Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Miller delegalizator
Są w Polsce siły i ugrupowania, które przeraża polski patriotyzm, spontaniczność, manifestowanie przywiązania do tradycji pod polskim sztandarem, oddolne, radosne Marsze Niepodległości (już nie tylko w Warszawie). Przerażona jest aktualna władza, która widzi, że fałszu i obłudy nie wystarczyło na drugą kadencję, że dzieje się coś, co przekracza wyobraźnię ptasich móżdżków. Przerażona jest ta część jej "opozycji", która zżyma się, że wprawdzie ma podobne programy, ale nie jest przy władzy. Dotyczy to zarówno palikociarni, jak i millerowni. Jedni i drudzy samodzielnie nie mogą nic. Na szczęście. I w sojusze z rządzicielami nie bardzo wejść mogą, bo ich tam nie chcą (na razie), z wiadomych powodów. To też na szczęście. Ale ten stan nie będzie trwać wiecznie, jak peole polecą w sondażach szybko w dół (a już są do tego przymiarki), to wiadomo, tonący nawet żelowego sobowtóra pewnego polityka z Biłgoraja się mocno uchwyci. Żeby mu przy tym tejże żelowej główki nie naderwał...ot, tak sobie. Mści się na nas grzech zaniechania. Po 1989 r. nie można było zostawić komuny z pieniędzmi w spółkach, z władzą bankach i gospodarce, z ogromnymi wpływami w mediach (nie tylko publicznych). Zostawiono służby i szeroko rozumiany aparat ucisku, wojsko i milicję-policję, sądy i prokuraturę.

Zmiana nastąpiła tak, jakby miało to miejsce w normalnym kraju i w normalny sposób. Dlatego do dziś wszystko jest nienormalne. A mogło być inaczej. Partia zbrodnicza, władająca Polską z obcego nadania, powinna być rozwiązana a ustawy dekomunizacyjne mogły iść w ruch. Funkcjonariusze PZPR, z obciążoną kartoteką polityczną, gospodarczą i prawną, powinni trafiać pod sąd. Zakaz działalności ugrupowań nawiązujących do zbrodniczej ideologii też byłby czymś naturalnym i pożądanym. Pamiętajmy, że mówimy o partii politycznej, której konto obciąża śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Większość z nich nawet nie ma swych grobów! "Zdobycie" władzy przez komunistów nie było bowiem naturalnym procesem i nie nastąpiło w drodze kartki wyborczej. Była przemoc, lała się krew a za wszystkim stała potęga obcego, zbrodniczego mocarstwa, współodpowiedzialnego za wybuch najbardziej krwawego konfliktu w dziejach - II wojny światowej.

Minęły ponad dwie dekady od "zmian" 1989 r. i co mamy? Młodzi ludzie wychodzą na ulicę i krzyczą, jak przed 1989 rokiem: "precz z komuną!". To nie przypadek i nie wynik ich ignorancji. Dobrze wyczuwają, że symbioza "nowego" ze "starym" porządkiem to zabójcza, trująca symbioza, petryfikująca niemoc i beznadzieję na następne dziesiątki lat. Samozwańcze elity, które zafundowały nam zmiany w 1989 r. bez zmian zasad, głównych aktorów, dekoracji i celów, doprowadziły ludzi do postaw skrajnych. Powstaje wybuchowa mieszanka, władza prowokuje ponad granice wytrzymałości a w pożytecznych (dla władzy) idiotycznych mediach mamy stale to samo - gadające głowy (jak zakute łby), powtarzające mantry o demokracji, tolerancji, Europie, zielonej wyspie, postępie i dobrobycie.

To ludzi drażni. Komentarze tow. Millera, który zna się na wszystkim (czyli na niczym - pamiętacie, jak kończył epokę swych rządów?), są zawsze na jedno kopyto - komunistyczne. Występy innej gwiazdeczki, b. tow. Ryszarda Kalisza, który zna się (od kiedy?) na demokracji i prawach człowieka (od kiedy? - gdzie był i co robił, jak je łamano razem z ludźmi...). Wypowiedzi b. tow. Włodzimierza Cimoszewicza, który twierdzi, że ... walczył o demokrację (gdzie i kiedy?). Nie wspomnę już b. tow. Tadeusza Iwińskiego, który dzięki bystrości operatora hiszpańskiej TV został uchwycony kamerą w momencie, gdy tenże Iwiński poklepuje (rozgrzebuje?) damski tyłeczek (po tamtej stronie spódnicy, owszem...) a później tłumaczy, że po prostu ma "śródziemnomorski temperament"? Przepraszam, czy można to jakoś skonkretyzować, jaka część wybrzeża tego morza wchodzi w grę? Czy właśnie ta, o której myślimy?

To są wszystko współcześni polityczni cwelebryci (jakże celne określenie p. Stanisława Michalkiewicza), którzy mizdrzą się i pizdrzą do kamer, pewnie wszyscy wystąpiliby nawet w tańcu z pi..., pardon, z towarówkami - pardon, z towarzyszkami u boku, byle wystąpić.

Tworzy się jednak także nowy trend - towarzysze uznali, że już wszystko można. Skoro nic im nie zrobiono, nikt ich nie rozliczył, to oni mogą wznowić swe dzieło. Ubecy występują do skarbu państwa o "straty moralne" i naruszenie... czci, bo musieli stawać przed polskimi sądami, a obecnie uznano ich sprawki za przedawnione. Rozbestwił się także b. tow. Miller - członek KC, członek Biura Politycznego, członek od i do wszystkiego. Po prostu PZPR. Uznał, że już czas wystąpić i skorzystać z dobrodziejstw państwa prawa, jakie nam zafundowali Geremek i Mazowiecki, Kuroń i Michnik, Kiszczak i Jaruzelski. Miller chce delegalizacji ugrupowań młodzieżowych, organizujących Marsze Niepodległości. Zapewne chciałby, żeby nas ponownie na pochody 1 Maja zapędzać, może nawet na parady odchyleńców? Niech zaczną od siebie - tęczowy Rycho w politycznie miłosnym uścisku z Grodzką; Miller na szyi Palikota; reszta wg doboru (nie)naturalnego.

Jest pomysł, który powinniśmy przyjąć i zaadoptować do naszych potrzeb. Co więcej, byłoby to zgodne z zasadami sprawiedliwości społecznej, oczekiwaniami politycznymi i normami współżycia (tymi normalnymi, ma się rozumieć).

Na normalność nigdy nie jest za późno. Facebookową odpowiedź Millerowi, całkowicie spontaniczna i oddolna o potrzebie delegalizacji SLD, ma jak najbardziej sens. Przywódca tej partii, onże Miller, był w najwyższym kierownictwie PZPR, jest więc spadkobiercą całej zbrodniczej tradycji. Nigdy jej z siebie nie zdjął, bo i jak? Wstępując do PZPR, działając, wiedział wszystko, zatem wszystko akceptował. To tak, jak ktoś wstąpiłby do partii wywodzącej się wprost z NSDAP. To, że młodszy? Że lata minęły? To nie argument, to wyłącznie lewacka demagogia.

Warto tę akcję kontynuować i wzywać wszędzie do delegalizacji SLD, ugrupowania wywodzącego się ze stalinowskiej agentury i obarczonego zbrodniami. A na początek - całkowity bojkot wszystkiego, co się z nimi wiąże. Programów telewizyjnych też.

Leszek Żebrowski

Artykuł ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Nasza Polska"
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 20 2012 14:43:28 · 9 Komentarzy · 72 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.