Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
WYBORY W CIENIU ROSJI
Ubiegłoroczne wybory parlamentarne miały być wyjątkowe. Również dlatego, że partia opozycyjna obiecała przeprowadzić kontrolę procesu wyborczego i powołała w tym celu Korpus Ochrony Wyborów, wspierany przez obywatelską inicjatywę "Uczciwe wybory". Jak napisali jej organizatorzy - "Chcemy absolutnej pewności, że wszystko, co się dzieje w procesie wyborczym, jest bez zarzutu. Pragniemy włączyć się w system kontroli wyborów by uzyskać gwarancję, że nasze prawo wyborcze nie zostało zakłócone, i że wszystkie konstytucyjne warunki wolnych i demokratycznych wyborów zostały spełnione."
Tego rodzaju działania były w pełni uzasadnione. Istniała obawa, że władza nie respektująca zasad autentycznej demokracji, inspirowana wolą Kremla i spuścizną komunizmu, może sięgnąć po narzędzia korupcji wyborczej. Tym bardziej, że przez wcześniejsze lata dała rozliczne dowody pogardy dla prawa, a podczas wyborów prezydenckich i samorządowych dochodziło do nieprawidłowości i aktów nadużyć.
Kwestia kontrolowania wyborów była wówczas priorytetowa. Dokonywały się one w cieniu Rosji i w żaden sposób nie dotyczył preferencji partyjnych czy programów politycznych. Grupa rządząca znajdowała bowiem silnego i naturalnego protektora w państwie postotalitarnym, rządzonym przez zbrodniczy klan funkcjonariuszy KGB, w którym ludobójstwo, mord i fałszerstwo stanowiły naturalne narzędzia sprawowania władzy.
W lipcu 2011 roku, na kilka miesięcy przed terminem wyborów, opublikowałem w "Gazecie Polskiej" artykuł "Gry wyborcze w technologii IT", w którym m.in. zwracałem uwagę, że kluczowe znaczenie dla prawidłowego wyniku wyborczego będzie miał tryb przekazywania danych za pośrednictwem sieci elektronicznych, a następnie sposób ich obliczania przez Państwową Komisję Wyborczą. PKW dokonała już wyboru firm mających obsługiwać październikowe wybory i choć zrobiła to w bezprzetargowym trybie zapytania o cenę, partia opozycyjna nie wykazywała zainteresowania nadzwyczajnymi okolicznościami, w jakich doszło do ważkich rozstrzygnięć.
Łącza do sieci publicznej i infrastrukturę techniczną dla Krajowego Biura Wyborczego miała zapewnić spółka ATM S.A. To firma powstała w 1987 r., która zajmowała się dotychczas dostawą rozwiązań telekomunikacyjnych oraz produkcją m.in. czarnych skrzynek i systemów analizowania danych. ATM. była producentem rejestratora lotniczego ATM-QAR/R 128 ENC, zamontowanego w samolocie Tu-154 M.
W skład grupy kapitałowej ATM S.A wchodzą dziś spółka mPay S.A oraz Linx Telecommunications B.V. prowadząca usługi telekomunikacyjne w Europie Środkowo-Wschodniej. Ta ostatnia firma posiada w Rosji spółki zajmujące się transmisją danych, m.in.: ZAO "Linx Telecommunications CIS" i LCC "Wide Xs Svyaz " w Moskwie oraz oddział w Sankt Petersburgu.
Według komunikatu PKW wyboru oferty ATM.S.A dokonano "ze względu na niską cenę usługi". Z informacji zamieszczonych na stronie spółki wynikało zaś, że nigdy wcześniej nie obsługiwała ona wyborów parlamentarnych i nie ma żadnych doświadczeń w tym zakresie.
Drugą z firm wyłonionych do elektronicznej obsługi wyborów okazała się niewielka spółka cywilna Pixel Technology, która w poprzednich latach była już bohaterem skandali związanych z wadliwym funkcjonowaniem systemu informatycznego. Ostatni miał miejsce podczas wyborów samorządowych w 2006 roku, gdy Pixel musiał w ekspresowym tempie dostarczyć komisjom wyborczym w całej Polsce nową, poprawioną wersję systemu komputerowego. Dotychczasowy groził bowiem błędami w trakcie przeliczania głosów na mandaty. W efekcie, do komisji wyborczych wysłano komunikat PKW, w którym polecono ponowne przeliczenie głosów za pomocą nowej wersji systemu w gminach liczących powyżej 20 tys. mieszkańców. Ten błąd oraz wcześniejszy skandal wyborczy z 2002 roku, nie miał jednak wpływu na preferencje PKW, bo Pixel Technology obsługiwała również proces obliczania wyników w wyborach prezydenckich 2010 roku.
