|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Agora cenzuruje artystów |
|
|
Poznańska grupa manuFAktura związana jest z Federacją Anarchistyczną. Znana jest z billboardów satyrycznie komentujących rzeczywistość - m.in. parodii propagandy sukcesu na Euro 2012 oraz przeróbki herbu Poznania, na której zamiast Piotra i Pawła umieszczeni zostali prezydent miasta Ryszard Grobelny i oligarcha Jan Kulczyk.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprosiło ją do udziału w wystawie "Miasto na sprzedaż: reklama zewnętrzna w przestrzeni publicznej Warszawy od XIX wieku do dziś". ManuFAktura zaproponowała, że zrobi instalację złożoną z dwóch billboardów. Muzeum je dostarczyło. Były własnością AMS, które zastrzegło, że metalowe ramy muzeum musi zwrócić, natomiast z płaszczyzną artyści mogli zrobić, co zechcą.
Jeden z billboardów ManuFAktura pocięła więc piłą elektryczną, a na drugim umieściła plakat ze słowem "Galeria kłAMStw" z wyróżnionymi literami "AMS". W dniu otwarcia wystawy manuFAktura dostała list od jej kuratora Tomasza Fudali. Poinformował on o nocnej wizycie przedstawicieli AMS-u, podczas której podjęli oni decyzję "o demontażu i zabraniu z muzeum nośników należących do AMS-u. Pojawiła się też informacja, że kurator firmy wytoczy muzeum proces.
AMS ogłosił, że dzieło jest "pracą prezentującą nieprawdziwe treści obrażające AMS SA", a także "pomówieniem w rozumieniu kodeksu karnego". Muzeum oskarżył o "egitymizowanie naruszenia prawa".
- MSN zapewne nic nie mogło zrobić, kiedy AMS demontował nośniki. Faktem jednak pozostaje, że była to ekspozycja artystyczna, więc wygląda to tak, jakby przyszedł przedstawiciel niemieckiej firmy od pozłacanej ramy i wyniósł "Bitwę pod Grunwaldem", bo coś mu się nie podoba w interpretacji von Jungingena. Ciekawe, czy dyrektor Muzeum Narodowego też by nie zareagował - mówili "Codziennej" przedstawiciele manuFAktury.
Grupa wydała także oświadczenie w całej sprawie: "Wiele w tym kraju mieliśmy cenzury. Zazwyczaj oskarżana jest o nią prawa strona, "konserwatywna", a oskarża strona liberalna "otwarta i postępowa". (...) Kultura liberalna ma swój fetysz - wolność. Na nieszczęście jej interpretacja jest wybiórcza. (...) AMS (...) pokazał, jak działa ta mityczna liberalna wolność. (...) To jak z policją, która rozbija demonstracje, a później mówi, że musiała i demonstranci byli agresywni, a jeden policjant jest ranny".
Magdalena Michalska
Gazeta Polska Codziennie |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 24 2012 08:08:37 ·
9 Komentarzy ·
81 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|