|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
„Sejm powinien być rozwiÄ…zany” |
|
|
"Kochani, tak zwani solidarnościowcy z ekip rządzących, jak to jest z waszą pamięcią, jak to jest z wiernością słowu?" - pytał biskup drohiczyński Antoni Dydycz w homilii uroczystej mszy na Jasnej Górze przy okazji pielgrzymki Ludzi Pracy.
Biskup Dydycz mówił o trudnej sytuacji ludzi pracujących, o wartości pracy oraz problemach wynikających z jej braku, a także o potrzebie godziwej zapłaty, która powoduje, że ludzie decydują się na emigrację zarobkową.
- Dzisiaj wielu przyznaje się do solidarnościowego rodowodu. Ale jak to rozumieć, skoro przed laty zabiegali o wolne soboty, o przejście na emeryturę w wieku lat 50. dla kobiet, 55. dla mężczyzn. A czego domagają się obecnie? I do tego nie oferując żadnej pracy - mówił w homilii.
Odnosząc się do 21. postulatów sierpniowych bp Dydycz powiedział: "Naliczylibyśmy czternaście postulatów, które nie są zachowywane obecnie. A więc kochani tzw. solidarnościowcy z ekip rządzących, jak to jest z waszą pamięcią, jak to jest z wiernością słowu?". Przykładem takiego postulatu ma być - m.in. w odniesieniu do TV Trwam - 3. postulat, dotyczący udostępnienia środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.
Pod koniec homilii bp Dydycz mówił o niejasnych przepisach i problemach w egzekucji prawa.
- Sejm powinien w tej materii kontrolować rząd, jedynie Sejm może rząd kontrolować, a jest całkiem odwrotnie, Sejm zupełnie nie wypełnia swojej podstawowej misji (...) opozycja jest totalnie torpedowana - podkreślał. - Bo wychodzi na to, że to nie Sejm kontroluje rząd, ale rząd steruje wbrew konstytucji Sejmem - mówił i dodał: "Sejm jawnie nie wypełnia swoich podstawowych misji, (...) powinien być rozwiązany".
Na Jasnej Górze zgromadziło się w niedzielę kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów z licznymi transparentami i sztandarami związkowymi. Jak co roku w modlitewnym spotkaniu uczestniczyła matka ks. Popiełuszki, Marianna. Tradycję dorocznych pielgrzymek Ludzi Pracy na Jasną Górę zapoczątkował błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, który po stanie wojennym przybył do częstochowskiego sanktuarium z grupą wiernych z Warszawy, by modlić się za ojczyznę. W kolejnych latach pielgrzymka nabrała ogólnopolskiego charakteru.
niezalezna.pl
------------------------------------------
-
Słowa Biskupa Dydycza... niech będą wyrzutem sumienia dla ludzi Solidarności, którzy dziś stają po stronie idei sprzecznych z tymi o które walczyliśmy wspólnie w latach 80- tych. Co się stało, że nie dostrzegają dziś dyskryminacji TV Trwam, że nie protestują w obronie skrzywdzonego młodego człowieka, który uwierzył w demokratyczną zasadę wolności słowa i żartował z licznych wpadek Prezydenta. Co się stało, że ewidentnych afer ta rządząca część dawnej Solidarności nie chce wyjaśniać i powoływać w tym celu komisji śledczych itd. itp. Wygląda na to, że działacze ci wykorzystali naszą pokojową rewolucję dla własnych celów , ułożyli się z ludźmi dawnego systemu i tworzą nowy dyktat w moim przekonaniu, daleki od interesów Narodu i Polski. Odrzucając dialog ze wszystkimi współtworzącymi dawną Solidarność i dzisiejszą opozycją dokonali bolesnego podziału ,który jest destrukcyjny i z pewnością rykoszetem dotknie wszystkich Polaków także tych, którzy dziś czują się pewnie. W tej sytuacji silniej powinien wybrzmiewać głos Kościoła poprzez osoby wszystkich polskich Biskupów i Kapłanów przecież jest ich więcej niż tylko kilku. - Semper
- Boże, dziękuję Ci za nadzieję, wysłuchałam wystąpienia Biskupa Dydycza za pośrednictwem TV Trwam. Jestem zbudowana, że jeszcze Tacy Pasterze są w polskim kościele. Gdyby kościół w Polsce tworzyli Tacy ludzie, zupełnie inaczej wyglądałaby nasza rzeczywistość. Niestety, Takich Duszpasterzy jak na lekarstwo i to od dołu do góry niestety. Doświadczenie moje "na dole" takie:
Grupa ludzi związanych z kościołem wpada na pomysł, żeby zorganizować zbiorowy wyjazd na manifestację "Obudź się Polsko". Może ksiądz proboszcz pomógłby. Delegacja udaje się do proboszcza. Ten usłyszawszy, o co chodzi, zrywa się jak oparzony. Żadnego ogłaszania tego w kościele "Dlaczego, proszę księdza?" "Bo ludzie mają różne poglądy". "Przecież Episkopat popiera idę TV Trwam" "Ja nie dostałem żadnych dyrektyw". Zebrania listy chętnych po Mszy św. w kruchcie kościoła także zabronił. O tym, żeby on albo któryś z wikarych pojechał z grupą, nawet mowy nie ma - wszyscy w tę sobotę straszliwie zajęci. Jedna z osób z delegacji dostaje telefoniczną reprymendę z motywacją "jak śmiecie, proboszcz ma dobre układy z burmistrzem i nie będzie się w to wikłał". To bardzo przykre, ale niestety prawdziwe. Tym bardziej z wdzięcznością przyjęłam słowa Biskupa, bo pozbierać się po swoich doświadczeniach nie mogę od kilku dni. - Marta |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 16 2012 20:10:08 ·
9 Komentarzy ·
88 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|