Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Tydzień wg Warzechy: "Dowiedzieliśmy się jak pan premier się zirytował i walił pięścią w stół niczym Chruszczow butem"
Afera tygodnia

MSZ pod światłym kierownictwem Radosława „Roleksa" Sikorskiego postanowiło podpromować Polskę w Niemczech. W tym celu wydało zbiór komiksów, których bohaterem jest Fryderyk Szopen. Żeby nie razić naszych sąsiadów zbytnią sztywnością, treść musiała zostać uwspółcześniona – i została. „Na ch... on tam stoi?", „Ch... sto!", „Gdzie jest ta ci...?", „Je...any cweloholokaust!" – to tylko garstka przykładów kwiecistego języka, jakim posługują się bohaterowie komiksu.

Sam minister z początku nie zajął się sprawą – jest dość zaabsorbowany śledzeniem, czy gdzieś znowu nie napisano, że ma jakiś zegarek lub samochód, którego naprawdę nie ma. Natychmiast też pojawiły się plotki, że za publikację komiksu, który kosztował 30 tys. euro, odpowiada Maya „Fuck Me Like The Whore I Am" Rostowska, doradczyni ministra i całkowitym przypadkiem córka ministra finansów. To by się nawet zgadzało – poetyka jest podobna. Ja jednak sądzę, że ambicją MSZ było po prostu pokazanie Polski pod władzą PO z całą jej specyfiką i obyczajowością – w końcu to politycy partii rządzącej, Miro i Zbychu, posługiwali się podobnym językiem w rozmowach ze swoimi biznesowymi kumplami.

Ostatecznie została podjęta decyzja, że komiks jednak nie zostanie rozdany w Niemczech, mimo że jego nowatorskiego i oryginalnego charakteru broniła ofiarnie „Gazeta Wyborcza" w specjalnym tekście.

A może to jednak błąd? Czy komiksów o tym p...ym ch... Szopenie nie można by dołączyć do pakietu prezentów, rozdawanych przez MSZ przy okazji polskiej prezydencji w UE? Przecież idealnie zgrałby się z bączkiem.



Przeprosiny tygodnia

Rzecznik rządu Paweł Graś przeprosił w imieniu Donalda Tuska Ewę Kochanowską, wdowę po rzeczniku praw obywatelskich. Zrobił to dwa miesiące po spotkaniu premiera z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, ponieważ dopiero teraz dowiedzieliśmy się z nagrania, które ujrzało światło dzienne, jak to pan premier się wówczas zirytował i walił pięścią w stół, niczym, nie przymierzając, towarzysz Chruszczow butem w pulpit w siedzibie ONZ.

Zupełnie jednak nie rozumiem Pawła Grasia. Przecież to Ewa Kochanowska powinna przeprosić Donalda Tuska za swoje obcesowe, wstrętne, niegodne i obraźliwe pytanie: czy zadawanie pytań o przebieg katastrofy jest bezpieczne. Czy ta pozbawiona empatii, cyniczna smoleńska wdowa naprawdę nie dostrzega, jak dotknęła wrażliwego, dobrego, czułego człowieka, jakim jest nasz pan premier? Czy nie rozumie, jak bardzo szef naszego rządu się stara, począwszy od samego 10 kwietnia, naświetlić każdy szczególik wydarzeń, jak bolą go te wstrętne aluzje, niskie i podłe opinie, jak cierpi w ciszy swojego gabinetu i roni łzę, gdy nikt nie widzi? Jak można być tak nieczułym, tak wyzutym z wyższych emocji? Mam nadzieję, że Ewa Kochanowska szybko naprawi swój błąd i uda się w pokutnym worku do Canossy, czyli na Aleje Ujazdowskie.



Dowcip tygodnia

„Polska jest mocarstwem" – orzekł niemiecki tygodnik „Der Spiegel". Wprawdzie dodał, że regionalnym, ale zawsze. Przedstawiciele partii rządzącej skwapliwie zaczęli tę ocenę powtarzać, gdzie się dało. Według „Spiegla" jesteśmy pod rządami Platformy państwem silnym, z którym wszyscy się liczą. Zaiste: mamy doborową, doskonale wyszkoloną armię, wystarczy jedno nasze słowo, aby przerwano budowę Nordstreamu, a Rosja trzęsie przed nami portkami.

Swego czasu minister spraw zagranicznych Radek Sikorski pokpiwał sobie w różnych miejscach z broszurki z roku 1938, zatytułowanej „Polska jest mocarstwem", autorstwa ambasadora RP w Paryżu Juliusza Łukasiewicza. Przedstawiał ją jako dowód na głupotę polskiej przedwojennej dyplomacji, która wygłaszała buńczuczne tezy tuż przed wrześniem 1939 r. Ciekawe, czy z podobnie zdrowym sceptycyzmem podejdzie do artykułu „Spiegla".

Łukasz Warzecha
 
Dodane przez prakseda dnia marca 03 2011 10:06:24 · 9 Komentarzy · 379 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.