Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Jednolity patent to pomysł gorszy niż ACTA.
25 rządów europejskich krajów (bez Hiszpanii i Włoch) planuje w tym roku wprowadzić jednolity patent europejski oraz europejski sąd patentowy. Dzisiaj jeżeli ktoś chce coś opatentować w Polsce, musi zgłosić się do polskiego Urzędu Patentowego i przedstawić w języku polskim odpowiednie dokumenty opisujące wynalazek. W polskim Urzędzie Patentowym każdy może te dokumenty przeczytać, aby dowiedzieć się co jest opatentowane i jakich rozwiązań nie wolno z tego powodu w Polsce wprowadzać.

Jeżeli nowe porozumienie europejskie wejdzie w życie, na terenie Polski będą obowiązywać także patenty składane do Europejskiego Urzędu Patentowego w Monachium - tam dokumenty można składać po niemiecku, angielsku lub francusku. Tak więc Polacy nie będą mogli w polskim urzędzie przeczytać po polsku opisu patentów europejskich, które w naszym kraju będą obowiązywać. Będą musieli na własną rękę, i na własny koszt, tłumaczyć bardzo obszerne dokumenty jednolitych patentów złożone w Monachium. Ustanowienie tej zasady, że patenty europejskie można zgłaszać tylko w tych 3 językach było właśnie powodem, dla którego przeciwko porozumieniu zaprotestowały rządy Hiszpanii i Włoch i zdecydowały nie brać udziału w tym systemie. Bo warto dodać - system NIE jest obowiązkowy! To jedynie głupota i kolejne machlojki rządu mogą spowodować dramat polskich producentów.

Wystarczy wykorzystać w niewiedzy choćby jeden patent, na logo, opakowanie, produkcję, smak by zostać zniszczonym. Wniosek jest taki, że Ci najwięksi chcą mieć jeszcze więcej.

W dodatku drastycznie wzrośnie liczba patentów obowiązujących w Polsce. Dzisiaj polski Urząd Patentowy rejestruje ich około 4 tysięcy rocznie. Jeśli wejdzie w życie porozumienie o jednolitym patencie europejskim, to według szacunków specjalistów - nowych patentów będzie co roku około 50 tysięcy. Każdy patent udzielany jest na 20 lat. To oznacza że już wkrótce - około 2030 roku - działalność gospodarczą w Polsce będzie krępować milion patentów! Z czego ponad 90 procent to będą jednolite patenty europejskie, których dokumentów nie będzie można po polsku poznać. Jeśli tak się stanie - to polscy przedsiębiorcy totalnie pogubią się w tym gąszczu patentowym. Dla porównania na koniec 2010 roku w Polsce obowiązywały łącznie 18.174 patenty, w tym 12.345 europejskich.

Biorąc pod uwagę trudności i koszty sprawdzania tysięcy dokumentów w obcych językach, łatwo przewidzieć, że polski przedsiębiorca nie będzie tłumaczył ani sprawdzał obcych patentów. A konsekwencje są ogromne: straci wszystkie pieniądze i będzie musiał zamknąć firmę. Nawet jeśli żadnego patentu nie złamał. Dlatego, że równocześnie z wprowadzeniem jednolitych patentów europejskich szykowane jest uruchomienie europejskiego sądu patentowego w Monachium.

Dzisiaj spory patentowe dotyczące patentów obowiązujących w Polsce rozstrzygają polskie sądy. Po podpisaniu porozumienia wszelkie spory będą rozpatrywane w Monachium, co spowoduje ogromne koszty (tłumaczenie, podróże, wynajmowanie niemieckich prawników) dla polskich przedsiębiorców. W dodatku sprawy będą się toczyć w obcym języku, co automatycznie ustawi nas w niekorzystnej sytuacji z uwagi na niuanse językowe, tak ważne przy rozstrzyganiu sporów patentowych. Polacy będą od razu na słabszej pozycji - bez dostępu do dokumentów w swoim języku, zmuszeni do stawania przed obcym sądem.

