stanowiska.

WNIOSKI:

Wczorajsza straszna katastrofa kolejowa na Śląsku, to kolejna porażka rządów Tuska. Ujawnia ta katastrofa próżnię kompetencyjną od początku rządów PO. Można śmiało postawić tezę, że Tusk jest bezpośrednio odpowiedzialny za to co się dzieje na kolei. Tylko czy ten pan ma tyle odwagi by powiedzieć stop, dalej już nie mogę tego tak ciągnąć, bo szkoda mi Polski i Polaków? Tusk oczywiście tego nie zrobi, ba może nawet da specjalną premię ministrowi Nowakowi, a jego poprzednikowi Grabarczykowi poprzez Bula-Komorowskiego wręczy Order Orła Białego. To wszystko jest możliwe. Dla tej władzy oczywiście.

Urzędnicy ministerstw zapewne szczególnie sobie cenią pracę dla rządu Tuska. Bo i pensje są bardzo przyzwoite, i nie trzeba mieć merytorycznego przygotowania, i jeden drugiego może wspierać i ukrywać własne dyletaństwo na stanowisku pracy. No i mają władzę. Rządzą i dzielą. No i nie muszą się bać, bo przykład idzie dosłownie z góry.

Każdy, kto przy zarządzaniu miał do czynienia z aparatem wykonawczym, czy to w firmie, czy instytucjach publicznych wie, że aparat wykonawczy ma służyć do wcielania w życie pomysłów i mądrych decyzji szefa. To ten szef, w tym przypadku minister Nowak musi wiedzieć czym zarządza, jakimi ludźmi dysponuje, wreszcie sam musi siebie ocenić, czy się nadaje na to stanowisko. Nowak przyjmując tekę od Tuska zapewne zdawał sobie sprawę, że resort którym postanowił zarządzać jest niełatwym miejscem pracy i gdzie jak gdzie , ale ministerstwem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej powinna zarządzać osoba kompetentna w przynajmniej jednej z branż.
Wszyscy wiemy jak uboga jest Platforma Obywatelska w kadry fachowe i w pełni kompetentne. Należy również pamiętać, że takich ludzi Tusk po prostu się boi. Bo będą żądać, wymagać, a to już jest za wiele. No i skąd na takie zachciewajki pieniądze brać.

Takich ministrów jak Nowak ma Tusk wielu.
Ale wracając do katastrofy widać tutaj jak mszczą się straszliwie błędy w rozdrobieniu dawnego PKP. Kiedyś potęga transportowa, choć niedoinwestowana w nowoczesność, dzisiaj przedstawia się raczej mizernie. Te mniejsze podmioty walczą by przetrwać. Są naturalnie bardzo mocno niedoinwestowane, ze starym taborem i zrujnowaną infrastrukturą. Do tego bez przerwy słyszą, że zostaną sprzedane Rosjanom, bo tylko oni są chętni je kupować. Unijne pieniądze z funduszu na modernizację infrastruktury kolejowej Tusk przeznacza na najdroższe na świecie i pękające autostrady. Zlikwidowano wszystkie w Polsce technika kolejowe kształcące zawody typowe kolejarskie. Wreszcie statystyka mówi, że za rządów PO było więcej katastrof kolejowych, aniżeli we wszystkich poprzedzających te rządy latach III RP. Obraz to raczej straszny

Rządy Platformy Obywatelskiej dla Polski to prawdziwe nieszczęście. To ruina naszej podmiotowości na świecie, to ruina naszej gospodarki, to wreszcie rujnowanie psychiki Polaków. Bo przy korycie pełnym po brzegi stoją ci niekompetentni, a wierni i lojalni towarzysze Tuska.

Tusk sam robi dobrą minę do złej gry. Raz się sroży i gada o wyciąganiu wniosków ze złych decyzji, by zaraz potem naturalnie o wszystkim zapomnieć. Innym razem prawi o miłości i zielonej wyspie. Kłamstwo to już norma u panów z PO. Liczy się kolesiostwo i tzw "partia". Afera goni aferę, Tusk podpisuje ACTA i pakt fiskalny. To nic, że to same niedobre rzeczy dla Polski.

Dla nich właśnie najważniejsza jest niekompetencja. Przecież my się nie znamy, ale chcemy przecież dobrze, dla Polaków. Niedobrzy jesteście bo protestujecie. Jacy biedni ci rządzący. Oni chcą, tylko im nie wychodzi. Ale jak na słupki sondażowe patrzeć to wiedzą. No, na tym się akurat znają.

Biurokracja Tuska, a i on sam stwarzają pozory jakichś działań. Nowak na przykład biegał po budowanych odcinkach autostrad, ministro Mucha biegała wokół stadionu, minister szkolnictwa wogóle zniknęła, Boni przeczytał i nie przeczytał ACTA, itd i itp.

W ten to sposób utrawala się i cementuje stary skostniały i skorumpowany system z przeszłości, do którego przez kooptację w ciągu urzędowania Tuska dodano kolejne 80 tysięcy spolegliwych i potrzebnych PO urzędników z nadania partyjnego.

Zarządzanie nawet małą firmą wymaga odpowiedniej wiedzy merytorycznej oraz wiedzy rozumnego ryzyka przewidywania inwestowania w odpowiednim kierunku. To samo dotyczy zarządzania konkretnymi branżami oraz całym Państwem, które wymaga szczególnych umiejętności i wiedzy, i przede wszystkim powinno się mieć, tak zwany zmysł państwowy czyli umiejętność kierowania wspólnym interesem całego społeczeństwa.

Czy Tusk, Platforma Obywatelska mogą dzisiaj ze spokojnym sumieniem powiedzieć, tak zdaliśmy egzamin?
Oni te słowa już wiele razy powtarzali. I po Smoleńsku i robią to teraz. A Tuska " ja biorę pełną odpowiedzialność za wszystko" to zwykłe puste słowa. "Tragedie się zdarzają, ale czy czcza gadanina nie wróci przecież nikomu życia" - ta jakby cytat z Grasia.
Oni są przecież niewinni. Tajemnicze zgony, równie tajemnicze samobójstwa, tragedia smoleńska i ta obecna, kolejowa. Cóż zdarzają się, mówią.

A co na to Polacy.

Kazimierz jagoda
 
Dodane przez prakseda dnia marca 05 2012 09:28:07 · 9 Komentarzy · 165 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.