|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Stocznia Gdańska im. Anny Walentynowicz - szczurbiurowy |
|
|
Symboliczny jest też sposób z jakim Polska współczesna potraktowała nie tylko Ją samą, ale też jej bliskich oraz - przez to traktowanie - Naród, o który walczyła.
Walczyła o godność. Nie tylko robotników, stoczniowców.
O godność nas wszystkich.
Bylibyśmy w innym miejscu, bylibyśmy innym narodem, gdyby nie Ona, gdyby nie poderwanie ludzi do strajku solidarnościowego, gdy stoczniowcy już się rozchodzili.
Bylibyśmy w innym miejscu, gdyby nie ta kobieta, bylibyśmy kim innym, ja, Ty, moja i Twoja rodzina.
I w końcu - ja, Ty, Twoi i moi przyjaciele, gdyby nie Anna Walentynowicz nie zdalibyśmy sobie do końca sprawy ze zdrady jaka dokonała się w 1989 roku, gdy ci, którym wierzyliśmy przeszli na stronę bezwzględnego i bezlitosnego wroga. To ona krzyczała i wołała na alarm, tak jak wtedy w Stoczni.
Ale wtedy nie usłyszeliśmy jej. Zajęci wgryzaniem się w rzeczywistość nowego ustroju, w to co nam urządzono - pomijaliśmy wzrokiem jej samotną postać wsparta o lasce, chcieliśmy widzieć to co pokazywali inni - kraj równych szans, wolność słowa i sprawiedliwość zapewnianą przez tę nową Polskę.
Pokolenie dzisiejszych pięćdziesięciolatków ma wielki grzech na sumieniu - w końcu lat osiemdziesiątych uwierzenie szamanom "opozycji demokratycznej", w których wpatrywało się z podziwem, zamiast włączyć własne myślenie i odebrać niepokojące sygnały. Nieliczni alarmowali - wśród nich Pani Anna. Ale pokolenie, które wtedy miało po 25-30 lat i było siłą - dało się uśpić. Zamiast zdecydowanie wystąpić przeciwko zdradzie - wybrało małą stabilizację. Zresztą - trochę trudno się dziwić. Zaczęły się rodzić dzieci, trzeba było zapewnić im byt...
Ale grzech pozostał.
A Pani Anna trwała i pokazywała zło. Jednoznacznie.
Tak jak nie słuchaliśmy Papieża, czego jako naród zbieramy teraz owoce, tak nie słuchaliśmy Jej.
Więc jesteśmy Jej to winni.
Stocznia Gdańska im. Anny Walentynowicz.
Ktoś może powiedzieć, że byłoby to nazywanie Jej imieniem masy upadłościowej. Że Jej by się to nie podobało.
Ale potrzebny jest symbol.
Potrzebujemy symboli.
Polska potrzebuje symboli.
Dość patrzenia w ziemię.
Podpisz petycjÄ™
Link |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 27 2012 07:34:03 ·
9 Komentarzy ·
93 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|