W dodatku specyfika sporów patentowych jest taka, że samo oskarżenie może doprowadzić niewinną firmę do upadku. Jeśli zagraniczna konkurencja zgłosi unijnemu sądowi patentowemu, że polska firma posługuje się opatentowaną przez kogoś poza Polską technologią, unijny sąd patentowy będzie miał prawo zawiesić działalność firmy na 2 miesiące, zająć konto na poczet hipotetycznych odszkodowań, zablokować sprzedaż produktów. To wszystko dzieje sie w majestacie prawa zanim cokolwiek się udowodni - tak działa specyficzny system zabezpieczania środków na poczet przyszłej, hipotetycznej kary. Oskarżony musi się wtedy stawić przed sądem i udowodnić niewinność. Takie procedury - to może być skuteczna broń do zwalczania polskiej konkurencji. W taki sposób każda innowacja będzie się wiązać z ogromny ryzykiem prawnym i finansowym, polskie firmy staną pod ścianą.

Za prosty przykład można podać firmę produkującą cukierki. Firma wyprodukowała na polski rynek (bardzo mały udział) cukierki. Jak się okazało, jeden ze "znajomych" firmy zaproponował sprzedaż produktu w niemieckich sklepach z polską żywnością na co prezes firmy przystał. Konsekwencje były ogromne. Ktoś zauważył iż opakowania cukierków są takie jak jednej z firm niemieckich. Owa firma zgłosiła się do Monachium i sprawa nabrała nowego tempa. Zamknięcie kont bankowych, konfiskata produktów, kara finansowa (warto wiedzieć, iż w sądach gospodarczych kary płaci się PRZED rozprawą, a nie PO). I teraz żart losu - karę trzeba zapłacić, by się bronić potrzebni są rzecznicy patentowi oraz tłumacze w języku niemieckim. Trzeba opłacać podróże do Monachium... Pytanie brzmi: ZA CO?! To są dziesiątki tysięcy euro + koszt kary, której pokryć się nie da, bo konta są zablokowane?! PATend.

Kto jest najbardziej zagrożony? Oczywiście te branże polskiej gospodarki i te firmy, które są najbardziej innowacyjne i starają się wprowadzać nowoczesne technologie, aby konkurować także na rynkach zagranicznych. To jest branża programów komputerowych, producenci gier i aplikacji, producenci leków, wszystkie firmy wytwórcze z branży spożywczej, przemysł zbrojeniowy, producenci nowoczesnych autobusów i tramwajów, przemysł samolotowy - słowem liderzy polskiego biznesu. W takim systemie praktycznie niemożliwe będzie napisanie w Polsce nowego oprogramowania albo nowej aplikacji. Każdy program komputerowy łączy wiele różnych pomysłów, wiele opatentowanych; duży program implementuje ich tysiące. Według szacunków firmy Google w smartphonach może być ich nawet 250.000. System GNU/Linux wykorzystuje około 100.000 opatentowanych wcześniej rozwiązań. Samo jądro Linuksa może potencjalnie łamać 283 patenty.

Co powinien zrobić polski rząd? W obecnym kształcie porozumienia wycofać Polskę z tej umowy, tak jak to zrobili Hiszpanie i Włosi. Domagać się dołączenia języka polskiego do języków, na które musi być przetłumaczony każdy jednolity patent europejski. Powinien także utworzyć w Polsce sąd patentowy do rozstrzygania sporów, także w sprawach patentu europejskiego. Nawet jeśli Polska nie będzie stroną tej umowy, Polacy będą mogli korzystać z rejestrowania jednolitego patentu - to będzie mógł zrobić każdy, także np. mieszkańcy USA, Japonii czy dowolnego innego kraju na świecie. Wycofanie naszego kraju z tego groźnego systemu jest najlepszym rozwiązaniem.

Polecam stronę Link na której można znaleźć wszystkie informacje o szkodliwości tej regulacji dla Polski.
 
Dodane przez prakseda dnia maja 28 2012 19:33:40 · 9 Komentarzy · 126 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.