|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Relacja tczewiaka z marszu "Wolnosci, Solidarności i Niepodległości i" |
|
|
Zacznę od początku. O 9.30 wyrusza ze Tczewa autokar. Wcześniej zabrał kilka osób ze Starogardu Gdańskiego. Gdy ruszamy zajęta jest połowa miejsc. Jedziemy do Warszawy przez Malbork i Kwidzyn. Tam dosiada dwadzieścia osób i pozostaje już tylko kilka wolnych miejsc. W autokarze poznajemy się nawzajem w bardzo miłej atmosferze. jednocześnie okazuje się, że członków PiS jest tylko jedenastu, reszta osób - uczestników wyjazdu, to sympatycy Prawa i Sprawiedliwości.
Padają wśród podróżujących do Warszawy gorzkie słowa wobec nieobecnych kierownictw lokalnych struktur i złej organizacji działania, a mnie zaraz narzuca się pytanie: skąd ja to znam. Tak więc wiele rozmawiamy, śpiewamy patriotyczne pieśni i modlimy się za naszą Ojczyznę. I tak naprawdę w wspaniałej atmosferze dojeżdżamy do Warszawy. Jest 17.15. Na zewnątrz minus sześć stopni.
Wyrażamy swe obawy czy marsz dopisze frekwencją. Miłe zaskoczenie jest na placu Trzech Krzyży. Dochodzimy tam około 17.40. Widzimy tysiące ludzi i jeden do drugiego mówimy nie jest źle, a uczestników cały czas przybywa. Śpiewamy "Żeby Polska". Około 18-tej proszą o parę minut cierpliwości, bo ciągle dojeżdżają autokary. Przyjeżdża prezes PiS pan premier Jarosław Kaczyński i tysiące gardeł woła "Jarosław".
O 18.15 oficjalnie rozpoczyna się Marsz. Śpiewamy hymn narodowy tak potężnym głosem, że pewnie słychać go w Belwederze. Po hymnie zostaje odczytana lista ofiar stanu wojennego. Potem zabiera głos Jarosław Kaczyński i między innymi powiedział:
"Musimy podziękować wszystkim, którzy walczyli w podziemnej Solidarności, którzy działali w innych organizacjach, a było ich bardzo wielu. Wszystkim, którzy wtedy nie opuścili rąk i powiedzieli: "nie pozwolimy", powiedzieli: "będziemy kontynuować podjęte dzieło", powiedzieli: "Sierpień się nie skończył, Sierpień jeszcze przyjdzie, przyjdzie zwycięstwo". I przyszło, nieprędko, ale przyszło. O nich także powinniśmy pamiętać."
Dodał też, że "marsz ma przypomnieć naszą historię, przypomnieć to, o czym dzisiaj często się zapomina. Bo nie wszyscy pamiętają, bo bardzo często można usłyszeć od młodych ludzi, że nie wiedzą, kiedy był stan wojenny".
No i ruszamy. Nasza skromna choć widoczna i głośna grupa jest mniej więcej w połowie marszu. Zaskakuje mnie młodzież bardzo licznie biorąca udział w marszu. Jest też bardzo wielu warszawiaków. Potężnym głosem śpiewamy "Ojczyzna ma" i zaraz potem wołamy "Rząd pod sąd", "Tysku jedź do Berlina, tam czeka rodzina" albo choćby "Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę", "Chcemy prawdy o Smoleńsku", "zdrajcy", złodzieje" i wiele, wiele innych haseł. Po drodze posłowie PiS składają kwiaty przy pomnikach Reagana, Grota-Roweckiego.
Po dwóch godzinach docieramy do pomnika Józefa Piłsudskiego i głos ponownie zabiera Jarosław Kaczyński. Mówi miedzy innymi:
"My mamy pomysł na wolną Polskę. Myśmy tutaj przyszli, aby oddać hołd tym, którzy walczyli, tym, którzy zginęli, ale przyszliśmy tu także po to, aby wesprzeć ten pomysł. Potrzebna nam jest wolność, bo jak wielokrotnie mówiłem: „Nie ma polskości bez wolności”. Polska jest z wolnością związana w sposób najbardziej ścisły. Jeśli chcemy być Polakami, a chcemy być Polakami, to musimy być wolni. (...) Te tłumy przekonują mnie, że ta wolność w naszym kraju wróci. Ta wolność jest czymś pełnym, gdy jest połączona z solidarnością. Wolność jest także wyrzutem sumienia, kiedy nasz wspólny majątek jest dzielony nierówno. Kiedy mamy do czynienia z sytuacją, w której ludzie uczciwi, którzy chcą pracować, nie mają pracy, a rodziny nie mają nawet tego najmniejszego minimum. Wtedy wolność nie ma tego najlepszego smaku. Musimy budować Polskę solidarną (...) Zwyciężymy do końca tylko wtedy, kiedy nasz naród będzie żył w wolnym niepodległym i silnym kraju".
"Czy możemy sobie wyobrazić Polskę inną niż ta dziś, w której będzie pluralizm mediów, nie będzie się wyrzucało odważnych dziennikarzy z telewizji, nie będzie się wyrzucało innych dziennikarzy za pisanie prawdy, nie będzie się przygotowywało ustawy o cenzurze, nie będzie więźniów politycznych?" - pytał prezes PiS.
Jarosław Kaczyński mówił też, że polską godność i suwerenność trzeba budować "na co dzień w relacjach z innymi państwami", co uczynić może tylko nowa władza.
"Władza pod każdym względem lepsza od tej, którą mamy dziś. I taka władza w Polsce powstanie. Będziemy próbowali, już w nieodległym czasie, już na początku przyszłego roku powołać nowy rząd" - zapowiedział.
"Jeśli się uda - będziemy mieli taką władzę. Jeśli się nie uda - będziemy próbowali dalej. Aż do ostatecznego zwycięstwa. Zapewniam was, że Prawo i Sprawiedliwość nie zrezygnuje i zwycięży" - podkreślił.
O 20.30 Marsz się zakończył podziękowaniem premiera Kaczyńskiego za obecność i wytrwałość pomimo mrozu. Życzył nam szczęśliwego powrotu do domów naszych.
Nasza grupa ruszyła do autokaru. Wyjeżdżaliśmy z Warszawy około 21.20. Było minus 12 stopni.
Kazimierz Jagoda |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 14 2012 11:25:17 ·
9 Komentarzy ·
73 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|