Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
List otwarty do ministra Sławomira Nowaka
Szanowny Panie Ministrze!

Doceniając pasję reformatora przebijającą z Pana artykułu ("Czas na porządki w PKP", "Rzeczpospolita", 5.04.2012) chciałbym wyrazić zaniepokojenie niektórymi jego fragmentami. Jak mniemam mam aż trzy tytuły do zabrania głosu: jako czytelnik "Rz", jako płatnik podatków i wreszcie jako pasażer.

Najpierw chciałbym wyrazić uznanie dla finezji dowcipu. Obfite użycie w tekście sformułowań takich jak "przyszedł czas na odważne decyzje, które pozwolą zmienić na lepsze krajobraz polskiego kolejnictwa" albo "musimy sukcesywnie modernizować" wskazuje niezbicie na duże poczucie humoru Pana ministra. Jak rozumiem postanowił Pan w ten sposób wykpić nowomowę ministrów późnego Gierka.

Teraz o tym, co mnie niepokoi. A niepokoi mnie kilka rzeczy. Na przykład dlaczego ani słowem nie odnosi się Pan do najświeższego raportu unijnego na temat wykorzystania europejskich funduszy przez kolej w Polsce. Wynika z niego, że polska kolej wykorzystuje około 3 proc. z dostępnych środków unijnych. Rezultatem tej rozpaczliwie niskiej efektywności będzie najprawdopodobniej utrata 400 mln (w najlepszym wariancie) lub (w najgorszym) 1,8 mld euro. I proszę nie mówić, że to nie Pana kłopot, bo jest Pan ministrem od niedawna. Za polski transport od niemal 5 lat odpowiada Pana partia, Pana koalicja, Pana koledzy i koleżanki. Nie możecie też mówić, że o niczym nie wiedzieliście, bo nawet członkowie rządu przyznają "raport mówi dokładnie to samo, co Ministerstwo Rozwoju Regionalnego powtarza od kilku miesięcy" (wiceminister MRR Adam Zdziebło dla "GW").

Niepokoi mnie także fakt, że chwali się Pan zakupem 20 składów szybkiej kolei pendolino pomijając jednocześnie fakt, że pociągi, które trafią do Polski i tak będą musiały jeździć dużo wolniej niż mogą i powinny, bo mamy nieprzystosowane do nich linie kolejowe. W efekcie sens ich sprowadzania jest mniej więcej taki, jak kupowanie Boeinga 737 do wożenia wicepremiera Pawlaka z Żyrardowa do Warszawy.

Niepokoi mnie i to, że w Pana artykule nieustannie używa Pan liczby mnogiej (słowo "musimy" powtarza się na przykład czterokrotnie). Otóż niczego nie "musimy". Gdy chcę kupić buty, zadanie ich wyprodukowania ceduję na właściciela fabryki obuwia. Nie "muszę" martwić się wtedy o zaprowadzenie porządków w jego zakładzie. Najwyżej mogę martwić się, czy aby na pewno wybrałem właściwego producenta. Nie czuję się odpowiedzialny za bałagan na kolei, i nie sądzę by był za to odpowiedzialny mój sąsiad, sąsiadka, a nawet babcia sąsiadki. Wyborcy niczego robić z koleją nie muszą. Pan i pana partia - tak. W końcu został Pan wybrany jako jeden z ludzi mówiących "Polska zasługuje na cud gospodarczy". Cudu nie wymagam. Wystarczy mi rzetelność.

Najbardziej niepokoi mnie jednak zwrot, którego używa Pan pod koniec, pisząc że do realizacji zmian na kolei potrzebuję Pan "przychylności obywateli, wsparcia opozycji, pomocy związków zawodowych, a także dużego zaangażowania pracowników PKP". To nie jacyś tajemniczy anonimowi obywatele są pracownikami Pana resortu, tylko ludzie którzy (podobno) znają się na rzeczy i biorą za to pieniądze. Niech więc pracują, do czego zachęcam jako sumienny podatnik, czyli ich chlebodawca. Co do "przychylności obywateli" - Pan i Pana koledzy mieli jej dowód podczas ostatnich wyborów. Czas odwzajemnić przysługę.

Na pewno zaś za pracę ministerstw i powodzenie ich reformatorskich planów nie odpowiada opozycja. Próba podzielenia się z nią odpowiedzialnością już teraz, to dla mnie nic innego jak zamiar znalezienia wygodnego kozła ofiarnego, by w stosownym czasie zrzucić za niego winę za własne porażki.

W kwestii "pomocy związków zawodowych" - jeden z nich starał się już Panu pomóc. 8 lutego szef Związku Zawodowego Maszynistów Leszek Miętek napisał do Pana list, w którym ostrzegał, że "poziom i jakość bezpieczeństwa dla wielu firm kolejowych stały się łatwym źródłem ograniczania kosztów funkcjonowania, co w sytuacji deregulacji całego systemu, w konsekwencji może kosztować życie i zdrowie ludzkie" a "tragiczne zdarzenia, które będą wynikały z takiej sytuacji są tylko kwestią czasu. Nikt jednak specjalnie nie przejął się tym apelem. Miesiąc później doszło do tragedii pod Szczekocinami.

Wreszcie pisze Pan "zamierzam surowo rozliczać nowe władze PKP z ich zadań, tak jak ja jestem rozliczany". Będę wdzięczny za podanie jakiegoś przykładu owej surowości stosowanej wobec Pana przez Platformę Obywatelską. Piszę te słowa z troską - być może w jakiejś kwestii mógłbym pomóc alarmując Helsińską Fundację Praw Człowieka.

Na koniec kilka słów o zdaniu od którego rozpoczął Pan swój artykuł: "Kiedy przygotowywałem plany pracy dla resortu transportu na tę kadencję, na pierwszym miejscu postawiłem sprawy kolei." Czy oznacza to, że autostrady uznał Pan za już wybudowane?

Z wyrazami szacunku
Piotr Gociek
 
Dodane przez prakseda dnia kwietnia 05 2012 20:27:11 · 9 Komentarzy · 136 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.