|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
MSZ rekomenduje agenta |
|
|
Z pięciu kandydatów na konsulów, rekomendowanych posłom przez resort spraw zagranicznych, czterej to dyplomaci z czasów PRL, byli członkowie PZPR. Jeden z nich był nawet współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
Od dwóch miesięcy Komisja Łączności z Polakami za Granicą opiniuje kandydatów na konsulów. Chodzi o kraje, w których znajdują się duże skupiska Polonii oraz zarobkowych emigrantów z Polski, a więc m.in. Wielką Brytanię, Niemcy, Szwecję, Włochy czy Brazylię. Na posiedzeniu 15 lutego 2012 r. Komisja Łączności z Polakami za Granicą zaopiniowała negatywnie kandydaturę Zbigniewa Zaręby na stanowisko konsula generalnego RP w Hamburgu. Dla ministra nie jest to ocena wiążąca, choć w tym wypadku – ze względu na negatywną ocenę posłów – wydaje się, że Radosław Sikorski powinien wziąć ją pod uwagę. Zaręby nie chcieli nie tylko posłowie opozycji, ale również przedstawiciele koalicji PO – PSL. Przeciw niemu głosował m.in. Mirosław Koźlakiewicz (PO). – Jak powiedział na jednym z posiedzeń Komisji Łączności z Polakami za Granicą przedstawiciel MSZ: “Zdarzało się, że ludzie w przeszłości popełnili błąd”. Jednak współpraca ze służbami specjalnymi w PRL jest “błędem” – jeśli zostać przy tej nomenklaturze – który powinien na trwałe eliminować z dyplomacji – ocenia poseł Artur Górski (PiS). Czy jednak tak się stanie choćby w tym przypadku? Wczoraj wieczorem biuro prasowe MSZ poinformowało, że Zbigniew Zaręba złożył wniosek o wycofanie jego kandydatury na stanowisko konsula generalnego w Hamburgu.
Zbigniew Zaręba jest obecnie dyrektorem Zespołu Współpracy Międzynarodowej w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz. Po studiach, które ukończył w 1984 r., pracował w MSZ na placówce w Berlinie, w Departamencie Prasy, Współpracy Kulturowej i Naukowej MSZ oraz w gabinecie ministra. W 1987 r. wyjechał do Kolonii, gdzie pracował w wydziale konsularnym ambasady. Zajmował się sprawami ruchu osobowego, prawnymi, w tym opieki konsularnej, a po powrocie z placówki pracował w gabinecie ministra w latach 1991-1994. Wtedy podlegały mu sprawy kontroli wewnątrzresortowej.
O przynależność Zaręby do PZPR oraz współpracę ze służbami PRL pytał poseł Jan Dziedziczak. – Ostatnie pytanie pro forma do obu panów. Zawsze o to pytaliśmy, więc proszę wybaczyć, ale czy panowie należeli do którejś z partii sprzed 1989 r. – PZPR, Stronnictwa Demokratycznego lub ZSL? Drugie pytanie – również nurtujące naszych rodaków, zwłaszcza tych, którzy wyjeżdżali w 1981 roku. Czy podejmowali panowie jakąś współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa, tudzież ze służbami wojskowymi? – pytał Dziedziczak. Jednak kandydat na konsula Zbigniew Zaręba nie był skłonny do otwartego mówienia o swojej przeszłości. – Nie byłem funkcjonariuszem służb specjalnych, ale po przejściu do MSZ okazało się, że kontakty z tymi służbami są nie do uniknięcia. Ja byłem kandydatem do PZPR – tłumaczył posłom. – Ale chcielibyśmy wiedzieć, na czym te kontakty polegały w pańskim wypadku – dopytywał Jarosław Kaczyński. – Panie premierze, ja złożyłem oświadczenie lustracyjne i nie wiem, czy mam tu jeszcze coś do dodania. W każdym razie nie byłem funkcjonariuszem, to jest dla mnie bardzo ważne – tłumaczył Zaręba. Kaczyński drążył jednak temat. – Czy był pan współpracownikiem SB? Nie ukrywam, że to z kolei dla nas jest bardzo ważne. Czy był pan współpracownikiem służb specjalnych? – pytał Kaczyński. – Tak, ja to potwierdziłem w oświadczeniu lustracyjnym – uciął były już kandydat na konsula w Hamburgu.
