|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kolejarze wręczyli petycje prezesowi PKP |
|
|
Delegacja protestujących kolejarzy weszła do siedziby PKP na warszawskiej Ochocie, żeby przekazać petycję (zobacz petycję w dziale multimedia) na ręce prezesa spółki Jakuba Karnowskiego. Związkowcy domagali się pozostawienia ulg na dotychczasowych poziomach i protestowali przeciw zmianom zakładającym, że to emeryci będą ponosili koszty ich wykupu.
Związkowcy dali zarządowi PKP SA ultimatum, że jeżeli do 25 października nie zostanie podpisane porozumienie w tej sprawie, to we wszystkich spółkach kolejowych związkowcy wystąpią z żądaniami płacowymi, które miałyby im zrównoważyć utratę ulg.
Protestujący przekazali list obecnemu na pikiecie szefowi klubu parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiuszowi Mularczykowi. W liście poprosili o złożenie do Sejmu projektu zmian przepisów, które zakładałyby przywrócenie ulg. Poseł Solidarnej Polski obiecał, że jego klub taki projekt złoży.
"Uważamy, że zarząd PKP powinien zacząć dialog ze związkami. Nie może być tak, że spółką, która jest dobrem narodowym, zarządza się ponad głowami pracowników, ponad głowami polityków" - powiedział do zgromadzonych Mularczyk.
Wśród protestujących byli związkowcy z Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Pikietowali przy dźwiękach trąbek, gwizdach, wyciu syren alarmowych.
Zgromadzeni trzymali związkowe flagi, odpalali petardy. Na transparentach można było przeczytać m.in. "Ręce precz od emerytów" i "Dość eksperymentów na kolejarzach". Związkowcy skandowali: "Hańba" i "Złodzieje". Jeden z obecnych na pikiecie emerytów zasłabł w czasie protestu, ale jak zapewnił Stanisław Kokot z kolejarskiej "Solidarności", nic poważnego mu się nie stało.
"Próbuje nam się odebrać ostatnią rzecz, która jednoczy kolejarzy - ulgi przejazdowe. Próbuje się wyrwać je od emerytów i rencistów. Mówi się, że będziemy nadal mogli mieć ulgi, jeśli zapłacimy 140 zł. Dla kogoś, kto zarabia 40 czy 50 tys. zł to jest nic, ale dla emerytów to sprawa życia i śmierci, wyboru czy zrezygnować z chleba, czy z leków" - przekonywał przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 19 2012 11:41:45 ·
9 Komentarzy ·
331 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|