|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego zginÄ…Å‚ MuÅ› |
|
|
Oto fragment relacji chorążego Musia (za wpolityce.pl):
"Na miejsce katastrofy udaliśmy się po około 1 godzinie od jej zaistnienia. Kiedy przybyliśmy na miejsce, to pracowały już tam służby ratownicze. Ja widziałem dużo nagich ciał. Leżały one pomiędzy częściami samolotu. Jedno ciało ludzkie było całe. Pozostałe, to były części ludzkich ciał, ręce, nogi. Kiedy my tam byliśmy, to nikt się nimi nie interesował, tzn. nie przykrywał ich, nie zbierał. Byliśmy tam około 15 minut. W trakcie pobytu tam zauważyłem, że do poszczególnych stanowisk, utworzonych przez służby znoszono części samolotu. Tych stanowisk było tam już wtedy kilka. Stanowiska te wyglądały w ten sposób, ze był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Przy stanowiskach znajdowali się ludzie."
To jest bardzo ważne - nie możemy zapominać, że Muś był technikiem pokładowym i to co zobaczył powiązał ze swoją wiedzą techniczną dotyczącą budowy samolotu TU 154M. On się domyślił, że Rosjanie szukają czegoś ważnego, i że te części zbierają. Oni nie szukali ofiar ani ich nie ratowali, oni tylko szukali pewnych części, bo wiedzieli, że wkrótce satelity dokładnie sfotografują teren, i że mają niewiele czasu.
Muś zobaczyl stoliki, na nich komputery przenośne i znoszenie części!
Rosjanie szukali części ze śladami ładunków wybuchowych, szukali zapalników, które byłyby ewidentnym dowodem wybuchów. Musieli je szybko znaleźć żeby jakaś osoba postronna nie weszla w ich posiadanie. Czasu mieli mało - musieli korzystać z tego, że Polaków jeszcze tam nie było. Aby znaleźć to czego szukali dokonali oblotu by sfotografować miejsce katastrofy i łatwiej znaleźć to czego szukali.
Bardzo się starali by ukryć ślady zbrodni, ale dzisiaj już wiemy, że naszych ekspertów i prokuratorów i tak tam nie było, a pierwsze badania przeprowadzono po ponad dwóch latach od tragedii. Ponadto badane próbki nie mogli zabrać do Polski. Zostały w Rosji.
Jak się okazuje chorąży Muś będąc świadkiem matactw Rosjan stał się poważnym zagrożeniem i dlatego seryjny samobójca po niego przyszedł.
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 31 2012 09:23:40 ·
9 Komentarzy ·
82 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|