|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Niesiołowski wzmacnia Instytut |
|
|
Media wykorzystują jego megalomanię, polegającą na tym, że jest przekonany, iż zna się na wszystkim. Dziennikarze ciągle go o coś pytają. Trafnie zakładają, że pan poseł powie coś takiego, co się przebije przez wszystkie newsy i komentarze. Więc pan poseł szaleje bezustannie.
Ostatnio musiał mieć poczucie bycia na marginesie życie politycznego skoro dołączył do grupy byłych polityków, którzy nawet przez kilka lat byli zawieszeni w próżni politycznej. Nikt z nich z własnego wyboru, wszyscy z konieczności. Najwyraźniej marzy im się powrót na wielkie polityczne przestrzenie. Światełkiem w tunelu, który ma ich do tego doprowadzić jest inicjatywa utworzenia Instytutu Myśli Politycznej, rodzaju ekskluzywnego klubu politycznego, mającego ambicje wymyślania recept dla uzdrowienia najważniejszych spraw w Polsce. Taki trochę samozwańcy zespół ekspertów-doradców rządu.
Skład tych doradców słusznie stał się od pierwszych godzin obiektem powszechnego pośmiewiska. Gdyby tekściarz kabaretowy miał stworzyć zespół polityczny wywołujący eksplozje śmiechu na widowni to były właśnie Instytut w ogłoszonym publicznie składzie z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem i byłym wicepremierem Romanem Giertychem. Oni dwaj oraz inni outsiderzy zażegnują się, że nie mają w planach związania nowej partii. To jedna z rozsądnych obietnic i boleśnie prawdziwa, bo jest jasne dla każdego, że nie byliby w stanie utworzyć nowej partii. Tak naprawdę, nikt z nich nie jest wiarygodny, ani żaden z członków Instytutu nie ma predyspozycji przywódczych. Ich prawdziwym celem jest co innego. I to prześwieca aż nadto widocznie w tym przedsięwzięciu - wejście kuchennymi drzwiami do Platformy Obywatelskiej. Załatwienie sobie startu z listy PO w parlamentarnych wyborach krajowych lub do europarlamentu.
Nie zapominajmy, że naszym bohaterem jest Stefan Niesiołowski. Pytanie więc brzmi: - Skąd się wziął w tym towarzystwie? Częściowo już wspominałem. Musi się czuć coraz bardziej marginalizowany w swojej macierzystej partii. Sam dostarcza powodów, aby Donald Tusk był na niego co pewien czas wściekły. Może udział w pracach Instytutu chce wnieść do Tuska jako wiano wkupienia się na dobre miejsce na liście PO w wyborach do europarlamentu.
Jedną ze stałych cech posła PO jest doszukiwanie się u większości z nas niskich motywów postępowania. W języku Niesiołowskiego - podłych. Ciekawe, że wypuszczony przez niego pocisk trafił najboleśniej jak mógł Agnieszkę Holland. Nie wielu ludzi w Polsce pozwoliłoby sobie z powodu konformizmu na diagnozę, jaką podał Niesiołowski. Agnieszka Holland w rozmowie z Newsweekiem powiedziała, że PO ją zawiodła i już nigdy na te partię nie zagłosuje. A oto komentarz znakomitego członka nowo powołanego ciała doradczego rządu: - "To deklaracja, która oznacza coś takiego - nie obchodzi mnie Polska, tylko córunia moja, która jest lesbijką. W związku z tym, że interesy córuni nie są zabezpieczone, nie obchodzi mnie Polska". Czy pozostali członkowie Instytutu podpiszą się pod tą interpretacją.
Jerzy Jachowicz
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 21 2013 09:35:23 ·
9 Komentarzy ·
63 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|