Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Kompleks Artymiaka
O nerwowych rozmowach w prokuraturze senator Beata Gosiewska opowiadała podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. W rozmowie z wdową po Przemysławie Gosiewskim poza szefem prokuratury wojskowej uczestniczył też wojskowy prokurator okręgowy w Warszawie płk Ireneusz Szeląg. Na pytanie o możliwość wykonania własnych badań ciała męża, już po sekcji prowadzonej we Wrocławiu, Gosiewska usłyszała, że może zostać wtedy oskarżona o bezczeszczenie zwłok. Obaj oficerowie, według relacji senator, bardziej ją przesłuchiwali, niż skłonni byli udzielić pomocy. Na końcu usłyszała od Szeląga emocjonalne stwierdzenie: "Wiem, że wy mnie uważacie za zdrajcę pracującego dla obcego mocarstwa, ale tak nie jest! Ja stoję na straży prawa!". Cała rozmowa skończyła się odmową udziału Michaela Badena w sekcji Przemysława Gosiewskiego. Tak samo zakończyły się też starania rodziny prezesa IPN Janusza Kurtyki, którego sekcja zakończyła się w czwartek. - Taka forma prowadzenia rozmowy z osobą pokrzywdzoną jest niedopuszczalna - komentuje Gosiewska. Rozważa podjęcie kroków prawnych w tej sprawie, chociaż nie wierzy w to, że wyciągnięte zostaną konsekwencje wobec Artymiaka i Szeląga. - Takie najwyraźniej są standardy w tej prokuraturze - ocenia.
Gosiewska jest oburzona sposobem, w jaki Rosjanie potraktowali ciało jej męża. - Mój pełnomocnik był świadkiem tego, co zastano po otworzeniu trumny, i to właśnie uważam za zbezczeszczenie zwłok. Będziemy się zastanawiać, czy nie złożyć zawiadomienia o przestępstwie - mówiła wdowa, która na posiedzenie zespołu dotarła po ponownym pogrzebie męża. W trumnie Gosiewskiego znaleziono na przykład część ciała leżącą oddzielnie - nie wiadomo czyją. Zwłoki ofiar katastrofy, które już zostały zbadane, nie zostały przez Rosjan umyte przed sekcją, a po niej nie zostały ubrane. Budziło to zdziwienie polskich ekspertów. Jeszcze ostrzej sprawę komentuje Michael Baden. - Zwykły patolog interesuje się głównie sercem i mózgiem denata. Dla nas, patomorfologów sądowych, najważniejszym organem jest skóra. Badanie ciała zabrudzonego nie ma sensu - ocenia ekspert. Beata Gosiewska nie ma złudzeń i nie liczy na to, że rosyjscy patomorfolodzy poniosą jakąkolwiek odpowiedzialność. - Wobec Rosji polskie organa nie chcą domagać się czegokolwiek. Uważają ją za mocarstwo, jak opisałam. Widzę też odpowiedzialność marszałek Ewy Kopacz, która tam była obecna. To pod jej okiem i przy jej współudziale odbywały się te czynności - dodaje senator.

W Polsce gorzej niż w Mozambiku
Podczas posiedzenia jeszcze raz opowiedziano historię niedopuszczenia amerykańskiego lekarza do sekcji. - Prokuratura nie wyraziła zgody na żadną formę uczestnictwa pana Badena w tych procedurach - podsumował przewodniczący zespołu poseł Antoni Macierewicz. Baden uważa to za skandal. - Dowiedziałem się tu, że prokurator może zakazać rodzinie wykonania sekcji swojego bliskiego. Sądzę, że to przestarzałe prawo. Państwo nie jest właścicielem ciał zmarłych ludzi. Rodzina zawsze musi mieć prawo dostępu do ciała. Rząd może nakazać sekcję wykonaną przez swoich specjalistów, ale nie może zakazać własnych badań. Robiłem autopsje m.in. w Izraelu, Mozambiku, Filipinach. Tamtejszym rządom też się to nie podobało, ale nie mogły niczego zabronić - powiedział. Zwrócono uwagę, że chociaż nikt nie kwestionuje kompetencji specjalistów Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu, to nie było wśród nich nikogo, kto badałby już ciała ofiar katastrofy lotniczej.
Zachowanie polskiej prokuratury niepokoi też z innego powodu. - Wiem bardzo dużo na temat, jak ludzie umierają, szczególnie podczas katastrof. W ciągu 50 lat pracy w medycynie sądowej przekonałem się, że w przypadku nagłych zdarzeń rządy często popełniają błędy. Za wszelką cenę chcą kontrolować informacje, które przedostaną się do opinii publicznej. Tymczasem nie ma sensu szukać przyczyn katastrof w warunkach tajności. To się kłóci z zasadniczym celem, jakim jest zapobieganie podobnym tragicznym zdarzeniom w przyszłości - wyjaśnia Baden. Kolejna ważna przyczyna, dla której bliscy ofiar muszą mieć swobodę wykonywania badań i analiz ich ciał, wiąże się z ich identyfikacją. - W takich katastrofach jest ona trudna, ponieważ uszkodzenia dotyczą często twarzy, ciało jest przecinane na kawałki. Nie chcemy, żeby ktoś został pochowany z nie swoją ręką. Rodzina chce się modlić przy grobie, w którym jest naprawdę ich bliski - zauważył lekarz. Potępił też fakt kremacji części zwłok ofiar. - Nie wolno tego dokonywać bez wyraźnej zgody lub życzenia rodziny, tym bardziej że dzięki metodom genetycznym nawet najmniejsze części mogą być zidentyfikowane - dodał.