Ale to nie jedyny kłopot. Inni kandydaci na konsulów to również funkcjonariusze starej kadry PRL, związani z reżimem sprzed 1989 r., często członkowie PZPR lub kandydaci na członków partii. Kandydatem na konsula generalnego w szwedzkim Malmö jest dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią MSZ Stanisław Cygnarowski. To były pracownik Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego “Uniwersal”, stypendysta Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku i Chicago. Kurs służby zagranicznej w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych oraz studia podyplomowe w Centrum Służby Zagranicznej kończył w latach 80.
Zdaniem MSZ, niewiele jest w kraju urzędników, którzy “tyle potrafią, tyle wiedzą o sprawach polonijnych”. “Jest dobrze znany i przyjmowany przez Polonię w wielu krajach, a dla Polaków na Litwie jest ciągle, nie przyzwyczaili się, nigdy nie mówią o panu Stanisławie Cygnarowskim “dyrektor z MSZ”, to jest ich konsul z Wilna” – zaznaczali przedstawiciele resortu, prezentując jego kandydaturę posłom. Jednak jak sam przyznał: “W tamtym życiu byłem członkiem partii PZPR”. – Natomiast nigdy nie podejmowałem ani nie prowadziłem współpracy z żadnymi służbami – zapewniał dyplomata. Kandydatem na konsula w Mediolanie jest z kolei Jerzy Adamczyk. Posiada bogate doświadczenie w pracy konsularnej. Reprezentował RP jako konsul w Tunezji, Brukseli i Rzymie. Doprowadził m.in. do likwidacji obozów pracy i całego tego zjawiska, które narodziło się po wejściu Polski do Unii Europejskiej, a wraz z nim do otwarcia się włoskiego rynku pracy dla polskich emigrantów zarobkowych. Jednak on także mówi wprost: “Byłem w PZPR, ale nie byłem w żadnych służbach specjalnych” – zastrzegł. Konsulem generalnym w Kurytybie ma być Marek Makowski. W 1979 r. ukończył studia na Wydziale Ekonomiczno-Społecznym SGPiS i w tym samym roku rozpoczął pracę w MSZ. W latach 1986-1991 pracował jako wicekonsul, a następnie konsul w Konsulacie Generalnym RP w Kurytybie. W 1993 r. podjął pracę w BIG Banku, gdzie był dyrektorem regionalnym. W 1995 r. powrócił do MSZ i znów został mianowany konsulem generalnym RP w Konsulacie Generalnym w Kurytybie, a potem ambasadorem w Panamie. Podczas grudniowego posiedzenia komisji prezes PiS zwrócił uwagę na “konserwatyzm” MSZ, jeżeli chodzi o zmiany kadrowe. – Jeśli chodzi o tę konkretną sprawę, to jest pytanie, czy to rozwiązanie z panem konsulem, przy całym szacunku, nie ma też właśnie takiego konserwatywnego charakteru? Po prostu jest to powrót do czegoś, co już było – mówił Kaczyński.
Dyrektor departamentu MSZ Maciej Szymański tłumaczył, że nie jest władny, by odpowiadać na pytania o generalne zmiany kadrowe w MSZ. – W tym przypadku jest to po prostu nasz najlepszy kandydat – oznajmił. Zdaniem posła Artura Górskiego, sytuacja ta wskazuje na brak dekomunizacji w służbie dyplomatycznej, a Polskę wobec Polonii reprezentują ludzie, do których nie można mieć pełnego zaufania.
- Widać wyraźnie, że młodym ludziom trudno się przebić do najwyższych stanowisk w dyplomacji, bo o interesy byłych komunistów, a nawet współpracowników tajnych służb PRL dba obecna ekipa rządząca – kwituje Górski.
Maciej Walaszczyk |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia marca 06 2012 10:43:54 ·
9 Komentarzy ·
159 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|