Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Na pozór - 1maud
A jednak wszystko razem "nie gra". Bo co z tego, że Państwo jest jeśli zarządzający nim nie wykonują nałożonych na nich prerogatyw. Na urzędach osiedli kolesie, prokuratura umarza jawne nieprawidłowości, ujawnia pod potrzeby polityczne informacje wrażliwie.Inną, ważną dla społeczeństwa wiedzę manipulując lub zatajając dla własnych potrzeb. Dla sędziów szefem jest premier, a status materialny chroni przekręcaczy na miliony, zamykając matki samotnie wychowujące dzieci z powodu niedużych zaległości skarbowych.

Inwestycje w infrastrukturę okazują się być wielokrotnie przepłacane z powodu nieudacznictwa lub jakiegoś interesu państwowego zleceniodawcy. Reprezentacja zwycięskiej koalicji w UE bardziej pilnuje interesów mocarzy unijnych niż własnych. A po zaakceptowaniu niewygodnych dla Polski rozwiązań ich nie dotrzymuje, co powoduje nakładanie kar na polski budżet.

Jakość działań polskiej dyplomacji budzi co i rusz oburzenie Polaków i opinii międzynarodowej. Bo poklepywanie za uległość Polski wobec mocnych tego świata to jedno, ale jak się publicznie ośmieszają to klapsa dać wypada.

Jest znacząca opozycja, ale praktycznie nie ma prawa głosu. Pozbawiona ważnych funkcji w Komisjach Parlamentarnych, ośmieszana na każdym kroku gdy rozpoczyna batalię o jakieś prawa dla swoich wyborców. Ba, jej wyborcy też mają status dzieci gorszego Boga.Mniejsze grupy opozycyjne maja o tyle lepiej, ze ich wyborców nich nie piętnuje.

Jest prezydent, który wspiera wszystkie rozwiązania prowadzące do ograniczenia roli opozycji. Pozornie nie jest obojętny na różne negatywne zjawiska bo potrafi ganić ekipę Tuska, ale zwykle robi to przy pomocy Palikota lub ustami swojego doradcy Nałęcza. Doradcy do spraw historii i dziedzictwa narodowego. Jeśli spojrzeć na wybory polityczne owego doradcy to jego 20 letnia przynależność do PZPR i kontynuacja kariery politycznej w jednoznacznie lewicowych ugrupowaniach może wyjaśniać wiele decyzji Komorowskiego.(także dziwne zaostrzenie ustawy o stanie wyjątkowym i wojennym) Źródła podobnych decyzji (jak ograniczania swobody zgromadzeń Komorowskiemu można upatrywać w wyjątkowym przywiązaniu Komorowskiego do WSI. Co przekładało się na co najmniej dwuznaczne spotkania ówczesnego Marszałka z płk Lichockim* i Tobiaszem. Ten ostatni zanim zaczął zeznawać nagle zmarł. Jak wielu świadków w wielu sprawach.

Można wymieniać dalej różne przykłady, ale wystarczy ich na to, aby wyciągnąć jednoznaczny wniosek: państwo pozoruje działanie jeśli nie egzekwuje przepisów prawa albo świadomie łamie kanony zdrowej demokracji.** Od ponad 5 lat w Polsce władza nie tylko nie odpowiada za własne przyrzeczenia przedwyborcze(to się zdarza w innych państwach) - ona praktycznie nie odpowiada za nic.

Kłamie premier, kłamią marszałkowie, kłamie prokuratura. A prezydent chlapie, co mu ślina na język przyniesie. Tak wygląda funkcjonowanie pozorowanego państwa.

Czasami nawet nie chce się pozorować. Tak jak było przy okazji pogrzebu śp. Ryszarda Kaczorowskiego. Reprezentacji najwyższych władz państwowych na pogrzebie ostatniego Prezydenta na Uchodźstwie nie było. Premier w drodze, marszałkini Sejmu -nie wiadomo gdzie, marszałek Senatu Borusewicz na smacznym obiadku w gdańskiej restauracji, prezydent RP w okolicach Zakopanego (być może w związku ze świętem Hubertusa). A Sikorski jak zwykle na Twitterze.

Nic dziwnego, że data 11 listopada i Święto Niepodległości Polski nie jest tylko radosnym świętem Polaków dumnych ze swojej podmiotowości w świecie. Znowu staje się jak kiedyś przez lata kompilacją demonstracji dumy i oczekiwań od włodarzy Państwa.Niezakłócona radość zapanuje po ich spełnieniu.



* płk. L [...] spotkałem w listopadzie 2007 r., zgłosił się do mnie poprzez pośrednictwo gen. Józefa Buczyńskiego, swego czasu szefa departamentu kadr, a potem attaché wojskowego w Pekinie. Pan gen. Buczyński poinformował mnie, że jest taki pan pułkownik, który może mieć istotne dla mnie informacje, także osobiście mnie dotyczące. Wymienił nazwisko pułkownika L [...]. Postanowiłem przyjąć go w swoim biurze poselskim przy ul. Krakowskie Przedmieście. Było to ok. 19 listopada 2007 r. L [...] przyszedł sam. W rozmowie z nim nikt więcej nie uczestniczył. Pan L [...] w rozmowie ze mną sugerował możliwość dotarcia albo do tekstu albo do treści całości lub fragmentu dotyczącego mojej osoby - aneksu do raportu WSI. (...) Nie było dla mnie zaskoczeniem pojawienie się mojego nazwiska w aneksie. Wcześniej prasa sugerowała, że moja osoba ma być objęta treścią tego raportu."

**Link
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 08 2012 15:42:58 · 9 Komentarzy · 75 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.