Należało zadać wówczas pytanie: co sprawiło, że pomimo tylu złych doświadczeń, PKW powierzało tej spółce wykonanie i obsługę oprogramowania wyborczego? Jakie racje zdecydowały, że niewielka spółka cywilna, o której działalności nic nie wiedzieliśmy otrzymuje tak poważne, państwowe zamówienia? Dlaczego do obsługi wyborów wybrano firmę ATM S.A, skoro nigdy wcześniej nie miała ona doświadczeń w tym zakresie?
Były to pytania istotne, bo od działania sieci przesyłowych, za które odpowiadała ATM oraz od oprogramowania spółki Pixel zależał prawidłowy przebieg wyborów parlamentarnych, a w szczególności proces naliczania oddanych głosów. Jakiekolwiek błędy bądź awarie systemu mogły wywołać zasadne wątpliwości co do ostatecznego wyniku wyborczego.
Zwracałem wówczas uwagę, że rzeczą najważniejszą winno być kontrolowanie danych przekazywanych drogą elektroniczną. Za ten obszar odpowiadają głównie pełnomocnicy ds. obsługi informatycznej nadzorujący pracę operatorów obsługujących obwodowe komisje wyborcze. Było oczywiste, że nawet dysponując danymi od wolontariuszy z Korpusu Ochrony Wyborów, PiS nie będzie mógł zweryfikować wyników przesyłanych do PKW i nie będzie nic wiedział na temat funkcjonowania sieci przesyłowych, jeśli nie zadba o obsadę stanowisk pełnomocników i nie wykaże zainteresowania procedurą wyłonienia firm odpowiedzialnych za obsługę elektroniczną. Nie dawało to pełnej gwarancji nadzoru, pozwalało jednak zminimalizować zagrożenie oszustwem lub błędem wyborczym.
Tuż po przegranych przez PiS wyborach, szef komitetu wykonawczego Joachim Brudziński stwierdził, że "Biura Ochrony Wyborów PiS nie wykryły większych nieprawidłowości wyborczych. Nie mamy sygnałów o próbach drastycznego naruszenia ordynacji".
Tymczasem przed kilkoma dniami, poseł PiS Maks Kraczkowski poinformował, że do jego biura został przesłany raport, w którym grupa informatyków wskazuje na to, że serwery Państwowej Komisji Wyborczej znajdowały się na terenie Federacji Rosyjskiej, a "sfałszowanie ostatnich wyborów w Polsce było możliwe i stosunkowo proste". W raporcie zwraca się również uwagę na niejasne okoliczności, w jakich doszło do wyboru "usługodawców" PKW. Poseł Kraczkowski zwrócił się w tej sprawie do ABW i "innych służb odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg wyborów w Polsce".
Należy wątpić by ewentualna odpowiedź ze strony służb miała jakiekolwiek znaczenie lub okazała się pomocna w wyjaśnieniu sprawy. W kraju, którego wywiad i kontrwywiad wojskowy przekazuje tajne dane za pośrednictwem satelity Gazpromu, służby nie będą zainteresowane potwierdzeniem faktu, że głosy polskich wyborców były przesyłane przez rosyjskie serwery, nad którymi pieczę sprawuje FSB.
To informacja szokująca dla Polaków, ale też zdecydowanie spóźniona. Jeśli nawet znajdzie potwierdzenie, pozostanie bez wpływu na wynik wyborczy.
Byłoby jednak dobrze, gdyby na tej podstawie uświadomić sobie fikcyjny charakter pseudodemokracji III RP i uchronić się od wiary w jej miraże. Grupa rządząca Polską jest bowiem sukcesorem układu okrągłego stołu i stanowi kolejną hybrydę komunizmu - tym razem okraszoną fasadą kontrolowanej "demokracji". To zaś oznacza, że póki w jej rękach pozostają główne instytucje państwa, werdykt wyborczy nie może niczego zmienić.
Wielka inscenizacja z 1989 roku pozwoliła już wówczas zastąpić autentyczną demokrację jej agenturalno-esbeckim erzacem i nawiązywała wprost do tradycji sfałszowanych wyborów roku 1947, z których komunistyczni najeźdźcy wywodzili prawo do rządzenia Polakami. Podobnie, jak pierwsze powojenne wybory stały się elementem mitu założycielskiego PRL, tak farsa roku 1989 jest do dziś fundamentem legitymizującym obecny układ.
Pora zrozumieć, że powstałe z tej mitologii państwo nie może upaść pod ciosem demokracji. Nie po to anektuje jej fasadę, by dobrowolnie oddać władzę obywatelom. Odzyskać ją można tylko w taki sposób, w jaki władza ta została nam narzucona.

Aleksander Ścios

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
 
Dodane przez prakseda dnia wrzenia 16 2012 12:30:05 · 9 Komentarzy · 88 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.