|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
"MPUK z Warszawy zarobiło na pogrzebach ofiar katastrofy smoleńskiej" |
|
|
W programie "Superwizjer" TVN ujawniono, że na pogrzebach ofiar katastrofy smoleńskiej zarobiły m.in. firma S.O.S. Agencja Funeralna z Warszawy oraz warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Prywatni przedsiębiorcy oferowali rządowi bezpłatną pomoc, ale ta propozycja została odrzucona. W "Kulturze Pogrzebu" dziennikarze opisali wątki, których nie udało im się zmieścić w programie.
Magdalena Rogozińska, prezes MPUK, pytana przez dziennikarzy o to, dlaczego to właśnie MPUK dostał zlecenie na transporty i pogrzeby ofiar tragedii smoleńskiej, odpowiedziała, że procedury związane z tzw. sztabem antykryzysowym są opracowane zarówno na piśmie, jak i "przegadywane". - Jeśli spotykamy się co jakiś czas i przegadujemy jakiś problem, to też te procedury tworzą się w tej rozmowie - stwierdziła.
Okazało się jednak, że MPUK nie ma dostatecznej liczby karawanów ani katafalków . Na płycie lotniska na trumny czekały prymitywne drewniane kobyłki - czytamy w "Kulturze Pogrzebu". Prywatni przedsiębiorcy pogrzebowi wozili karawanami trumny z ofiarami z Okęcia na Torwar i do Pałacu Prezydenckiego. Krakowski przedsiębiorca, który wiózł prezydenta Lecha Kaczyńskiego z lotniska w Balicach do Kościoła Mariackiego, z własnej inicjatywy sprowadził na ten dzień z Włoch karawan Maserati. Są tylko trzy takie na świecie. Włosi oddali go na uroczystość pogrzebową za darmo. Przedsiębiorca z własnej kieszeni zapłacił m.in. za hotel dla włoskich kierowców, którzy na lawecie wieźli karawan.
Z relacji przedsiębiorców pogrzebowych, do których dotarli autorzy, wynika, że na Torwarze, gdzie przewożono ciała z trumnami ofiar, panował bałagan, a pracownicy firm sami nosili trumny i pilnowali porządku. Dziennikarze zapytali prezes MPUK, na co zatem wydano 180 tys. zł z faktury, jaką MPUK wystawił Kancelarii Premiera. Odpowiedziała, że poza transportem, wykonanym w większości za darmo przez podwykonawców, trzeba było przygotować płytę lotniska (drewniane kobyłki), Torwar (zrobiła to stołeczna "Estrada") i opłacić pracowników "w liczbie dwóch-trzech", którzy pracowali dzień i noc.
Dlaczego miasto powierzyło organizację wydarzenia MPUK, chociaż firma nie była do tego przygotowana? Autorzy publikacji zauważają, że Magdalena Rogozińska to działaczka Platformy Obywatelskiej. W 2007 r. kandydowała do sejmu z listy PO. Nie została posłem. Kilka miesięcy po wyborach bez konkursu dostała posadę prezesa MPUK. Autorzy, powołując się na informatora, piszą, że Rogozińską wiąże znajomość z Hanną Gronkiewicz-Waltz i Małgorzatą Kidawą-Błońską. Rogozińska po objęciu stanowiska zapowiedziała, że będzie starać się, by ceremonie pogrzebowe były bardziej radosne.
W pierwszym kwartale 2010 r. MPUK miał dużo mniej pogrzebów niż zakładano na początku roku. Dzięki powierzeniu firmie organizacji transportów ofiar katastrofy i innych usług z tym związanych, miasto pomogło utrzymać jej rentowność i uratowały jej budżet. Prezes Rogozińska za 2010 r. otrzymała maksymalną nagrodę w wysokości trzykrotnej pensji, czyli - jak obliczył "Fakt" - ok. 48 tys. zł.
Miasto zleciło MPUK także budowę pomnika ofiar smoleńskich na warszawskich Powązkach. Pomnik kosztował ponad półtora miliona złotych.
------------------------------------------------
- To powinien skomentować prokurator, ale on też jest z PO. - ssoso |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 27 2012 19:02:23 ·
9 Komentarzy ·
77 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|