|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Quo vadis incorrect? |
|
|
Myślę, że pamiętamy wszyscy pewne wydarzenie, które niedawno wstrząsnęło polską blogosferą.
Otóż prezes PiS, Jarosław Kaczyński postanowił zaistnieć w sieci i zamieścił on na łamach Salonu24 swój blog.
Niemal każdy komentujący na wielu portalach zajął stanowisko w tej sprawie.
Niestety, ale pojawiło się bardzo wiele głosów, iż wybór platformy w postaci Salonu24 do założenia bloga przez prezesa, to niemal zdrada blogerów skupionych na zacnych portalach takich jak Niepoprawni, Blogmedia, Blogpress, a także na niedawno powstałym Nowym Ekranie.
Lament wszelkiej maści ćwierćinteligentów skupionych w wymienionych portalach, rozniósł się po cyberprzestrzeni.
"Jak on mógł?"-to było zasadnicze pytanie zadawane przez blogerów blogerom, bo swoją wielką wiedzę, erudycję oraz elokwencję, nawiedzeni grafomani prezentują sobie nawzajem, bo tak naprawdę, to nie potrafimy wygenerować skutecznego medium internetowego, które byłoby odbierane przez szerokiego odbiorcę.
Zanim jednak w tej mierze rozwinę temat, a rozwinę, to chciałbym zakomunikować zainteresowanym, że oprócz pierwszego wpisu pana Kaczyńskiego, który tu na Niepoprawnych był szeroko komentowany i oprócz odpowiedzi na zadane pod owym wpisem pytania, pojawił się wpis kolejny, traktujący o "Nord Stream".
O ile za pierwszym razem pojawiło się mnóstwo zarzutów pod adresem JK i to natychmiast po ukazaniu się wpisu, tak dzisiaj niewielu jak widzę kusi się o wyrażenie opinii na temat zawarty w nowej notce.
Podczas gdy pierwszy wpis był raczej prologiem niźli jakąś wielce ważną informacją, tak ten drugi komentarz jest bardzo ciekawy i traktuje o jednym z elementów (bardzo ważnym), przyczyniającym się do faktu, że Polska jest kondominium nad którym sprawują władzę obce mocarstwa w postaci Rosji i Niemiec.
Ileż kopów od rozżalonych "blogerów" zebrał Kaczyński za pierwszym razem.
Wszyscy eksperci-polscy blogerzy mieli tak wiele wówczas do powiedzenia.
Co natomiast w sprawie drugiej notki?
Ciszaaa..................
Druga notka jest już wpisem poruszającym konkretny problem, a mianowicie gazociąg zbudowany przez Gazprom i E.ON, który bezpośrednio zagraża suwerenności Polski.
Proszę mi wskazać ilu to "blogerów" pokusiło się o skomentowanie tego tematu?
Sprawa zaiste o wiele ważniejsza niż ta poruszona przez Kaczyńskiego wcześniej i wiecie co, zero wsparcia.
Żadnego krzyku, że ruska swołocz i komuchy zza Odry sabotują nasz kraj tym bandyckim przedsięwzięciem jakim jest Nord Stream.
Sprawa jest o tyle poważna, że Kaczyński porusza ją na swoim blogu.
Czy robi to po to, ażeby uświadomić Niepoprawnego, czy też kogoś piszącego na innym portalu o tym, czym jest Nord Stream?
Oczywiście, że nie.
Ja to odbieram jako prośbę, ażeby temat odnowić i poruszać go wszędzie gdzie jest to możliwe po to, ażeby o problemie dowiedziało się jak najwięcej ludzi.
Wiemy doskonale, co stało się niemal rok temu 10 kwietnia.
Wiemy również, że od tamtej pory Polacy nie posiadają żadnych informacji na temat tego, co tak naprawdę wydarzyło się na smoleńskim lotnisku.
Chylę czoła przed wszystkimi, którzy z wielkim profesjonalizmem, zaangażowaniem i determinacja, postanowili choć trochę wyjaśnić okoliczności kwietniowej tragedii.
Wielce budującą jest postawa takich ludzi, ale musimy wiedzieć i z wielkim żalem przychodzi mi to stwierdzić, iż zupełnie niemożliwym jest wyjaśnienie tej sprawy.
To jest po prostu niewykonalne.
Drugim bardzo smutnym zjawiskiem jest to, że gdyby nawet komuś się udało wyjaśnić całą historię i rozwiązać gordyjski węzeł dezinformacji, to i tak nie istnieją żadne szanse na to, że ktokolwiek takie wyjaśnienie opublikuje w TVN24 np.
