|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Gwiazdowski: na OFE nas nie stać, więc je zlikwidujemy |
|
|
Rząd zapowiedział, że zrobi przegląd działalności OFE i nie wyklucza zmian w ich działalności. Gdyby był Pan rządowym doradcą, to jakie działania by Pan polecił?
- Przede wszystkim likwidację OFE. Choć nie jestem wcale zwolennikiem rozwiązania odgórnego, administracyjnego. Jest ono zresztą niepotrzebne, bo jeśli zniesiemy przymus oszczędzania w OFE, to rynek sam je zlikwiduje.
Tak było na Węgrzech po reformie Viktora Orbana. 98 procent odkładających na emerytury Węgrów wycofało swoje środki z II filara, bo wolało mieć zagwarantowaną minimalną wysokość emerytury przez państwo, niż polegać tylko na systemie kapitałowym.
Emerytury państwowe są lepszym rozwiązaniem od gromadzenia oszczędności w systemie kapitałowym?
- Nie, to system kapitałowy jest lepszy, ale w określonym kontekście. Nasz jest taki, że jedna czwarta mieszkańców Polski żyje z emerytur, na których wypłatę przeznaczamy lwią część naszego budżetu. Nie jesteśmy więc w stanie przejść z systemu repartycyjnego do kapitałowego, bo obecni emeryci nie będą mieli z czego żyć.
Osoby aktywne dzisiaj zawodowo muszą utrzymywać swoich rodziców i dziadków. Przy takim obciążeniu trudno jeszcze myśleć o tym, że jednocześnie oddłużą swoje własne emerytury i w przyszłości nie będą na nie musieli się składać ich potomkowie. Taka rzecz zdarzyła się w Chile Pinocheta, ale w demokratycznym społeczeństwie jest niemożliwa do przeprowadzenia.
Skoro uważa Pan, że OFE są zupełnie niepotrzebne, to można powiedzieć, że 14 lat ich działalności jest czasem straconym?
- Oczywiście, ze tak. Co więcej, nie jest wcale tak, że dziś wszyscy jesteśmy mądrzy dopiero po szkodzie. Akurat moje środowisko od początku wskazywało na oczywiste wady tego rozwiązania. Śp. Krzysztof Dzierżawski już przed wprowadzeniem reformy pisał, że OFE nie wytrzymają próby czasu. I tak właśnie się stało. Obserwujemy właśnie koniec, który on przewidział.
Mówienie o końcu może być jeszcze przedwczesne. Na razie OFE ciągle działają.
- Jestem jednak przekonany, że już niedługo. Początek końca ich działalności już właściwie obserwujemy.
W kwestii emerytur musimy więc liczyć wyłącznie na państwo?
- Wcale nie. Lepiej jest liczyć na własne dzieci.
Dzietność mamy jednak słabą. Może więc warto inwestować w pomysły, które mają ją pobudzić? Prof. Krzysztof Rybiński postuluje np. wprowadzenie stypendium demograficznego. Wynosiłoby ono 1000 złotych i byłoby wypłacane na każde dziecko, aż nie ukończy ono 18. roku życia. Według pomysłodawcy wywołałoby to efekt bomby demograficznej.
- To mnie zupełnie nie przekonuje, choć w innych kwestiach z Krzysztofem Rybińskim nieraz się zgadzam. Problem w tym, że najpierw zniechęcamy ludzi do posiadania dzieci a potem wymyślamy, jak ich z powrotem do tego zachęcić. Zniechęcamy, bo mówimy im, że na starość to państwo zapewni im emeryturę i opiekę medyczną. Ale żeby państwo mogło to zrobić, musimy się najpierw wysoko opodatkować. W związku z powyższym nie ma bodźca, by starać się o więcej dzieci, bo przecież państwo się nami zajmie, a po drugie brakuje nam pieniędzy na ich wychowanie, bo zjadają je wyższe podatki.
Teraz próbujemy likwidować ten absurd mówiąc - no dobrze, to jak wy już te dzieci będziecie jednak mieli, to my wam trochę tych pieniędzy oddamy. Moim zdaniem dużo prościej byłoby tych pieniędzy po prostu nie zabierać. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 05 2013 10:15:31 ·
9 Komentarzy ·
65 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|