|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Śmierć jako cezura - Stanisław Michalkiewicz |
|
|
Tyle było koko koko, a od dzisiaj - euro spoko. Okazało się, że nasz nieszczęśliwy kraj jak zwykle zorganizował zabawę dla kogoś innego. Ale cóż; taki los wypadł nam. Okazało się, że to Jan Tomaszewski miał rację, a nie ci, co z chęci podlizania się gawiedzi zawiesili go w prawach członka Klubu Parlamentarnego PiS. Ale to nieważne, bo wyszło jak zawsze, więc możemy zająć się sprawami poważniejszymi, do jakich niewątpliwie należy śmierć generała Sławomira Petelickiego. Generał Petelicki wywodzi się z SB, do której wstąpił, by spełniać dobre uczynki - podobnie jak i generał Gromosław Czempiński z ta może różnicą, że generał Czempiński specjalnie się tym nie chwalił. To znaczy - raz się pochwalił informując, ile to rozmów i bliskich spotkań III stopnia musiał odbyć, by doszło do utworzenia Platformy Obywatelskiej. Wyznania generała Czempińskiego były zaprawione nutką goryczy, bo Platforma Obywatelska zaczęła wysługiwać się na zadnich nogach razwiedce wojskowej.
Po katastrofie smoleńskiej wydawało się, że nadszedł dla SB moment dziejowy sprzyjający odwojowaniu obszarów zaanektowanych przez razwiedkę wojskową, która - jak pamiętamy - nie tylko przygotowała sławną "transformację ustrojową", nie tylko przeszła ją w szyku zwartym, nie tylko - rękoma "pierwszego niekomunistycznego rządu" z udziałem generała Kiszczaka - weryfikowała esbeków i nie tylko nadzoruje funkcjonowanie III RP, za pośrednictwem swojej agentury kontrolując kluczowe segmenty gospodarki i państwa. Właśnie generał Petelicki ujawnił, że Umiłowani Przywódcy z PO natychmiast po katastrofie smoleńskiej otrzymali z centrali SMS-y, jak mają nawijać i - co charakterystyczne - ani jeden się nie wyłamał ze świadomej dyscypliny. Co więcej - w liście otwartym do premiera Tuska generał Petelicki żądał dymisji ministra Klicha i przedstawiał różne propozycje personalne w wojsku i bezpiece. Głuche milczenie było mu wprawdzie odpowiedzią, ale to nie znaczy, że to wystąpienie nie zostało zauważone.
Kiedy już raz na zawsze ustaliło, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był sławny "błąd pilota", razwiedka wojskowa przystąpiła do kontrofensywy, której wyrazem i pewnym etapem było zatrzymanie generała Czempińskiego pod zarzutami korupcyjnymi. Generał Petelicki zaś nawet miał początkowo wziąć udział 11 listopada w Marszu Niepodległości, a nawet chyba stanąć na jego czele, "lecz tymczasem na mieście inne były już treście", bo ani nie stanął na czele, ani nawet się nie pojawił. No a teraz prokuratura podobno wykluczyła udział "osób trzecich", ale "nie wykluczyła" samobójstwa, bo stwierdzono u denata "rany postrzałowe". Widać, że nieboszczyk się starał, bo zwykle samobójcy wystarcza jedna rana postrzałowa, ale widać generał wymaga ich więcej.
Jestem oczywiście pewien, że "młodzi wykształceni z wielkich miast" skwapliwie uwierzą we wszystko, bo jeden taki napisał do mnie właśnie gotową propozycję komentarza, strofując mnie zarazem, że swoimi teoriami "ośmieszam prawicę" i "prawdziwych zwolenników kapitalizmu". Trochę mnie tym zaskoczył, bo jak wiadomo, jestem bezpartyjny i nikogo nie zmuszam, żeby w moje teorie wierzył, a już zwłaszcza - "prawdziwą prawicę", bo mówiąc szczerze - sam nie wiem, co to właściwie za towarzystwo - na przykład - ci wszyscy "konserwatyści" w rodzaju pana senatora Libickiego. Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego, podobnie jak z ateistami, których lubelska przedstawicielka zagroziła mi "podjęciem kroków". Mój Boże - gdybym się spodziewał, że będę miał jeszcze jakieś problemy z ateistami, to w ogóle bym się nimi nie zajmował. Niechby się w swoim ateizmie zakałapućkali do czortikow - ale diabeł mnie podkusił, żeby ustosunkować się do ich bezczelnej ankiety, którą mi przysłali: "nie wierzę, nie kradnę, nie zabijam" - po której chciałem im udowodnić że po pierwsze - wierzą, po drugie _ kradną, a po trzecie - zabijają a w każdym razie - propagują morderstwa.
Ani chybi niezależna prokuratura skorzysta z okazji, żeby przed niezawisłym sądem wytoczyć mi proces w imieniu "ateistów", którzy poczuli się urażeni ("o film, panie ministrze, obrazili się wachmistrze, o wiersz, panie generale, obrazili się kaprale"), ale czort z nimi, na pewno doprowadzą do skazania mnie na grzywnę i odsiedzenie, ale przecież zdania o nich od tego nie zmienię ("zdania swojego za nic nie zmienię" - mówił Gnom podczas "Rozmowy w kartoflarni" z Tarasem). Pogardzam nimi z całego serca i niech mi wytaczają procesy przed krzywoprzysiężnymi sądami. Mam nadzieję, że będę mógł zapłacić i odsiedzieć, póki starczy mi życia, ale tej swołoczy (słyszy Droga Pani?) nigdy, przenigdy nie przyznam racji na tej samej zasadzie, jak Galileusz, co to po wyjściu z magla, jakiemu poddał go niezawisły sąd, powiedział - "E pur si muove" - co się wykłada, że jednak się porusza.
Zresztą - k'czortu z ateistami. Bo ważniejsze jest "samobójstwo" generała Petelickiego. Nie to, że na złość Zastrańcom z "prawdziwej prawicy", która jak ognia boi się "ośmieszenia" (co to w ogóle za kałakutasy?) i zwolenników "prawdziwego kapitalizmu" (ciekawe na czym polega kapitalizm fałszywy?) - właśnie uważam, że śmierć generała Petelickiego oznacza, iż bezpieczniackie watahy zaczynają się mordować w ramach rywalizacji o względy strategicznych partnerów - co właśnie dowodzi, że scenariusz rozbiorowy wkracza w decydującą fazę.
Stanisław Michalkiewicz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 18 2012 07:01:53 ·
9 Komentarzy ·
118 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|