|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Co Ziemkiewicz zabrał Michnikowi? |
|
|
W tym tygodniu odbyły się w Krakowie dwie promocje książek. Na obydwu byłem i Bogu dziękuję, że mi to podpowiedział.
W środę, w krakowskim Centrum Kultury Żydowskiej Adam Michnik promował książkę Joanny Kuciel-Frydryszak, która napisała biografię Antoniego Słonimskiego.
A przed chwilą wróciłem z Auli krakowskiej Akademii Ignatianum, gdzie odbyło się spotkanie z Rafałem Ziemkiewiczem, który opowiadał o swojej nowej książce pt. "Myśli nowoczesnego endeka".
Jako, że nazwiska znane tu i tu sale były wypełnione po brzegi. Tu i tu mówiono o sprawach polskich.
Była jednak pewna, powiedziałbym fundamentalna różnica.
Wiem, że umieracie z ciekawości, więc od razu przechodzę do rzeczy.
Na spotkanie z Adamem Michnikiem przyszło około trzech setek zaproszonych gości, pośród których pan redaktor był jednym z najmłodszych. Adam Michnik opowiedział o książce, potem kilka anegdotek z życia Słonimskiego, a na końcu przeszedł do spraw polsko żydowskich. I w zasadzie na tym koniec. W dyskusji zadano panu Michnikowi dwa lub trzy kurtuazyjne pytania, rozległy się oklaski i towarzystwo rozeszło się do domów.
Natomiast na Ziemkiewicza przyszło ponad pięć setek prawie wyłącznie ludzi młodych. Oczy przecierałem ze zdumienia patrząc na tłum "pięknych dwudziestoletnich". Pan Rafał Ziemkiewicz ze swadą opowiadał o książce, a jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane rzęsistymi oklaskami. Potem rozpoczęła się żarliwa dyskusja. Młodzi ludzie dosłownie "walczyli" o mikrofon zadając merytoryczne pytania pełne troski o Polskę. A na koniec pan Ziemkiewicz dostał niekończące się oklaski.
I nie ma, co ukrywać - Rafał Ziemkiewicz zabrał Adamowi Michnikowi ludzi młodych, którzy zaczynają rozumieć słowa Adama Asnyka:
Póki w narodzie myśl swobody żyje
Wola i godność, i męstwo człowiecze
To ani łańcuch, co mu ściska szyję
Ani utkwione w jego piersiach miecze
Ani go przemoc żadna nie zabije
Zginąć on może z własnej tylko ręki:
Gdy nim owładnie rozpacz senna, głucha
I to zwątpienie, co szepce do ucha
Że jednym tylko lekarstwem na męki
Jest dobrowolne samobójstwo ducha
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
I tylko pomyśleć, jak mi się dostało od pewnego posła profesora, jak w notce pt. "Bohaterowie są zmęczeni" postawiłem na młodych.
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 01 2012 07:51:42 ·
9 Komentarzy ·
75 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|