Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Wdowy po ofiarach Smoleńska w USA
Wdowy po generale Bronisławie Kwiatkowskim i prezesie Narodowego Banku Polskiego Sławomirze Skrzypku z rozżaleniem mówiły o przebiegu śledztwa w sprawie katastrofy, a także o postawie władz RP wobec rodzin osób, które zginęły przed dwoma laty pod Smoleńskiem.

W trakcie niedzielnego spotkania w wypełnionym po brzegi audytorium Centrum Polsko-Słowiańskiego (CPS) na Greenpoincie Dorota Skrzypek podkreślała, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom w sekcji zwłok ofiar uczestniczyli tylko lekarze rosyjscy. Zakwestionowała wyjaśnienia władz polskich, które odmawiają ze względów sanitarnych przeprowadzenia kolejnych ekshumacji. Skrzypek krytykowała argumenty b. minister zdrowia Ewy Kopacz, która usiłowała tłumaczyć decyzję tym, że nikt nie wystąpił do niej o to na piśmie. Zwracała też uwagę na duże nieścisłości w niekompletnej dokumentacji.

Według wdowy po prezesie NBP prokuratura w Warszawie nie może wielu rzeczy uczynić, gdyż nie ma wszystkich niezbędnych materiałów dotyczących katastrofy. "Także my nie możemy wszystkiego mówić, bo obowiązuje nas tajemnica śledztwa" - dodała Skrzypek.

Kwiatkowska: nie mogę pogodzić się z kłamstwami

Krystyna Kwiatkowska wyraziła zdziwienie, że 15 sierpnia 2010 r., w kilka miesięcy po katastrofie, podczas uroczystości Święta Wojska Polskiego nie było dla uhonorowania zmarłych minuty ciszy ani nikt nie wspomniał o generałach, którzy zginęli w samolocie. Była zaszokowana - jak to określiła - brakiem taktu ówczesnego ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, który powiedział, że jej mąż "ma (na cmentarzu) bardzo ładne miejsce i ogląda cały Kraków z góry".

"Dlaczego tak się dzieje, że my, żony generałów, musimy jeździć po świecie, by zadbać o honor Wojska Polskiego?" - pytała. Była też zaskoczona, że jej mąż, który zginął w katastrofie, nie był przez MON ubezpieczony.

Pytana o cel swej wizyty w USA Kwiatkowska powiedziała, że nie może się pogodzić z kłamstwami, które mają miejsce w Polsce na temat tragedii smoleńskiej.

"Bardzo dużo jest wątpliwości, które zgłaszamy, a nasz rząd nie chce tego słuchać, lekceważy nas" - powiedziała. Mówiła też, że przybyła do USA, by wesprzeć prof. Wiesława Biniendę, który podczas spotkania opowiadał o swoich badaniach podważających ustalenia raportów MAK oraz komisji Jerzego Millera.

Analiza prof. Biniendy

Binienda, doktor inżynierii mechanicznej na Wydziale Inżynierii Cywilnej Uniwersytetu Akron w stanie Ohio, przedstawił zgromadzonym analizę uderzenia samolotu w brzozę o grubości 44 cm. W oparciu o przeprowadzone wcześniej symulacje wykazywał m.in., że gdyby doszło do takiego uderzenia lewym skrzydłem, drzewo musiałoby się rozłamać na dwie części, a samolot mógłby ze zniszczoną krawędzią przednią lecieć dalej.

Zgodnie z wszelkim prawdopodobieństwem, zaznaczył profesor, skrzydło Tu-154 urwało się dopiero w odległości 70 m za drzewem, na wysokości co najmniej 26 m. "Tak się składa, że dwa drgnięcia przyspieszenia w raporcie MAK zgadzają się z miejscem urwania skrzydła, które ja przewiduję, a co nastąpiło w niecałą sekundę, czyli 70 m za brzozą" - wyjaśniał naukowiec.

Także zdaniem reprezentującej rodziny smoleńskie mecenas Marii Szonert-Biniendy śledztwo smoleńskie przeprowadzono nierzetelnie. Jak twierdziła, przede wszystkim teza o błędzie pilota została narzucona z góry, a standardy dochodzenia w sprawie wypadków lotniczych zostały pogwałcone. Za nieprawdziwe i niewłaściwe uznała konkluzje wynikające z wadliwego śledztwa.

Owacja na stojąco

Zgromadzona w sali CPS publiczność przyłączała się do krytyki władz RP za niewłaściwe prowadzenie dochodzenia i niezrozumiałą wiarę w wyjaśnienia władz rosyjskich. Demonstrowano oburzenie, że w sprawie katastrofy nie zajęło stanowiska NATO. Padały też apele o mobilizację Amerykanów polskiego pochodzenia o mocniejsze naciski na ustawodawców w USA, by doprowadzili do śledztwa z udziałem międzynarodowych ekspertów.

Uczestnicy spotkania zgotowali owację na stojąco zarówno wdowom po ofiarach katastrofy, jak też autorom prezentacji.

"Jestem wzruszona reakcją Polonii i wszystkimi działaniami, które podejmowała już wcześniej, po katastrofie smoleńskiej. Przyjechałam m.in. po to, by Polonii w Nowym Jorku w imieniu rodzin smoleńskich z całego serca podziękować za ich zaangażowanie" - powiedziała Dorota Skrzypek.

Podobne spotkanie Krystyny Kwiatkowskiej, Doroty Skrzypek, prof. Wiesława Biniendy i mecenas Marii Szonert-Biniendy odbyło się, także z udziałem tłumów, w Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark w stanie New Jersey. Inicjatorami spotkań był Klub "Gazety Polskiej" na Greenpoincie oraz Kongres Polonii Amerykańskiej w New Jersey.
 
Dodane przez prakseda dnia kwietnia 30 2012 12:37:18 · 9 Komentarzy · 123 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.