|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Rezerwa kadrowa PO skończyła się na Musze |
|
|
Apele o zmiany w personalnym układzie ministerialnym płyną z wielu stron, w tym od wytrawnych wyjadaczy przemian, jak na przykład Aleksander Kwaśniewski. Zamiana Józka na Franka, Staszka na Jurka, a Wojtka na Jędrka ma odwrócić uwagę ludu od dotychczasowych klęsk i wmówić mu, że władca myśli o wszystkim, nad wszystkim czuwa i w porę na zło reaguje. Na zło, które sam spowodował i które sam mianował. Pamiętacie Państwo obrady Sejmu PRL i temat: zmiany w składzie Rady Ministrów? Tak właśnie zamieniano Józka na Franka itp. Zawsze z tym samym skutkiem.
Jesteśmy dziś w tym samym miejscu. Tylko dziś Tusk sam postawił się w znacznie gorszej roli. W PRL działały rozmaite siły, z którymi premier musiał się liczyć choć, oczywiście, główną była jedna - akceptacja ze strony Kremla. Tusk twierdzi, że wszystko zależy od niego i za wszystko bierze odpowiedzialność. Odpowiedzialność ta jest na razie tyle samo warta, co odpowiedzialność Mirosława Sekuły za krycie swych partyjnych kumpli za łobuzerskie wybryki w aferze hazardowej. Ale to też nie koniec oszukańczej gry z Polakami.
Nic nie warte obietnice Tuska, że rozliczy się ze swymi ministrami ewentualnie w połowie przyszłego roku. Przypatrzmy się dokładniej jakim dysponuje on intelektualnym zapleczem. Żadnym. Wokół siebie ma tylko lichych podpowiadaczy i klakierów. Nie znam proporcji pomiędzy nimi, ale nie ma to istotnego znaczenia. Tusk skazany jest na nich i wyłącznie na nich. I to ostatecznie zadecyduje o jego klęsce. Jarosław Kaczyński zdecydował się w pewnym momencie na niezwykła akcję - przejął z PO Zytę Gilowską, Zbigniewa Religę, Grażynę Gęsicką i ten manewr przyniósł mu wielki sukces. Udowodnił, że nie jest przywiązany do partyjnych układów, ale do programu, który chce wprowadzać w życie. I ta rójka do dziś nie może się doczekać na pełnowartościowych następców. Tusk ugrzązł w błocie kolesi. Może zamienić tylko jednego klakiera na drugiego. Sięgnięcie po Joannę Muchę było niezbitym dowodem na stawianie na bmw. I innych decyzji po Tusku spodziewać się nie należy, bo sam jest bmw. Nie mylić jednak z niemieckim koncernem, choć sam zainteresowany pewnie nie miałby nic przeciwko temu. To raczej ag, czyli amber gold.
Tomasz Domalewski |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 22 2012 09:51:10 ·
9 Komentarzy ·
84 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|