Jedyną nadzieją na zapoznanie opinii publicznej z faktem, iż pod Smoleńskiem doszło do zamachu, jest komisja pana Macierewicza, ale będzie ono możliwe jedynie w przypadku, kiedy zostaną przedstawione niezbite dowody pochodzące od wywiadu amerykańskiego, brytyjskiego, czy też izraelskiego i musiałoby to być potwierdzone przez któryś z tych wywiadów.
Jeżeli do takiego czegoś nie dojdzie, to wykazuję się wielkim sceptycyzmem co do ostatecznego werdyktu w tej zbrodni.
Żeby sobie uzmysłowić dlaczego jakakolwiek rzetelna analiza zamachu nie jest możliwa, to należałoby sobie uświadomić, czym są ruskie służby.
Przeciętny człowiek nie ma zielonego pojęcia, co owe są w stanie zrobić.
Sami ruscy są też koronowanymi mistrzami świata w dezinformacji.
Fakt, że sowieci mają w Polsce wielu lojalnych współpracowników wśród ludzi w każdej dziedzinie polskiego życia politycznego i społecznego, jeszcze bardziej czyni sprawę niemożliwą do wyjaśnienia.
Pozostaje nam jedynie nadzieja, że wytężone starania członków komisji pana Macierewicza, przyniosą pożądane skutki.
Czy zadajemy sobie czasem pytanie, jakie wnioski wyciągnęliśmy z zamachu?
Pamiętam jak po śmierci Jana Pawła II polskie społeczeństwo potrafiło się skonsolidować.
Doszło do tego, że nawet kibice na co dzień pałający do siebie nienawiścią, stanęli obok siebie w chwili ciszy, po to, ażeby już niedługi czas po tym wybijać sobie nawzajem zęby, albo nawet sztyletując na śmierć młodego człowieka.
Na ile nam starczyło przesłania jakie przekazał nam nasz rodak, wielki autorytet moralny we współczesnym świecie-Jan Paweł II ?
Kiedy oglądałem przekazy (osobiście nie mogłem uczestniczyć) z uroczystości pogrzebowych Pary Prezydenckiej oraz pozostałych uczestników feralnego lotu, którzy zostali zamordowani, to pojawiło się we mnie przekonanie, że oto dokonało się.
Że ta niewyobrażalna tragedia zdołała połączyć raz jeszcze Polaków.
Narodziła się nadzieja, że tym razem, już nie trzeba będzie więcej argumentów, że tym razem wygramy i odsuniemy od władzy tych, którzy za zamach są odpowiedzialni, tych, którzy zdewastowali nasz kraj, tych, którzy mordują swoich politycznych oponentów strzelając do nich i podcinając im gardła.
Co jednak wynikło?
Po pogrzebie rozeszliśmy się do domów, włączyliśmy TVN24 (proszę nie oponować, to taki skrót myślowy) i czekamy na cud.
Cudów nie będzie!
Nikt za nas nic nie zrobi.
Pamiętamy jeszcze dzisiaj, że brat zabitego Prezydenta, Jarosław Kaczyński został ocalony od śmierci dlatego, iż w tamtym tragicznym dla Polski i Polaków dniu pozostał on przy swojej chorej matce?
Co się dzieje dzisiaj?
Oglądnąłem dziś zamieszczony na Onecie materiał filmowy, na którym widać jak poseł PiS w osobie Mariusza Błaszczaka opuszcza przybytek dewiantki Olejnikowej.
Nie to jednak najbardziej rzuca się w oczy na tym filmie.
Wśród uczestników tego radiowego spotkania, można bardzo wyraźnie zaobserwować nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego.
Jeden z idiotów, którzy pozostali w studio, stwierdza, że "on nie wie, czy prezes jest nadal na psychotropach, czy już nie".
Proszę zwrócić uwagę, na powszechna nagonkę na Jarosława Kaczyńskiego.
Nie widać tego?
Jeżeli ktoś nie widzi tego o czym piszę, to tylko dlatego, iż zdążyliśmy się już do tego stopnia przyzwyczaić do takich anomalii, że po prostu już tego nie dostrzegamy.
Stosunek mediów, polityków z PO, a niestety i sporej części niby to prawicowych "blogerów", na tyle nas przyzwyczaił do zaistniałej sytuacji, że nie potrafimy dostrzec, iż fobia ta przybiera formę identyczną z tą, jak ta do zabitego Prezydenta RP ś.p.Lecha Kaczyńskiego i mało kto dostrzegł, iż takich takich postaw, były wydarzenia w Łodzi gdzie to były członek PO zastrzelił członka PiS, a drugiemu podciął gardło, chcąc go również zabić.
