Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Ekshumacja owiana tajemnicą
Na Cmentarzu Centralnym "Srebrzysko" w Gdańsku odbyła się ekshumacja ciała spoczywającego w grobie śp. Anny Walentynowicz. O godzinie 2.30 rozpoczęła się również Warta Honorowa, w której brały udział osoby domagające się prawdy o katastrofie smoleńskiej.

Z naszych ustaleń wynika, że czynności związane z ekshumacją dobiegły już końca, a trumna została przewieziona do Bydgoszczy, gdzie przeprowadzana będzie sekcja. Tłumacząc przyczyny opóźnienia ekshumacji kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej stwierdził, że to przedstawicielki sanepidu nie przybyły na czas.

- Opóźnienie wynikło z tego, że inspektorzy sanitarni spóźnili się na tę czynność. Prokuratura będzie wyjaśniać dlaczego do tego doszło. Otrzymaliśmy pismo od inspektora sanitarnego, w którym poinformowano nas, że skieruje swoich przedstawicieli na miejsce ekshumacji. Prokuratura przyjechała na czas, panie z sanepidu również były o godz 3.00, ale z niewiadomych przyczyn oddaliły się. Będziemy wyjaśniać tą sytuację - stwierdził kpt. Maksjan.

Tymczasem w rozmowie z portalem Niezależna.pl wnuk Anny Walentynowicz potwierdził, że przedstawicielki sanepidu nie zostały wpuszczone na teren cmentarza, ponieważ... nie było ich na liście.

Pytany o przyczynę odmówienia dr. Badenowi udziału w sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej kpt. Marcin Maksjan stwierdził, że składając wniosek o dopuszczenie dr. Badena do składu biegłych mec. Hambura odpowiednio go nie uzasadnił.

- Rzeczywiście takie pismo o dopuszczenie pana Badena do składu biegłych, których powołała wcześniej prokuratura, pełnomocnik rodziny złożył. Chcę państwu przekazać, że pełnomocnik w żaden sposób nie uzasadnił, co nowego mógłby wnieść pan Baden do sprawy swoją obecnością ws. czynności medycznych. Mamy zespół biegłych z trzech ośrodków akademickich i mamy do nich pełne zaufanie. Oni uczestniczyli w poprzednich ekshumacjach i nie mamy żadnych podstaw, żeby wątpić w ich rzetelność i obiektywizm - przekonywał kpt. Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Przypomnijmy, że sekcjom przewodzić będzie prof. Barbara Świątek, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. O kontrowersjach wokół tej lekarki pisaliśmy już wcześniej. To właśnie prof. Świątek ogłosiła, że śmierci Stanisława Pyjasa winny jest on sam... bo spadł ze schodów. Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi nawet śledztwo w sprawie "poświadczenia nieprawdy przez biegłych w opinii sądowo-lekarskiej".

W odpowiedzi na oświadczenie kpt. Maksjana, mec. Hambura apelował do zespołu biegłych i prokuratury, aby w ramach sekcji zwłok przeprowadzili badanie rentgenem, jeśli nie mają nic do ukrycia. Ponadto mec. Hambura odniósł się do rzekomego braku uzasadnienia we wniosku dot. dołączenia dr. Badena do składu biegłych.

- Tutaj żadne uzasadnienie by nie pomogło, jeżeli nie ma dobrej woli. Mogę uzasadniać tygodniami i miesiącami, jednak jeżeli nie ma dobrej woli, zawsze się to odrzuci. Ta sprawa jest dlatego taka piękna dla prokuratury, ponieważ nie przysługuje nam żaden środek odwoławczy, także możemy pisać, pisać jak to się kiedyś mówiło "na Berdyczów", ale myślę, że powoli widać, co się dzieje w tym postępowaniu i jak się dzieje. Dopiero ponad dwa i pół po katastrofie dochodzi do ekshumacji - mówił mec. Stefan Hambura.

Z ustaleń portalu Niezależna.pl wynika, że czynności badawcze potrwają kilka dni, jednak jeśli chodzi o czynności wstępne Naczelna Prokuratura Wojskowa twierdzi, że wstępnych wyników należy spodziewać się najwcześniej w ciągu trzech miesięcy. O wynikach najpierw zostaną powiadomione rodziny, a dopiero później, jeżeli prokuratura wyrazi an to zgodę, będą one ujawnione publicznie.

- Nie mam pojęcia, po co ta wielka tajemnica. Zaangażowanie takiej ilości wojska i policji to są przecież duże pieniądze. Za taką sumę można byłoby wynająć pięciu takich Badenów. To są takie środki pieniężne, które przeznacza się na utajnienie tego wszystkiego, że to mówi samo za siebie - oświadczył w rozmowie z portalem Niezależna.pl wnuk Anny Walentynowicz.

Piotr Łuczuk, Marek Nowicki
Niezależna.pl
 
Dodane przez prakseda dnia wrzenia 17 2012 10:34:55 · 9 Komentarzy · 90 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.