 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Myśląc Ojczyzna |
|
|
Rządy koalicji PO i PSL są pasmem nieszczęść dla Polski. Przypominam tu też o PSL, o którym zwykle w tych dniach zapominamy, chociaż partia ta - PSL pełni niezwykle szkodliwą rolę pomocnika, otwarcie już lewackiej, zapaterowskiej partii władzy tj. Platformy Obywatelskiej.
PSL, który nominalnie reprezentować ma wieś i jej interesy jest tym ogniwem, które choć uzyskało w wyborach jak zwykle niewielką ilość głosów, to wystarczające by mieć status tzw. języczka uwagi, tj. by swymi głosami przychylać szalę złych decyzji Platformy w zamian za środowiskowe, partyjne korzyści i indywidualne posady.
PSL pomaga bez żadnych skrupułów od ponad 4 lat w zdegradowaniu Polski, w doprowadzeniu jej do stanu rozpadania się, do likwidacji struktur Państwa w terenie, pozostawiając zwłaszcza tzw. "Polskę B" na pastwę układów lokalnych.
Bez pomocy PSL, bez jej przyzwolenia, premier i Platforma Obywatelska nie mogłoby tak łatwo np. rozpocząć otwartej, totalnej wojny z polskim Kościołem.
Kogo reprezentuje dziś PSL? Tylko swych, nastawionych na obejmowanie lokalnych i centralnych posad, działaczy, bo polska wieś nie walczy z wiarą swych Ojców, polska wieś wiarę tę przechowywała przez wieki. Opinia publiczna przygląda się działaniom partii PSL, jej wypieraniu się polskiego dziedzictwa, niestawaniu w jego obronie.
Niech opinia publiczna, wyborcy ze wsi, wyborcy PSL i wszyscy inni Polacy zapamiętają sobie dobrze całkowitą bierność PSL w toczącej się obecnie walce o duszę Polski, walce o Jej materialną przyszłość. PSL odzywa się dopiero wtedy, gdy jej działacze mogą ugrać coś dla siebie indywidualnie. Nie słyszy się w ustach polityków PSL słowa "Polska", nie słyszy się słów poparcia i nie słyszy słów poparcia żadna patriotyczna inicjatywa.
Kościół atakowany dziś brutalnie przez koalicjanta ludowego stronnictwa tj. Platformę Obywatelską i różne oszalałe feministki nie może liczyć na słowo obrony ze strony partii pana Pawlaka, Żelichowskiego czy Kłopotka, którzy zapewne ostentacyjnie fotografują się na lokalnych spotkaniach, świętach, uroczystościach z kapłanami, zajmując na Mszach pierwsze rzędy.
PSL nie reprezentuje interesów katolickiej wsi polskiej. Jest tak samo wykorzeniony z polskości jak jego rządowy koalicjant. PSL kojarzona jest dzisiaj nie z polskim rolnictwem, a z komputerowymi zabawkami pana prezesa Pawlaka i jego szkodliwymi dla Polski umowami gazowymi z Rosją. Pamiętajmy więc o pomocnictwie bezideowego PSL w psuciu naszego Państwa przez PO, o jego bezczynności. PSL jest współsprawcą naszych obecnych nieszczęść. Bez pomocy PSL, które sprytnie ukrywa się zawsze w cieniu, grając fałszywą rolę tego spokojnego, Platforma nie mogłaby wyrządzić Polsce tylu szkód, z których trudno będzie się nam podnieść.
Podsumowując niedawne 100 dni, niedobre 100 dni drugiej kadencji rządów koalicji, nie pomijajmy więc PSL-u ani jego roli w doprowadzeniu Polski do obecnego stanu zapaści Państwa. Oceniajmy też sojusznika premiera Tuska, sojusznika pozwalającego na wszystko, na zamiecenie pod dywan afer wszelkiego rodzaju, afer ubiegłej kadencji, np. hazardowej, nie mówiąc o kompletnym odstąpieniu od obrony interesów i godności Polaków po Tragedii Smoleńskiej. PSL w sprawach polskich milczy.
Jestem w Sejmie członkiem Komisji ds. Unii Europejskiej, bardzo ważnej, choć niedecyzyjnej. Komisja ds. Unii Europejskiej opiniuje dla Sejmu dziesiątki różnych unijnych regulacji, których ogromna ilość dotyczy rolnictwa, żywności, dopłat, środowiska naturalnego, zbóż genetycznie modyfikowanych itd. Poszczególni członkowie komisji, z różnych partii sejmowych są sprawozdawcami tych projektów, tzn. mają się zapoznać z przydzielonymi im aktami, przeanalizować i ocenić ich zgodność z interesem polskim, zgodnie z tzw. zasadą pomocniczości, tzn. zbadać czy projekt unijnej regulacji nie wkracza w suwerenne kompetencje Państwa polskiego, czy nie szkodzi polskiej gospodarce, rolnictwu, Polakom. W Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej posłowie PSL głosu w zasadzie nie zabierają, ani na nią z reguły nie przychodzą, nie obchodzą ich sprawy polskiego rolnictwa, dopłat, GMO. Oni już w rządzie popierają w całej rozciągłości Platformę. W Sejmie, w Komisji ds. Unii Europejskiej żaden z posłów PSL-u, w oczywistych nawet sytuacjach nierównego traktowania polskich rolników, o ich sprawy nie walczy, nie odzywa się. Może pewnym wyjątkiem jest tylko pan poseł Kalemba, który od czasu do czasu negatywnie ocenia politykę unijną. Zasiadający zaś w prezydium Komisji w imieniu PSL pan poseł Andrzej Sztorc ożywia się jedynie, gdy trzeba poprzeć rząd albo zganić licznych w Komisji aktywnych bardzo posłów Prawa i Sprawiedliwości, jedynym, którym polskie rolnictwo nie jest obojętne. Poseł Sztorc nigdy nie miał żadnych wątpliwości co do unijnych propozycji kolejnych ograniczeń polskiej wsi i rolnictwa.
Prawdziwym i najbardziej kompetentnym reprezentantem interesów Polski, polskiego rolnictwa, polskiej wsi, polskiej przyrody, lasów, dopłat itd. w Sejmowej komisji, zawsze protestującym w tych sprawach jest pan poseł, pan profesor Jan Szyszko, poseł Prawa i Sprawiedliwości. To sobie zapamiętajcie wyborcy PSL! Szczęść Wam Boże!
Pos. prof. dr hab. Krystyna Pawłowicz |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 01 2012 14:55:15 ·
9 Komentarzy ·
127 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