Taką to POlitykę Miłości zaserwowała nam banda zwyrodniałych skurwysynów pod egidą rudych i bigosowych psychopatów.
Do czego zmierzam.
Osobiście uważam, że Polska po II WŚ nie miała tak wielkich polityków jak bracia Kaczyńscy.
Dzisiaj pozostał jeden spośród nich.
Wspaniały człowiek, wielki, rasowy polityk.
Często się zastanawiam, czy Polacy zasłużyli na takiego polityka.
Przykro to stwierdzić, ale wszyscy pospołu jesteśmy winni zamachu na Prezydenta i wszystkich pozostałych uczestników lotu, którzy w naszym imieniu lecieli 10 kwietnia do Katynia.
Ja wiem, że wielu powie, że jak ja się poczuwam, to moja sprawa, a on się nie identyfikuje jako współwinny zaistniałej sytuacji.
Ja spytam, a kto pozwolił na to, że te ćpuny i złodzieje, a jak się okazuje, to i bandyci doszli do władzy?
Nawet zamach nie nauczył nas rozumu i to Polacy wybrali na prezydenta taką kreaturę, jaką jest bigosowy pajac.
Może czas się obudzić, bo proszę mi wierzyć, że jeżeli Opatrzność chciała nas przed czymś ostrzec i wybrała aż tak tragiczną formę komunikacji z nami jak wiadomy zamach, czy też kolejny zamach w Łodzi, to uważam, że limit na tragizm już się wyczerpał i że coś gorszego, to może nas spotkać jedynie przy dalszych rządach ubeckiej swołoczy przy aprobacie skurwysynów popierające tę partię kurew, ćpunów w sukienkach, pospolitych złodziei i jak się okazuje, to też morderców.
Nie sądzicie, że jesteśmy coś winni tym co zginęli składając najwyższą ofiarę pod Smoleńskiem? Czy nie jesteśmy czegoś winni Żołnierzom Wyklętym, którym poświęcony jest dzisiejszy dzień?
Czy nie jesteśmy czegoś winni wszystkim tym, którzy ginęli w nadziei na lepszą ojczyznę, a za sprawą Bolków i innej ubeckiej trzody dla której "Polska to nienormalność" zostali zdradzeni w Magdalence?
Można też spytać, czy nie jesteśmy czegoś winni sobie?
Środowiska blogierskie jak NP, Blogpress, czy Blogmedia24 nie potrafiły nigdy złączyć się w jedną grupę skupiając jak największą liczbę pozytywnie myślących ludzi.
Piszemy wszelkiej treści komentarze .
Dzisiaj istnieje jeszcze odrobina sensu w tym pisaniu, gdyż zbliżają się wybory i spowodowanie, że choćby kilka osób dzięki takim portalom jak ten pójdzie oddać swój cenny głos, to będzie sukces.
Sukcesem będzie także, jeżeli uda się wygrać najbliższe wybory.
Moim zdaniem w przypadku przegranych wyborów, to już nie będzie do kogo pisać.
Czasem odnoszę wrażenie, że niektórym to zależy na tym, ażeby PiS przegrało, no bo gdy wygra, to co?
Kogo trzeba będzie uświadamiać, że PO to swołocz bolszewicka?
Takie pytania są jednak bezzasadne, bowiem wydaje mi się, że to właśnie po wygranych ewentualnie wyborach bardzo potrzebne będą takie portale, ażeby tłumaczyć ludziom dlaczego tak wielu POlityków trafiło do zakładów karnych.
Odbudowa Polski po komunistycznej trzodzie (PiS u władzy było tylko 2 lata) będzie zadaniem niezwykle trudnym i sądzę, że nie jeden będzie się mógł wykazać komentując odrodzenie Polski.
Zakończę stwierdzeniem, że Polska dzisiaj nie ma innego wyjścia jak zaufać PiS.
Wiele ostatnio się mówi o konieczności skonsolidowania całej prawicy i wspólnego zwycięstwa.
To tylko propaganda.
Żadna prawica w Polsce oprócz PiS nie istnieje, a oszołomstwo spod znaku UPR, Giertycha, czy Jurka itp., to po prostu kpina.
Nie wygra PiS, to będzie po Polsce i mówię to z pełną świadomością, a zapowiedzi PiS, że w przypadku przegranej, to ta partia nadal będzie walczyć, przyjmuję jako dobry żart.
homo polacus
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia marca 02 2011 13:03:05 ·
9 Komentarzy ·
349 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|