|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Euro 2012 za Piłsudskiego |
|
|
Słowo "modernizacja" przy okazji Euro 2012 odmieniane było na wszystkie sposoby. No to spójrzmy na dwa obrazki ze zmodernizowanej pospiesznie Polski. Znajoma z Warszawy postanowiła skorzystać z szumnie otwartej autostrady A2 i odwieźć nią dzieci na wakacje nad jezioro koło Świebodzina w Lubuskiem. Niestety, zjazdu z autostrady w Świebodzinie nie udało się dotąd wybudować. A to oznacza, że musiała przejechać 70 km, by zawrócić nad jezioro dziurawą drogą wzdłuż autostrady. Bo autostrada nie jest dla tutejszych. Im, z uwagi na małą liczbę wiaduktów, niejednokrotnie utrudniła życie, dzieląc ich okolicę na pół. Ot, korytarz przez kondominium, którym pędzą obcokrajowcy i ważne persony z wielkich miast - tak widać to z lubuskiej prowincji.
Koniec Euro 2012 zbiegł się z protestami przeciw degradacji portu w Szczecinie. Protestujący chcą pogłębienia toru wodnego Szczecin–Świnoujście do 12,5 m, co dałoby dużym statkom o nośności do 40 tys. ton możliwość wpłynięcia do portu. Obecnie zarabia na nich port w niemieckim Rostocku. Obroty portu w Szczecinie wzrosłyby o 400 mln zł rocznie, a inwestycja dała 4 tys. miejsc pracy. Ale rząd nie ma na to pieniędzy.
Stawanie na głowie
Sprawy mieszkańców Szczecina i Świebodzina nie budzą emocji salonowych mediów. Bo dla nich Euro istotne jest jako narzędzie do modernizowania nie dróg, a nienowoczesnych Polaków. Dariusz Bartoszewicz pisze w "GW" o tym, jak impreza zmienić miała polską mentalność: "Przed sztandarem nie trzeba już klękać, całować go z nabożeństwem, składać daniny krwi. Pod flagą biało-czerwoną można też radośnie tańczyć, skakać jak kangur, stroić miny z patriotyczną peruką afro, stawać na głowie".
II Rzeczpospolita musiała "stawać na głowie", by połączyć w jedno trzy kawałki Polski będące przez 123 lata częściami odmiennych państwowych organizmów. W przemówieniu z 10 lutego 1919 r. Piłsudski stojące przed nią zadania modernizacyjne opisał następująco: "Uregulowanie spraw znajdującego się w upadku przemysłu i niezbędnych reform agrarnych w duchu postępu i wielkich demokracyj Zachodu stworzy zdrowe podstawy dla siły duchowej narodu". Patrząc na ówczesne projekty modernizacyjne, widać, jak pomysły ministrów Kwiatkowskiego i Grabskiego służyły budowie siły Polski.
Wielki projekt
Przyczyna powstania portu w Gdyni była polityczna. Polska na mocy traktatu wersalskiego dostała 140 km wybrzeża, a sytuacja polityczna w Wolnym Mieście Gdańsk była niepewna.
Pierwszy spis ludności w II RP z 1921 r. wykazał, że w nadmorskim letnisku Gdynia mieszka 1268 stałych mieszkańców. W 1939 r. było ich 127 tys. W połowie lat 30. Gdynia stała się największym portem na Bałtyku pod względem wielkości przeładunków i najnowocześniejszym portem w Europie. Z małej rybackiej wioski zrobiono miasto z nowoczesną infrastrukturą, bogatym życiem kulturalnym i naukowym. Przyciągało ono ludzi interesu, ale i tworzyło miejsca pracy. Gdynia, duma Polski międzywojennej, była na ustach wszystkich. Przypomnijmy, że w 2011 r. sąd ogłosił upadłość likwidacyjną Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni...
Innym sztandarowym wielkim projektem II RP był Centralny Okręg Przemysłowy (COP). Inwestycja realizowana w latach 1936-1939 była pomysłem wojskowych z początku lat 20. COP miał powstać w tzw. trójkącie bezpieczeństwa, będącym poza zasięgiem lotnictwa niemieckiego i sowieckiego. Później samoloty zaczęły latać dalej i straciło to znaczenie.
Patriotycznym motywacjom budowniczych zakładów zbrojeniowych w Stalowej Woli, Mielcu i Rzeszowie towarzyszyło zaangażowanie w walkę z bezrobociem. COP obejmował obszary obecnych województw świętokrzyskiego, podkarpackiego, lubelskiego, małopolskiego oraz częściowo mazowieckiego. 80 proc. ludności stanowili tam mieszkańcy ubogich wsi, a ukryte bezrobocie szacowano na 500-700 tys. Rząd wydał na COP 60 proc. środków przeznaczonych na inwestycje.
Wolna Polska buduje
II RP miała też swoje Euro 2012. 16 maja 1929 r. prezydent Ignacy Mościcki wypuścił w powietrze gołębia pocztowego z listem "Niechaj w świat leci wieść, że wolna Polska rozwija się i tworzy". Tak rozpoczęła się Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu nazywana PeWuKą. Wystawę obejrzało ponad 4,5 mln gości. Nikomu nie przyszło do głowy, by imprezę tę traktować jako narzędzie zmieniania mentalności Polaków. Odbył się Festiwal Muzyki Polskiej z udziałem m.in. Artura Rubinsteina. Organizowano patriotyczno-historyczne widowiska, w parkach grały orkiestry wojskowe. Pokaz osiągnięć dziesięciolecia niepodległości był demonstracją polskiego patriotyzmu.
Wystawie towarzyszył m.in. gromadzący 25 tys. uczestników zlot patriotycznego "Sokoła". Pokazywano malarstwo Matejki, Chełmońskiego i Siemiradzkiego. Modernizacja jako budowa siły duchowej narodu - ten program Piłsudskiego politycy II RP wypełnili, jak potrafili. Gdy opadnie kurz po Euro 2012 i koszmarnej ekipie Tuska, to zadanie stanie przed obecnymi polskimi pokoleniami.
Piotr Lisiewicz
Gazeta Polska Codziennie |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 06 2012 11:20:17 ·
9 Komentarzy ·
124 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|