|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Galopada cen nadal trwa |
|
|
Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w kwietniu br. wzrosły więcej, niż przewidywali eksperci. W porównaniu z marcem były wyższe o 0,6 proc., a w odniesieniu do kwietnia 2011 r. o 4 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. W kwietniu największy wpływ na inflację miały podwyżki opłat związanych z mieszkaniem, głównie ze względu na taryfy za gaz ziemny, które podniesiono o blisko 10 proc.
Wpływ na inflację miały też rosnące ceny odzieży i obuwia, owoców oraz koszty transportu.
Inflacja jest obecnie o wiele wyższa od zakładanej na poziomie 2,5 proc. na początku roku przez Narodowy Bank Polski. Aby przyhamować wzrost cen, Rada Polityki Pieniężnej podniosła w ubiegłym tygodniu o 25 pkt. bazowych stopy procentowe, ale nic to nie dało.
- Obecnie próba zbicia inflacji przez podwyżki stóp procentowych nie wydaje się skuteczna. Decyzja RPP nie zatrzyma cen, bo los nasz zależy od sytuacji w Grecji. W dobie globalizacji rynków finansowych sytuacja Aten wywołuje u nas dużą zmienność kursu złotego, to zaś przekłada się na wzrost cen - uważa Dariusz Winek, główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej.
W skuteczność działania RPP nie wierzy też Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Jej zdaniem inflacja pozostanie wysoka do końca roku bez względu na to, jakie działania podejmie RPP. Nie uporamy się z wysoką inflacją, dopóki zewnętrzne czynniki zarówno kosztowe, jak i wpływające na osłabienie złotego będą silnie oddziaływały na naszą gospodarkę.
Nic więc dziwnego, że ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu puszczają nerwy. Apeluje do Greków z Brukseli o rozsądek: "Opamiętajcie się i zastanówcie, czy chcecie podjąć nieodwracalne kroki, głosując za partiami, które uniemożliwią lub mogą uniemożliwić pozostanie Grecji w strefie euro".
W najbliższej przyszłości jesteśmy skazani na dalsze zaciskanie pasa, zwłaszcza że oprócz cen będzie rosło także bezrobocie - przyznają analitycy. W kraju zwiększa się rozwarstwienie społeczne, przybywa stale tych, którzy ledwie wiążą koniec z końcem lub żyją w ubóstwie. Galopada cen trwa nieprzerwanie od lata 2010 r., ale nie idą za nią działania osłonowe. Co najgorsze, budżety domowe dotknięte są wzrostem cen w znacznie większym stopniu, aniżeli wynika to z oficjalnych danych. Koszyk towarów i usług, na którego podstawie GUS nalicza inflację, jest szerszy aniżeli koszyk domowych miesięcznych wydatków. Ceny żywności i paliw, które najmocniej ważą na domowych budżetach, poszybowały wyżej niż wynosi inflacja, dlatego odczuwamy zmiany znacznie boleśniej, niż podaje GUS.
Marek Michałowski , Dorota Skrobisz
Gazeta Polska Codziennie |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia maja 17 2012 17:52:20 ·
9 Komentarzy ·
130 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|