Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Jak się lukratywnie sponiewierać
Człowiek to jednak takie stworzenie, które lubi być konsekwentne w swoich wyborach, jeśli więc ktoś mi się podoba (w sensie ogólniejszym niż podfruwajki na wiosennej ulicy), to gotów jestem przypisać mu przymioty mądrości, piękna, klasy i odwagi w każdej innej dziedzinie niż tylko ta, którą obejmuje jego artystyczna aktywność.

Przykłady: ot choćby Daniel Olbrychski w roli Andrzeja Kmicica, Marek Kondrat w Smudze cienia i w kilku innych wcieleniach, Krystyna Janda w Człowieku z marmuru.

Za każdym razem, gdy widzę jak lubiani przeze mnie odtwórcy ról rozmieniają się na drobne (przypadek lżejszy), lub trwale kompromitują wygadywaniem najobrzydliwszych głupstw o przeciwnikach karmiącej ich dłoni, odczuwam rodzaj dziecinnego zawodu, rozczarowanie, że oto Olbrychski nie okazał się Kmicicem tylko marniutkim kabotynem.

Prawda o tym, że to co aktorzy mają do powiedzenia, to mówią na scenie, a w życiu pozascenicznym nie można od nich zbyt wiele wymagać, ciągle i boleśnie znajduje swoje nowe potwierdzenia.

Z pisarzami rzecz ma się niestety podobnie literaci modni, fetowani i rozpanoszeni na salonie, bardziej znani są z tego, że bywają, niż z powodu udanego uprawiania własnej profesji.

Taki na przykład Andrzej Stasiuk upozowany niemal na jakiegoś Półwojaczka, buntownika czystego, nonkonformistę i w ogóle takiego swojego dzikiego, w realnej działalności (tej pozbawionej mitomańskiej kreacji) zachowuje się zawsze tak jakby dokładnie wiedział za co treser nakarmi go łakociami. Z pozoru więc niedźwiedź z niego i groźny zawadiaka, ale tak naprawdę zwierzątko wytresowane i do rytmu tańczące na rozgrzanej blasze.
Gdyby poczytać te jego opowiastki odarte z mitologii dla niedorozwiniętych panien, to ani to do rzeczy, ani tym bardziej świeże, a historyjki z Albanii (trochę czasu tam spędziłem), to już żenujące wypisy z elementarza niezbyt uważnego turysty.

Takich Stasiuków polska literatura współczesna ma na pęczki, łasza się i wdzięczą zabiegając o okruchy ze stołu Nike.
Swoją droga ciekaw jestem dlaczego środowisko pana Adama Michnika zawłaszczyło sobie właśnie ten antyczny symbol nie mogło ustanowić nagrody imienia bliskich im ideowo Kona czy Marchlewskiego, w ostateczności mogła to być przecież naga sempiterna pana Nobla lub chociaż Marcjanny Fornalskiej naród i tak by to kupił jako najwyższej klasy estetykę, a zawodowi cmokacze, w Trzeciej Rzeczpospolitej zwani artystami, ekspertami i myślicielami, natychmiast z rozpaleniem w oczach uzasadniliby to swoimi dysertacjami i świadectwami.

Wywód mówiący o tym, że sempiterna Marcjanny Fornalskiej (niepiśmiennej matki Małgorzaty, autorki przeszło dziewięciuset stronicowych wspomnień wydanych w czasach PRL, którymi katowano dziatwę szkolną) klasą i estetycznym ładunkiem przerasta najlepsze dzieła Rodina, dla pani profesor Magdaleny Środy, pana Kuźniara czy Nałęcza byłby prostszy niż rytualne splunięcie na konterfekt Jarosława Kaczyńskiego.
Mamy więc elitę naukową, kulturalną, artystyczną i cholera wie jaka jeszcze, taką, że ho ho...!
Pech tylko w tym, że póki co nie zablokowano nam jeszcze możliwości czytania w językach obcych, a tam ze świecą szukać (poza lewackimi i panamichnikowo zaprzyjaźnionymi wybrykami) słów uznania dla produktów naszych elit.

Salonowe filmy, książki, wiersze i piosenki niezmiennie wywalane są na śmietnik światowego życia intelektualnego.
Trudno bowiem głos papugi uwięzionej w ciasnej klatce nazwać czystym trelem skowronka, jak powtarzali antykomunistyczni powstańcy uwięzieni przez bolszewików na zamku w Lublinie (znam to z relacji pana Władysława Szaconia): z kanarka zamkniętego w złotej klatce nie zrobi się słowika słowik je rzadko, ale gówna nie zeżre.

Pochmurnie więc i coraz rzadziej spoglądam na naszych celebrysiów: coraz ładniej wystrojeni, coraz lepiej wyżarci, włoski błyszczące, noski przypudrowane, a jacyś tacy jak przywiędłe rzodkiewki, złochrani, zużyci, sponiewierani....najpierw dają władzy w każdej pozie, a potem wyłażą na scenę i swoimi słowami usiłują podgrywać jakieś znane z klasyki pozy. Jak takiemu później uwierzyć, nawet, gdy przestaje nadawać swoim mózgiem i przełącza się na Czechowa?
Buntownicy bez powodu na sutej pensyjce, Jamesy Deany po trzeciej skrobance bleeee.....
Tym bardziej więc chucham i dmucham w cichości ducha na postaci, które śmierdzący establischment III RP mają w głębokim poważaniu.

Niedługo napisze o pewnej złotej dziewczynie z Krakowa, super sportsmence, która - mimo młodego wieku - klasy i mądrości ma w sobie więcej niż stu mizdrzących się i wywracających kabotyńsko oczami Jerzych Fedorowiczów – to wiceprzewodniczący sejmowej komisji kultury i aktor przesiadujący za czasów PRL u w gabinetach PZPRowskich czynowników (wyjaśnienie dla osób mniej obeznanych z postpeerelowskim grajdołem).
Dziś nie piszę o dziewczynie z Krakowa, bo nie chcę ją upaprać towarzystwem cmokaczy siorbiących frukty salonu III RP, o którym było powyżej.

Witold Gadowski
 
Dodane przez prakseda dnia kwietnia 13 2012 14:39:28 · 9 Komentarzy · 150 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.