|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy odważniej o Smoleńsku |
|
|
Jak pisze Die Welt w Polsce "narastają wątpliwości, czy polskie władze - siłą rzeczy współpracujące z rosyjskimi - są na właściwej drodze", gdy chodzi o wyjaśnienie katastrofy, a społeczeństwo jest dalekie od zgody, szczególnie od opublikowania tekstu Cezarego Gmyza o materiałach wybuchowych, "który sam wywołał wybuchowy efekt".
Gazeta zauważa, że szef PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc o istnieniu dowodów na zamach, "tylko jedno pytanie pozostawia otwarte: kto mógłby stać za zamachem". - Nie mówię, że zrobił to rząd. To mogły być kliki byłych agentów tajnych służb - cytuje gazeta wypowiedź Kaczyńskiego, który dodaje, że na całym dawnym obszarze wpływów Związku Sowieckiego jest wiele osób, którym "Kaczyński był solą w oku".
"A zatem siły w Rosji? Ta kwestia nigdy nie będzie otwarcie dyskutowana w Polsce. Faktem jednak jest, że Lech Kaczyński, wówczas najostrzejszy w UE krytyk polityki zagranicznej Władimira Putina, z punktu widzenia Rosji przekroczył czerwoną linię. Gdy w czasie wojny w Gruzji 2008 r. rosyjskie czołgi parły na stolicę tego kraju Tbilisi, Kaczyński skrzyknął prezydentów Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy i poleciał z nimi swoim Tupolewem na Kaukaz. Tam ta piątka zademonstrowała solidarność z Gruzją. Prezydenci wspólnie ustawili się jako żywe tarcze przeciwko rosyjskim czołgom. To mogło szalenie zdenerwować Putina" - pisze "Die Welt".
I dodaje: "Czy to zatem siły w Rosji planowały zamach i - poprzez ryzykowne instrukcje dla dwóch kontrolerów lotów w wieży w Smoleńsku - chciały wprowadzić samolot w turbulencje? Moskiewska dziennikarka Masza Gessen, autorka krytycznej biografii Putina, krótko odpowiedziała na to pytanie: 'Putin jest tak cyniczny, że mógł zabić Kaczyńskiego. Ale nie miał motywu. Z punktu widzenia Putina Polska w zasadzie nie istnieje. To dla niego małe, przeszkadzające państwo, które ciągle przypomina o Katyniu, zamiast zapomnieć o sprawie'".
Artykuł w "Die Welt" jest pierwszym tekstem w prasie niemieckiej, który wyszedł poza schemat relacjonowania argumentów wyłącznie strony rządowej. Do tej pory jedyną osobą w środowisku niemieckich mediów, która na potrzeby niemieckojęzycznego czytelnika bardziej wnikliwie i w poprzek obowiązującej wersji wydarzeń śledziła sprawę katastrofy smoleńskiej był niezależny dziennikarz, Gerhard Wisnewski. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 13 2012 08:16:28 ·
9 Komentarzy ·
83 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|