Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Policja w ogniu brudnych zleceń
A wtedy, kiedy dobrego imienia policji broni rzecznik, nieufność do jego opinii wzrasta wielokrotnie. Taka jego rola, za to mu płacą, żeby dbał o wizerunek swojej instytucji. Nawet, gdy przychodzi mu kłamać.

Taka właśnie sytuacja ma miejsce po niedzielnym "Marszu Niepodległości" w Warszawie. Z setek relacji, wielu zdjęć robionych przez zwykłych uczestników demonstracji wynika niezbicie jedno - zamaskowani funkcjonariusze zaatakowali kordon policyjny. To usprawiedliwiało, a nawet uzasadniało brutalny atak policji na manifestantów - tak relacjonował operację policji Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej. Załóżmy, że szef MW musiał podbarwiać fakty tak, aby nie zaszkodzić sobie i swojej organizacji. Przerzucił więc ciężar winy z własnych barków, np. słabości służb porządkowych, których zadaniem było niedopuszczenie do rozruchów, na policję. Że tak nie było, świadczą relacje osób niezaangażowanych w żaden ruch polityczny, nieprzynależnych do żadnych samorządowych organizacji, fundacji pozarządowych i jakichkolwiek innych. Znam pewnego filmowca amatora, o wysokich umiejętnościach i dobrym sprzęcie, który filmował akcje rzekomej napaści chuliganów i kiboli na policjantów. Na filmie widać wyraźnie jak zza pleców policyjnej zwartej kolumny z tarczami, hełmami, tarczami, karabinami i długimi pałkami, wyskakują zamaskowani, silni, sprawni mężczyźni. Wdzierają się w tłum, a po kilku minutach, wybiegają na czoło, by w kierunku gotowych do bojowych akcji policjantów, rzucać petardy, race, kamienie wyrwane z chodnika. W tym nie mogło być żadnego przypadku. Była to dobrze zaplanowana prowokacja policji za akceptacją władz stolicy, a być może wyższych.

W tłum od początku byli też wmieszani tajniacy w kominiarkach, których zdaniem było podburzać manifestantów do agresji wobec policji. Cel był oczywisty - doprowadzenie do tego, by manifestację można było ogłosić jako "nielegalne zbiegowisko" i rozwiązać. Sytuację na przodzie pochodu udało się zażegnać, ale reszta manifestantów stała przez ponad godzinę kompletnie zdezorientowana. Warto też zauważyć, powielenie niemal kopii sytuacji z zeszłego roku, gdzie na Placu Konstytucji zamaskowani bandyci napadli na policję, a ta brutalnie zaatakowała gazem i pałkami. Strzelano też z broni gładkolufowej gumowymi pociskami. Zdarzało się, że używano pałek wobec dzieci, kobiet i osób starszych. To było zamyślone. Miało na celu wzmożenie agresji tłumu, co pozwoliłoby policji pójść na całość. Nie doszło do tego dzięki apelom organizatorów o zachowanie spokoju i porządku. Jednak nawet te kilka starć, te nieliczne awantury z policją spowodowały, że podobnie jak rok temu, znowu czujemy się okradzeni z harmonijnego, pełnego spokoju, podniosłości i radości marszu. Najgorsze, że widać jak na dłoni, iż są siły, które dbają, aby obniżać rangę Marszu Niepodległości poprzez przypisanie doń na stałe grup niebezpiecznych awanturników, i że główną rolę tej mistyfikacji przydzielono policji. Znowu jak w czasach PRL policja staje się bezwolnym narzędziem władzy. Jest tym samym hańbiona, ale nie sądzę, aby ktoś w jej szeregach nad tym się zastanawiał. Nie mówiąc o uchyleniu się od wykonywania takich brudnych zleceń.

Wobec prowokacji policyjnych jesteśmy bezradni. Policja zawsze będzie górą, bo zwykli uczestnicy marszu, nie są odpowiednio przygotowani, żeby wyłapywać prowokatorów, następnie przetrzymywać ich przemocą do czasu udowodnienia, że są funkcjonariuszami. Ani też nie mają do tego prawa. Takie osaczanie prowokatorów miałoby charakter działania terrorystycznego. Nosiłoby znamiona porwania i musiałoby być uznane za akt czysto kryminalny. Tak więc, z punktu widzenia policji, wprowadzenie prowokatorów jako środka do wysadzania w powietrze masowych demonstracji, jest zabawą kotka z myszką, gdzie obywatelom przypada rola myszki.

Są oczywiście sposoby, jeśli nie na całkowite wyeliminowanie prowokatorów, to przynajmniej zneutralizowanie ich aktywności. Niech to pozostanie wiedzą tajemną przed policją. To my jesteśmy słabszą stroną, występującą zawsze w niekorzystnej, w porównaniu do policji, sytuacji.

Jerzy Jachowicz
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 16 2012 08:46:51 · 9 Komentarzy · 69 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.