Jak bada się katastrofy
Baden opowiedział o kilku przypadkach badań katastrof lotniczych, w których uczestniczył. Zwrócił uwagę na rolę starannego przeczesania terenu, tak aby odnaleźć wszystkie fragmenty samolotu, bagażu i ślady biologiczne. - Po katastrofie w Lockerbie szukano szczątków przez całe tygodnie, miesiące. Wreszcie znaleziono fragment zapalnika bomby wielkości paznokcia. Dzięki niemu można było udowodnić związek zamachu z Libią! W tym samolocie była w bagażu. Pytam, co się stało z bagażem samolotu lecącego do Smoleńska? Nie ma o tym mowy w raportach rosyjskim i polskim - wskazuje Amerykanin. W Smoleńsku nie tylko nie przeczesano dokładnie terenu, ale zaczęto niszczyć wrak samolotu. - Skandaliczne jest opuszczenie miejsca wypadku, gdy pozostają na nim dowody - komentuje Baden. Według niego, jeszcze teraz można wiele zrobić, by wyjaśnić tajemnice katastrofy w Smoleńsku. Gorzej, jeśli tak się nie stanie. - Ta sprawa będzie ciągle wracać, gdyż za 10 lat młodzi ludzie, także naukowcy, będą znowu pytać... To, że nie chce się pomagać ludziom w ustaleniu przyczyn śmierci, jest niepojęte w XXI wieku - mówi Baden. Jego zdaniem, posiadamy tak naprawdę bardzo mało informacji o pierwszych dniach po Smoleńsku. - To nie jest typowe, że wszyscy na pokładzie giną w sytuacji, gdy upadek następuje z niewielkiej wysokości, podczas podchodzenia do lądowania. Najczęściej jednak ktoś przeżywa - mówił.
Dużo uwagi poświęcono kwestii dostępu do wyników badań rosyjskich wykonanych po katastrofie. Chodzi na przykład o pobrane DNA, o wycinki z płuc i innych organów, które już uległy rozkładowi. Niektóre dowody są już nie do zdobycia. Na przykład w USA pobiera się próbki powietrza z kadłuba samolotu (do specjalnych zbiorników), aby przeprowadzić analizę zawartych w nim gazów. Tego już się nie da powtórzyć. Ale niektóre substancje mogły trafić do płuc ofiar, a z nich podczas sekcji pobiera się wycinki. Należałoby je odzyskać. - Gdyby polski rząd odpowiednio zwrócił się do Rosji, to na pewno Rosjanie przekazaliby materiały, których brakuje, bo dlaczego mieliby je ukrywać. A jeśli mają co ukrywać, to tym bardziej nie można tej sprawy zostawić - mówi Baden. Doradza, aby rodziny kierowały wnioski bezpośrednio do Rosji. - Trzeba dowiedzieć się od Rosjan, co oni mają, i zażądać kopii. Może rząd nie chciał nalegać i nie był zainteresowany tymi informacjami z powodów politycznych, ale każdy ma prawo sam się zwrócić o dostarczenie tych informacji. Rodziny mają pewne prawa w świecie zachodnim, do którego należymy - podkreśla patomorfolog.
Baden uważa, że obecnie konieczna jest ekshumacja i przeprowadzenie pełnych badań ciał wszystkich ofiar katastrofy. Nie może to zależeć od sytuacji politycznej. - W USA po zamachach na World Trade Center Demokraci i Republikanie współpracowali, by pomóc rodzinom. Nie mogę pojąć tego, co dzieje się w Polsce. To jest ostatni dzwonek, żeby zastanowić się, w jaką stronę zmierza polska rozwijająca się demokracja - przestrzega.

Piotr Falkowski

 
Dodane przez prakseda dnia marca 24 2012 17:30:29 · 9 Komentarzy · 146 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.