 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Redaktor Wojciech C. dziennikarz „Wiodącego Tytułu” na służbie |
|
|
Przytoczę pewną anegdotę: biskup Karol Wojtyła pewnego razu incognito znalazł się w wiejskim, podhalańskim kościele. Kazanie jakiemu przysłuchiwał się na tyle go zainteresowało, iż wyciągnął notes i coś zaczął w nim ukradkiem je notować. Góralom obecnym w kościele sytuacja wydawała się jednoznaczna, stwierdzili "ubek". Długo się nie zastanawiali: gdy nieznajomy wyszedł z kościoła, wciągnęli go w krzaki i zażądali pokazania notesu. Gdyby nie proboszcz, który nadbiegł w międzyczasie i rozpoznał swego Kardynała i Biskupa, przygoda mogłaby się skończyć źle. [Opowieść apokryficzna, źródło: J. I. Korzeniowski, Anegdoty i ciekawostki z życia Jana Pawła II, Warszawa 1997). Opowiastka ta doskonale obrazuje metody działania dawnych służb specjalnych, które nagrywały i notowały publiczne wypowiedzi: kazania w kościołach i inne spotkania większej ilości osób (wykłady, przemowy itp.).
Wydawałoby się, że może są to przebrzmiałe klimaty, gdzieś z dawnych czasów PRL-u. A tu tymczasem okazuje się, że stare metody nadal są przydatne. Otóż przedwczoraj, na wiecu z udziałem Jarosława Kaczyńskiego pod Pałacem Namiestnikowskim, wprawne oko uczestnika uroczystości zauważyło osobnika "na służbie", który ukradkiem, przylepiony do muru budynku, notował słowa przemawiającego Prezesa PIS-u. Po bliższym obejrzeniu notującego, okazało się, że jest to czołowy dziennikarz "Wiodącego Tytułu": Wojciech C. Zapewne na zamówienie swojego pryncypała, sprawdzonym sposobem pozyskiwał - czy materiały operacyjne? Ależ skąd. Chyba dziennikarskie.
Kilka lat temu, w 2008 r. Adam Michnik ogłosił swoją listę, zatytułowaną "moje typy". Nawiązał tym do głośnego felietonu Stefana Kisielewskiego w "Tygodniku Powszechnym" z 1984 roku, który ukazał się zaraz po stanie wojennym. Kisielewski wymienił tam najbardziej służalcze persony ówczesnych mediów i propagandy PZPR. Według St. Jachowicza opublikowana przez Michnika lista ma zupełnie inny charakter, to "Lista dziennikarzy przestępców, dla których nie ma miejsca we wpływowych mediach (...) Do tego zbioru dziennikarzy i publicystów wykluczonych, choć właściwsze byłoby określenie przeklętych, trafiają ci ludzie mediów, którzy krytykują obecną władzę".
Oto spis, zatytułowany "moje typy", ogłoszony przez Adam Michnika w czerwcu 2008 r.: Ks. Bajda Jerzy. Barański Marek. Ks. Bartnik Czesław. Bender Ryszard. Bożyk Paweł. Bugaj Ryszard. Cenckiewicz Sławomir. Chodakiewicz Marek Jan. Cichocki Marek. Czarzasty Włodzimierz. Dudek Antoni. Fedyszak-Radziejowska Barbara. Fotyga Anna. Gawin Dariusz. Giertych Maciej. Giertych Roman. Głębocki Henryk. Gontarczyk Piotr. Gowin Jarosław. Gudzowaty Aleksander. Jackowski Jan Maria. Janecki Stanisław. Kaczyński Jarosław. Kamiński Mariusz. Kania Dorota. Karłowicz Dariusz. Karnowski Michał. Korwin-Mikke Janusz. Kotecka Patrycja. Krajski Stanisław. Krasnodębski Zdzisław. Król Marek. Kuczyńska Teresa. Kurski Jacek. Kurtyka Janusz. Kwiatkowski Robert. Kwieciński Jacek. Lasota Irena. Legutko Ryszard. Lepper Andrzej. Lichocka Joanna. Lisicki Paweł. Łysiak Waldemar. Macierewicz Antoni. Magierowski Marek. Michalkiewicz Stanisław. Michalski Cezary. Musiał Bogdan. Nowak Andrzej. Nowak Jerzy Robert. Orzechowski Mirosław. Paliwoda Paweł. Perzyna Łukasz. Pospieszalski Jan. Poznański Kazimierz. Reszczyński Wojciech. Roszkowski Wojciech. Rybiński Maciej. O. Rydzyk Tadeusz. Sakiewicz Tomasz. Semka Piotr. Staniszkis Jadwiga. Szubarczyk Piotr. Szymański Wiesław Paweł. Śpiewak Paweł. Świetlik Wiktor. Targalski Jerzy. Terlikowski Tomasz. Trznadel Jacek. Urbankowski Bohdan. Wencel Wojciech. Wieczorkiewicz Piotr Paweł. Wierzejski Wojciech. Wildstein Bronisław. Wolski Marcin. Wyszkowski Krzysztof. Zambrowski Antoni. Zaremba Piotr. Ziemkiewicz Rafał. Ziobro Zbigniew. Zybertowicz Andrzej. Żaryn Jan. Żukowski Tomasz (Link).
Ale wróćmy do tego co stało się pod Pałacem Namiestnikowskim. Do miejsca, gdzie uznany dziennikarz zachował się jak funkcjonariusz z poprzedniej epoki. Jakie pobudki mogły nim kierować? Jakie pobudki kierowały również tymi, którzy donosili w czasach PRL-u? Zacytujmy Witolda Gombrowicza, ulubionego pisarza dzisiejszego mainstreamu: "Czyż na każdym kroku nie widzimy, że sumienie nic prawie nie ma do powiedzenia? Czy dlatego człowiek zabija, lub dręczy, ze doszedł do wniosku, iż ma prawo? Zabija dlatego, że zabijają inni. Męczy ponieważ inni męczą. Najokropniejszy czyn staje się łatwy, gdy droga przezeń została utorowana". U Gombrowicza zatem, w perspektywie poznawczej i etycznej, problem osobistej odpowiedzialności za swoje czyny po prostu przestaje istnieć. Pisarz odrzuca osobowe zaangażowanie, przestaje mówić "ja myślę", "ja działam", według niego bliższe prawdy jest stwierdzenie, że "mną myślą", "mną działają". Zatem czy mieszkaniec PRL-u nie miał prawa powiedzieć: "ja doniosłem na ciebie, ponieważ gdybym tego nie zrobił ty doniósłbyś na mnie? Ty i on i wy donosicie, więc i ja donoszę? Doniosłem na niego, ponieważ gdybyś ty to zrobił pierwszy to ty a nie ja otrzymałbyś profity od władzy - wyjazd za granicę, mieszkanie, talon na samochód".
Podobno zmienił się ustrój, mamy demokrację - a w życiu publicznym nadal używane się stare, dobrze sprawdzone metody: notes, długopis, wprawne ucho i załomek muru. A - i oczywiście jeszcze "osobowość" która nie cofając się przed niczym nawet własnym sumieniem. Lecz, przywołajmy nieocenionego Gombrowicza: "Sumienie? Wprawdzie mam sumienie, ale jak wszystko we mnie, jest ono raczej pól sumieniem i niedosumieniem. Cóż to właściwie oznacza?".
/Kazia/ |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 05 2012 15:07:22 ·
9 Komentarzy ·
109 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
